Forum Ogrodnicze Oaza

Właśnie siedziałam nad moimi pierwszymi w życiu własnoręcznie wykonanymi kartkami wielkanocnymi, gdy zostało zamknięte Fo.Biorąc sobie za motto słowa piosenki śpiewanej przez Jerzego Sztura " Śpiewać każdy może, jeden lepiej drugi trochę gorzej" , zamieniając słowo śpiewać na tworzyć, wzięłam się za próby wykonania kartek techniką pergaminową.Mam nadzieję, że następne wykonania będą ładniejsze, choć nieskromnie pisząc i tak jestem z siebie dumna. Ciekawa jestem min obdarowanych znajomych i rodziny. W dobie ogólnego pośpiechu, meili i telefonów, postanowiłam poświęcić im więcej swego czasu. Na efekty przyjdzie mi jeszcze trochę poczekać. Na razie taka mała składanka z kartek. Koperty też sama robiłam, ale nie mam fotki.

Olu kartki śliczne , będę zaglądała .

Olu, misterna robota! Takie kartki mają podwójną wartość, bo robi się je z myślą o bliskich, wkładając czas i serce. A jak się robi takie wzory na kartce?

Tacco, dziekuję bardzo. Zważywszy że to moje pierwsze próby rękoczynowe przy tego rodzaju "produkcie " Jestem podbudowana

Aniu, jak miło, że zaglądnęłaś. Właśnie z tego powodu postanowiłam podłubać. Aż wsyd mi, że ostatnimi laty wysyłałam kartki w biegu.Postanowiłam to zmienić i dać do zrozumienia, że osoby które otrzymają życzenia świąteczne znaczą dla mnie znacznie więcej niż zdawkowa grzeczność podtrzymania kontaktu. Wynalazłam sobie w necie sklepik z akcesoriami do techniki pergamano a tutaj jest link do bloga miłej pani, której pasją są pergaminki. Pokazuje ona jak krok po kroku wykonać taką kartkę : hobbycraft.org.pl/jak_1.html

Miło zobaczyć, że kogoś wciągnęła ta piękna, lecz trudna technika. Początki świetne i teraz zostaje ćwiczyć. Może będziesz miała ochotę też pobawić się w pergaminowe wyzwania na blogu Zrób to!

Piękne kartki
Aż się wierzyć nie chce że to początki.
Ja dłubię sobie w ręcznie ozdabianych albumach - może kiedyś się zbiorę i pokażę.

Dawidzie, zdaję sobie sprawę z moich (nie)umiejętności jeszcze w tym temacie. Prawdopodobnie upłynie jeszcze sporo godzin, tygodni na doskonaleniu techniki. Tymczasem już zakupiłam kanwę, mulinę i mam zamiar zaraz zacząć haftowanie. A jeszcze nie skończyłam dziergać zajączka na świąteczny stół. Ostatnio wpadłam w sidła robótek ręcznych tak zupełnie nieoczekiwanie ..
Skaczę z tematu na temat a ogród zaraz będzie się upominał o swoje. To znaczy moje dwie łapki, bo więcej chętnych do prac ziemnych nie mogę się doprosić
Czy masz na myśli jakiś konkretny blog ? Chętnie podglądnę co inni ciekawego prezentują

Kocino, dziekuję Recznie ozdabiane albumy. To musi być bardzo interesujące. Od kiedy zdjęcia papierowe trafiły do lamusa, każda metoda przywrócenia czaru dawnych chwil jest cenna. Z przyjemnością zobaczyłbym Twoje prace. Mogą być dla innych inspiracją.

Bardzo ładne początki ,podziwiam za cierpliwość i zdolności

Marzenko, zawstydzasz mnie.Nie umię ale sprawia mi to przyjemność. Jak sam tytuł wątku wskazuje, wykonuję moje pomysły z radością. Mam nadzieję do przyszłych świąt nabrać wprawy. Teraz to był pomysł na szybko. Nie mając możliwości pobrania nauk od praktyka, kombinowałam trochę sama.

