TEMAT: Nasze zwierzaki małe i duże!

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Lis 2018 22:36 #631652

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3340
  • Otrzymane dziękuję: 10035
Ja od dziecka byłam zwierzolubna, nie umiem wybrać między psami, kotami czy innymi zwierzętami. Jako dziecko znosiłam do domu każde ranne czy chore stworzenie ku rozpaczy ojca. Nie było u mnie w mieście wtedy schroniska. Wszyscy myśleli, że kiedyś z tego wyrosnę ... Guzik prawda, z wiekiem mi się "pogarsza"
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Lis 2018 22:44 #631655

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Marzenka wrote:
z wiekiem mi się "pogarsza"
I to jest baaaardzo dobra tendencja :)

Dobrej nocy
a25059a507b502f8med.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Lis 2018 22:48 #631656

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Marzenko, moja córka jest niesamowitą kociarą i mnie do tego przyciągnęła. Marzyła o kocie gdy miała 3 latka. Mąż zapowiedział, że jak przyniesie do domu jakiegoś, to się policzy i z nią, i z kotem. Więc wszystko było po trochu: chomiki, świnki, nimfy. Teraz jest dorosła i to ona dla swego ojca dyktuje. A on drze się na nią, ale musi to zaakceptować. Teraz gdy Ciamajda cierpi, ona płacze jak bóbr. :placze:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Lis 2018 23:31 #631660

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3340
  • Otrzymane dziękuję: 10035
Alicja wiem jak to jest, kiedy nie wszyscy domownicy są zwierzolubni.
Ja ze świata fauny to tylko niektórych owadów nie lubię
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2018 23:35 przez Marzenka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Gru 2018 15:39 #631712

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Aluś, nie wiemy, czy przepona jest pęknięta, czy przedziurawiona; jakikolwiek byłby to ubytek, to musimy być świadomi, że przepona to mięsień oddechowy, którego ruchy nie tylko wspomagają oddychanie, ale też wydalanie - stąd konieczność podawania delikatnej, rozdrobnionej i lekkostrawnej karmy plus dużo płynów, aby nie dopuścić do dysfunkcji nerek. Jak najmniej ruchu, aby chronić uszkodzoną przeponę.
Dzisiaj jest drugi dzień po operacji - zbyt krótki czas, aby coś zawyrokować. Na pewno kociczek dostał antybiotyk o przedłużonym działaniu i silny środek p/bólowy. Na własną rękę nie podawałabym żadnych innych leków uśmierzających ból, ponieważ nie wiemy, czy nie wejdą w interakcję z tymi, które już dostał; poza tym koty są cholernie wrażliwe na wszelkie medykamenty - najbardziej obciążona jest wątroba i nerki.

Zawsze po operacji wskazany jest spokój, izolacja od pozostałych zwierzaków, aby zapewnić choremu ciszę i bezpieczne miejsce, no i oczywiście ciepło - organizm po operacji potrzebuje ciepła i zwilżania noska i pyszczka ciepłą wodą.


!!!! teraz doczytałam, że Ciamajda jest przed zabiegiem, przepraszam. Tak czy inaczej nie podawałabym - bez konsultacji z lekarzem - żadnych ludzkich leków. Czy płyn został usunięty ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 01 Gru 2018 15:42 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Gru 2018 23:22 #631751

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Nie miałam kiedy odpisać, przepraszam.
Otóż byliśmy jeszcze raz u wetki. Na razie musimy wstrzymać się z zabiegiem minimum do poniedziałku. W jamie brzusznej jest bardzo dużo płynu. Nic nie robiła tylko podała lek przeciwbólowy i przeciwobrzękowy. Było robione rtg i usg z kontrastem, bo obawialiśmy się, że jest pęknięty pęcherz. Ale nie. Tu na szczęście jest ok. Tylko martwi mnie, że kocinka ciężko dyszy i nic nie je i nic nie pije. Widać, że cierpi. :placze:
No cóż, zobaczymy.
Dzięki wszystkim za wsparcie i pomoc. :hug:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Marzenka, zielonajagoda, Adasiowa, Łatka, CHI, Jasia

Nasze zwierzaki małe i duże 02 Gru 2018 09:38 #631761

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
Kot i "psy mordercy"
PB283712.jpg


Zdjęcie przypomniało mi opowieść znajomej Hodowczyni bulków... Akcja się dzieje u Niej:

Porządnie ogrodzona posesja.
Na furtce wszystkie możliwe tabliczki (uwaga zły pies, wchodzisz na własną odpowiedzialnośc itp)
DOMOFON.
Furtka zawsze zamykana na klucz, ale była jakaś zadyma, ktoś nie zakluczył...