Grzesiu, Tobie także dziękuję za miłe słowa. No i że wpadłeś rzucić okiem Niepowtarzalne (ha,ha, ha) z całą pewnością.
A teraz do kompletu koperty:

Olu, zajrzałam na tę technikę pergaminową, jakie to żmudne! Podziwiam Cię, bo to precyzyjna robota
Koperty też śliczne, rób, rób, póki ogród się nie upomni o swoje

Aniu, święte słowa Ogród upomni się jak nic. Na razie zimnica. Nawet nie chce mi się przycinać gałęzi, bo ja z tych ciepłolubów jestem.
Technika pergaminowa też mnie zauroczyła i właśnie na nią padło jako pierwszą. Choć i inne zdobienia kart też zachęcają. Obkupiłam się w oprzyrządowanie, to trzeba je odpracować . W tym roku, to będą najdroższe kartki jakie powysyłam do ludzi, ale po roku już powinna być pełna amortyzacja sprzętu i wtedy (oby zapału starczyło)wyjdę na plus. No chyba, że pergamin i karton mocno podrożeje ha,ha.A może już bedzie następny pomysł na kartki i nowe zakupy . Tegoroczne wyniosły ok 400zł. Nie wierzyłam, ale same dekoracyjne dziurkacze po 7zł/szt (nie wiem dlaczego jakoś ich kupiło się ok 10), siatki wzorów do wytłaczania 2x 33zł itd. Za kilka lat warsztat pracy będzie skompletowany do wszechstronnych technik
Całe szczęście, że biżuteria na mnie nie działa jak na inne kobiety, bo to co Dawid pokazał ho,ho.Bedę u niego podziwiała ale na razie kupiłam tak przy okazji igły do nawlekania koralików
Och niech ta prawdziwa wiosna wreszcie przyjdzie, bo nie ręczę za siebie. Czy nie ma szczepionki uodporniającej na wirusy rozsiewane po forach

O Ewuś, pisałyśmy chyba jednocześnie. Takie trochę te karteczki lukrowane, bo kredkami paselowymi podbarwiane. No i na lewej stronie. Pergamin "wycisza" kolor. Nie chciałam na początek ładować 12 zdjęć i dlatego taka mało widoczna składanka. Skojarzenie z tortem ... lubię słodkości, nawet bardzo
Cieszę się ogromnie że jesteś

teraz te dziurkacze można kupić na szczęście za niewielkie pieniądze.
Ja jak zaczynałam kilka lat temu, ściągałam wszystko (papiery, dziurkacze, pieczątki, materiały do embossingu i inne) za grube pieniądze z Holandii.
Na szczęście miałam tam znajomą która raz na jakiś czas przyjeżdżała do Polski i przywoziła mi całe torby różności.
Inaczej zbankrutowałabym na samych wysyłkach.
Ale nawet teraz jak "idę na zakupy" do scrapbookingowych sklepów internetowych, to dziwię się na co tyle wydaję.
Pojedyncze rzeczy wydają się niedrogie, ale sumarycznie wychodzą kosmiczne sumy

To może i lepiej, że dopiero teraz dopadła mnie wena twórcza. Już jestem do przodu z kasą Najbardziej mnie zszokowała cena siatek wzornika. Toż to maleńki kawałek blachy wycięty na prasie. Teraz pewnie jeszcze są tańsze techniki wykonania takiej matrycy. No cóż czasem trzeba dać innym zarobić. Szkoda tylko, że zdzierają skórę tak boleśnie
Kilka dziurkaczy, w tym narożne i brzegowe kupiłam ze trzy lata temu. Tak je dobrze przed sobą schowałam, że nie wiem kiedy je odnajdę
Takie kupowanie przyborów wciąga prawie tak samo jak zakupy ogrodowe

Ola

taką kartkę jak ktoś dostanie od razu lepiej się zrobi na serduchu, bo nie dość że nie glupi sms z życzniami to kartka piękna, własnoręcznie wykonana...ja dziubię wydmuszki teraz - jako dodatek do kartek dla rodziny:)

Aleksandro, ja także chcę wyrazić podziw dla twoich ręcznie wykonanych karteczek. W dzisiejszej dobie pośpiechu i skomputeryzowania taka karta z życzeniami stanowi swoisty prezent ofiarowany z serca.

Śliczne kartki. Wiem coś o tym ile przy nich pracy bo rok temu wykonałam około tysiąca (znaczy ciut ponad rok temu bo na Noże Narodzenie)

Olu... na prawdę chapeou bas przed Twoimi "rękoczynami" Zawsze jestem pełna podziwu dla każdej tego typu pracy, zwłaszcza że sama nie posiadam takich manualnych zdolności. Działaj dalej kochana, bo na prawdę sprawiasz tym ludziom przyjemność