Na schodach i tarasie wyleguje się stado kotów, bulków nie widać, bo upał = leżą w cieniu...
A było ich chyba z pięć i to niekoniecznie "kochające ludzi". No i stado to stado...

Zatrzymuje się autko złomiarzy i dwóch gości ładuje się prosto pod dom. Zszokowana znajoma pyta czy tabliczek nie widzieli?
Odpowiadają, że widzieli, ale przecież psy są zamknięte!
Znajoma :supr3: :supr3: :supr3:
Dlaczego tak sądzą?
No bo przecież koty leżą...

W końcu zainteresowane dłuższą wymiana zdań psy się leniwie ruszyły (upał ma swoje prawa :wink4: )
A panowie pobili rekord trasy za furtkę :happy3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Marzenka, Łatka, Zielona, Mandorla

Nasze zwierzaki małe i duże 02 Gru 2018 10:46 #631772

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Zielona wrote:
Nie miałam kiedy odpisać, przepraszam.
Otóż byliśmy jeszcze raz u wetki. Na razie musimy wstrzymać się z zabiegiem minimum do poniedziałku. W jamie brzusznej jest bardzo dużo płynu. Nic nie robiła tylko podała lek przeciwbólowy i przeciwobrzękowy. Było robione rtg i usg z kontrastem, bo obawialiśmy się, że jest pęknięty pęcherz. Ale nie. Tu na szczęście jest ok. Tylko martwi mnie, że kocinka ciężko dyszy i nic nie je i nic nie pije. Widać, że cierpi. :placze:
No cóż, zobaczymy.
Dzięki wszystkim za wsparcie i pomoc. :hug:
Alu, kotek tak się będzie męczył do zabiegu, po prostu się dusi, dlatego dyszy. Jak najmniej ruchu do poniedziałkowego zabiegu, to już jutro, trzymam kciuki bardzo mocno.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Adasiowa, Zielona

Nasze zwierzaki małe i duże 02 Gru 2018 11:56 #631781

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
CHI wrote:
Kot i "psy mordercy"
PB283712.jpg

[...]

Na tym terenie rządzi kot, sam w sobie niegroźny, ale ma takich kumpli :rotfl1:
CHI wrote:
Zszokowana znajoma pyta czy tabliczek nie widzieli?
Odpowiadają, że widzieli, ale [...]
..pani, z blachy były, pordzewiałe, nie do odczytania, więc przygarnęliśmy ... :wink4:
Ostatnio zmieniany: 02 Gru 2018 11:57 przez MagdaH.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): merlin, Zielona

Nasze zwierzaki małe i duże 02 Gru 2018 15:39 #631802

  • merlin
  • merlin's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1542
  • Otrzymane dziękuję: 4510
Też przeżyłam poważną operację, ratującą życie Sary. Zakończyła się sukcesem i sunia szybko doszła do zdrowia. Szkoda, że nie na dłużej. Trzeba mieć nadzieję i wierzyć, że u Twojej kocinki zakończy się też dobrze i zwierzątko odzyska zdrowie i siły.


bezzwierzt.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Marzenka, zielonajagoda, Adasiowa, Armasza, CHI, bietkae, Zielona

Nasze zwierzaki małe i duże 04 Gru 2018 20:47 #632110

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
Puzzle:

P6271196.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, MagdaH, merlin, Adasiowa, Gosia352, Zielona

Nasze zwierzaki małe i duże 06 Gru 2018 11:42 #632257

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2080
  • Otrzymane dziękuję: 11915
Aniu od kwietnia br. mam sunię ze schroniska, już jest zadomowiona. Była wystawiona jako carin terrier mix ale ile w niej terriera a ile mix kto to wie ? :rotfl1: Bardzo lubi spacerki ( aż nadto ), czesanie. I tu mam problem bo kupuję wciąż jakieś szczotki ale one się nie sprawdzają na podszerstek. Mam w związku z tym pytanie bo w końcu jesteś profesjonalistką :) co kupić oczywiście internetowo bo u mnie nic nie ma czy furminator ( jakiej wielkości i do jakiej sierści), czy zgrzebło, czy coś innego. Czytam na stronach sklepów i już dosłownie zgłupiałam bo wszystko zachwalają. Nie ukrywam, że chodzi też o cenę bo upatrzyłam coś takiego Zgrzebło Carding - furminator TRIXIE ale czy to się sprawdzi ? Lub zgrzebło dwurzędowe za niewielkie pieniądze bo do 30 zł. Moja Kika waży w tej chwili 10,7 kg i wygląda tak:

Kika1.jpg


Kika2.jpg


kika3.jpg
Pozdrawiam Ela
Ostatnio zmieniany: 06 Gru 2018 11:45 przez bietkae. Powód: wklejono odnośnik
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Marzenka, Adasiowa, CHI

Nasze zwierzaki małe i duże 06 Gru 2018 11:50 #632259

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Elżuniu, najpierw wyściskam Ciebie za podarowanie domu i serca zwierzakowi ze schroniska :kiss3:
Następnie wytarmoszę sunię na wszelkie możliwe sposoby i przytulę do siebie :hug:

No, a teraz mogę odpowiedzieć - najlepszy będzie tzw. trymer hakowy firmy Oster ( tylko nie filcak !!!! ), do kupienia np. w sklepie internetowym Germapol.

Polecam ten : sklep.germapol.pl/pl/p/Oster-Shedmonster...otkowlosych/23113539, albo taki


sklep.germapol.pl/pl/oster-trymer-medium...hakow-model-320.html
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 06 Gru 2018 11:54 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, bietkae

Nasze zwierzaki małe i duże 06 Gru 2018 12:08 #632261

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2080
  • Otrzymane dziękuję: 11915
Anuko kochana dziękuję za natychmiastową odpowiedź :hug: . Zaraz zobaczę do polecanych sklepów i zamówię. Będzie w sam raz pod choinkę dla Kiki, na pewno będzie zadowolona i nie zwróci do sklepu nietrafionego prezentu :happy4: . Ostatnio ktoś mi powiedział, że nie widział tak radosnego i szczęśliwego pieska ale pańcia czyli ja czasami nóg nie czuje i czas gdzieś wycieka. O tej porze roku to ,,wołami '' by mnie nikt nie wyciągną z domu a teraz wychodne mam nawet trzy razy dziennie. Wczoraj dwa razy spacer na piechotę i raz 4 km rowerem tj. ja rowerem a Kika po polnych drogach, po polach z pszenicą, nawet stado saren chciała zaatakować :rotfl1: .
Pozdrawiam Ela
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Nasze zwierzaki małe i duże 06 Gru 2018 12:19 #632263

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Bardzo się cieszę, że chociaż tak mogłam pomóc.
Suczka nie mogła trafić lepiej niż pod Twoje skrzydła - zwierzaki z "bidula" są bardzo wdzięczne i bezinteresownie ofiarują nam całe swoje życie. Czasami przysparzają problemów, ale zważywszy na ich przeszłość, często tragiczną, powinniśmy to zrozumieć i CIERPLIWIE zacieśniać więzy.
Niech Wam się wiedzie i darzy :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Marzenka, bietkae

Nasze zwierzaki małe i duże 06 Gru 2018 16:04 #632278

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3340
  • Otrzymane dziękuję: 10035
U mnie w pracy zalęgły się myszki - szefowie porozstawiali takie okropne pułapki na klej. Niestety jedna maleńka się złapała... Widać było, że walczyła... Poryczałam się :oops:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bietkae

Nasze zwierzaki małe i duże 06 Gru 2018 20:37 #632321

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
U mnie w stropie siedzą, stary dom, drewniana konstrukcja stropów, to mają gdzie latać. W zasadzie nie przeszkadzają mi o tyle, że żadna z powodu kotów nie wyłazi na widok, mnie też wzruszają te paciorkowate oczka i okrągłe uszka, tylko czemu tak zalatują "myszami" i mają spore rodziny??? :oops: Gdyby sie tak nie rozmnażały, to czemu nie, mogą se mieszkać :coffe:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Adasiowa, bietkae

Nasze zwierzaki małe i duże 06 Gru 2018 22:02 #632337

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3340
  • Otrzymane dziękuję: 10035
Madziu mam tak,że zapach od jakichkolwiek zwierząt mi nie przeszkadza :oops:
Nie znoszę smrodu ludzkiej znieczulicy i obojętności. ..
Na mojej działce pod dachem mieszkają dzikie koty, zorientowałam się po zapachu
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, bietkae


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.931 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum