TEMAT: Nasze zwierzaki małe i duże!

Nasze zwierzaki małe i duże 13 Gru 2018 08:41 #632911

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
Nie mam czasu się rozpisywać - może kiedyś napiszę więcej o moich psach i doświadczeniach z nimi...

Na podstawie "mojego życia z psami" twierdzę, że nas nie ma kultury "nabycia, posiadania i traktowania" psów... Często bywałam z psami w Czechach - nie do porównania...

Najwyższym dla mnie szokiem było zachowanie DZIECI w stosunku do moich psów...

Przysłowiowy samochód rodzina wybiera godzinami, porównując modele i kolory, wady i zalety, a psa kupuje się bo "śliczny szczeniak", bo moda itp, nie patrząc DO CZEGO była pierwotnie wytworzona dana rasa, jakie ma z tym związane uwarunkowania i jej te uwarunkowania można przełożyć na obecne życie z człowiekiem.

Tak na przykład psy "stworzone do walk" mają żyć w domu z kotami.
PC124759.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): merlin, beatazg, Łatka, dana581958, patrycja, lucysia, bietkae, Ada


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze zwierzaki małe i duże 13 Gru 2018 09:03 #632912

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Kilkanaście lat temu mąż przywiózł od prezesa z pracy znajdkę.Młodą niewielką sunię. Nie bardzo chciał ale prezes dał kasę na sterylizację na zachętę i wziął bo psiak biedny był.
Nazwaliśmy ją Dusia. Okazało się że przyszła do nas w ciąży. Oszczeniła się i wysterylizowaliśmy. Psiaki znalazły domy a jeden został z nami. Ma już staruszek 14 lat. Kudłaty po tatusiu bo sunia była gładko włosa. Maksio ma swój charakterek, nawet potrafi nasiusiać do buta. Dusia uwielbiała każdego w rodzinie. A jej nie dało się nie kochać.Kilka lat temu uciekła z ogrodzenia i już nie wróciła :(
Mąż niestety popełnił 10 lat temu zakup owczarka długowłosego. Rosa była wspaniała. Nigdy nie warkła na starszą córcię nawet jak mocno ją tarmosiła. Była radosna, cierpliwa i kochana. Nigdy jej nie pokryliśmy. Jak był czas to mieszkała w boksie i tylko doły pod ogrodzeniem zostały jako pamiątka po zapędach sąsiedzkich psów. Niestety w tamtym roku zdechłą na odkleszczowe zapalenie. :(
Tofik jest jak pomieszanie jamnika i coker spaniela,ma 5 lat jak moja Julka,to jej pies. Wzięłam od koleżanki która suni nie upilnowała. I nigdy nie żałowałam. Urodził się 2 kwietnia w dniu w którym różne organizacje przybliżają wiedzę o autyźmie zwykłemu zjadaczowi chleba. Po latach okazało się że Julka ma autyzm.
Tofiś ma swój charakterek, nawet zaprzyjaźnionej osobie potrafi pokazać kły jak szarpie Julkę. Zawsze jej pilnował jak na spacerze była. Jak nie wiedziałam gdzie się schowała na podwórku to wystarczyło zawołać Tofika i powiedzieć:szukaj Julki, a on szedł gdzie była.
Gapcio jest młodziutkim szczeniakiem urodzonym wiosną. Taki mały mop. Wzięłam go od znajomej ze wsi dla starszej córci jak wyszła ze szpitala. Jest to pierwszy psiak po Dusi który zawładnął jej sercem. Mały radosny terapeuta. Jakby mógł to zjadłby nas z miłości. Myślę że jego serduszko jest ogromne jak u słonia. Cały jest chodzącą miłością.
Odkąd mieszkam na wsi mamy psy. Do tej pory miałam tylko koty. Kocham je ostrożną miłością, z takim lekkim dystansem jak to kociara.

Dusia
IMG_6886.jpg



Maksio jak był młodziutki
ZdjcieMaksio.jpg


Rosa
IMG_6509.jpg

IMG_7423.jpg


Gapcio z Psotką
20180817_081100.jpg


Tofiś
20170727_122517-2.jpg


Koksik z moją Julcią
20170517_111303.jpg

20170729_164547-2.jpg



I Burunia
20180315_153327.jpg
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 13 Gru 2018 15:58 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, MagdaH, merlin, Jan4, beatazg, Kaja, Łatka, dana581958, CHI, patrycja, bietkae, Zielona, vegetella, Jasia, Ada

Nasze zwierzaki małe i duże 19 Gru 2018 23:33 #633562

  • merlin
  • merlin's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1542
  • Otrzymane dziękuję: 4510
Masz rację Gosiaczku, że psy z kotami powinny żyć w zgodzie.


Kocialogika.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Jan4, Łatka, dana581958, CHI, lucysia, jurek49, Zielona, vegetella, Ada

Nasze zwierzaki małe i duże 20 Gru 2018 08:23 #633568

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Moje też się kochają. Śpią razem, jedzą z jednej miśki, bawią się i są happy.
Ale tak to jeszcze nie widziałam żeby spały :happy4:
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Zielona, Ada

Nasze zwierzaki małe i duże 20 Gru 2018 13:01 #633586

  • merlin
  • merlin's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1542
  • Otrzymane dziękuję: 4510
I kto by pomyślał, że koty są takie uczuciowe?????


kotzkacztkiem.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Kaja, Armasza, dana581958, CHI, lucysia, bietkae, jurek49, Zielona, vegetella, Jasia, Ada

Nasze zwierzaki małe i duże 28 Gru 2018 00:19 #634117

  • vegetella
  • vegetella's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 172
  • Otrzymane dziękuję: 840
Przedstawię swoją menażerię. W rodzinie sami kociarze, więc właśnie koty nam towarzyszą przez całe życie. Po prawdzie nie mamy wyboru, bo zazwyczaj to koty nas wybierają, ani ich wypędzić ani się opędzić


Po kolei:
1. najdłuższy staż zalicza kocur Fikuś. Został zabrany z bidula kociego. Kot po przejściach - był w 11 domach, ale go oddawano. W schronisku nadano mu imię Hultaj. Przemianowaliśmy go, albowiem w żadnej mierze nie dostrzegliśmy w nim cech, które uzasadniały by to imię. Jest z nami już 14 rok.
Wszystkie koty lubią pudełka, koszyczki, skrzynki - Fikuś wybitnie. W ogóle znany jest z oryginalnych póz spania :)



2. Kotka Fufa, księżniczka. Świadoma swojego wdzięku, nigdy nie waha się z niego korzystać.
Przyszła pewnego dnia, przywitała się miauknięciem i została. Ot, tak po prostu. Jakby zawsze był tu jej dom.
Fufa ponad wszystko lubi być noszona na rękach - mąż można powiedzieć, że jest w tej materii molestowany. Fufa będąc na rękach potrafi prosić by wziąć ją na ręce :rotfl1:



3. i na koniec kocurek czarny. Jest z nami od ponad roku, ale do tej pory nie wybrał sobie imienia. Czasami reaguje na Zorro, ale to jeszcze nie to. Bezsprzecznie przybiega na kici-kici. No, cóż może tak powinien mieć na imię. Jeszcze się przed tym bronimy, ale skoro inne mu się nie podobają - co zrobić, będzie Kici.

Z tym kocurkiem jest cała historia. On został na naszą posesję podrzucony. Był bardzo agresywny. Najgorzej było z nim nocą, kiedy wchodził do domu korzystając z kocich klapek i wszczynał awantury z kociakami domowymi. Krew się lała, pierze fruwało. Gdy przy próbie oderwania go od gardła Fikusia - dość mocno podrapał męża - postanowiliśmy go wywieźć poza nasz teren (schroniska odmawiały przyjęcia kota, one tylko pieski). Został wywieziony do oddalonej o 20 km wioski (z której prawdopodobnie pochodził, ale to długa historia by opowiadać jak doszliśmy do tego).
W każdym razie kot po 2 miesiącach wrócił, pokonując 3 dwupasmówki. Skoro wrócił to i już został, chociaż muszę powiedzieć, że doświadczenie tułaczki mocno mu charakter złagodziło i teraz to złoty kociak, grzeczny, czysty, czuły. I bardzo inteligentny.
Ponad wszystko kocha lodówkę
, czasami odnoszę wrażenie, że bardziej niż mnie. Potrafi godzinami siedzieć przed lodówką i wpatrywać się w nią jak w obrazek.

Jean Cocteau: Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, MagdaH, Kaja, Armasza, Łatka, dana581958, CHI, lucysia, bietkae, koma, MARRY, Zielona, Maggie

Nasze zwierzaki małe i duże 28 Gru 2018 01:46 #634118

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
vegetella wrote:
[...] Czasami reaguje na Zorro[...]
Tia, też przez TO przechodziliśmy :devil1: Miał być Zorro, bo Adam dopatrzył się w umaszczeniu mordki stosownej maski.

DSC000102-3.jpg


Meandrując przez różne ksywki, zdrobnienia i przezwiska typu Zorek, Wzorek, Wibrysek czy Totomiś, wspólne pożycie dobitnie dowiodło, że jedyne imię odzwierciedlające koci charakterek to Zmorek :evil: I tylko na to reaguje :happy-old:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Armasza, Łatka, dana581958, patrycja, lucysia, bietkae, vegetella

Nasze zwierzaki małe i duże 28 Gru 2018 11:53 #634129

  • vegetella
  • vegetella's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 172
  • Otrzymane dziękuję: 840
:bye:

Zmorkowi charakterek z oczu wyziera - mała szelma :happy:

Nie wiem jak jest u piesków z wybieraniem imienia - akceptują wybór pana czy potrafią grymasić? - w każdym razie, każdy właściciel kota wie, że jak futrzak nie wybierze imienia sam, to zapluć się można, a nie przywołać kota.
W swojej karierze opieki nad kotami miałam np. kotkę Koteczkę. Był to śliczny szylkret, z takim ubarwieniem, że nic tylko Kleks lub Plamka do wyglądu kociego pasowało. Oczywiście pasowało ludziom, bo kotka wybrała co innego :rotfl1:

lucysia wrote:
Tofiś ma swój charakterek, nawet zaprzyjaźnionej osobie potrafi pokazać kły jak szarpie Julkę. Zawsze jej pilnował jak na spacerze była. Jak nie wiedziałam gdzie się schowała na podwórku to wystarczyło zawołać Tofika i powiedzieć:szukaj Julki, a on szedł gdzie była.
(...)

Normalnie, wzruszyłam się. No, co za psisko kochane :kiss:
Jean Cocteau: Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Ostatnio zmieniany: 28 Gru 2018 11:58 przez vegetella.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, CHI, lucysia

Nasze zwierzaki małe i duże 28 Gru 2018 22:14 #634241

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1917
  • Otrzymane dziękuję: 6444
Kicia jest z nami już 9 miesięcy.Na początku dostała kilka zabawek,ale spodobała się jej tylko jedna.Niepozorna mała szara myszka.Po jakimś czasie z myszki został tylko mały twardy środek,który trzeba było wyrzucić,bo mógłby zostać przez kota połknięty. W międzyczasie kupowaliśmy różne myszki i inne zabawki,ale żadna nie została zaakceptowana. Ganiała po mieszkaniu za orzechami i kasztanami,a kocimi zabawkami nie chciała się bawić.
Wreszcie kilka dni temu udało mi się kupić szarą małą myszkę i od razu ją pokochała. Z głośnym mrauczeniem przynosi mi ją w nocy do łóżka. Mam nadzieję,że to z miłości do mnie dzieli się swoim skarbem. W poniedziałek specjalnie pojadę do tego sklepu i kupię kilka myszek na zapas.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, dana581958, CHI, patrycja, lucysia

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Gru 2018 12:51 #634406

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3809
  • Otrzymane dziękuję: 32183
Chcę napisać jakie mądre są nasze pupile.Mój Figo,każdego dnia robi"obchód"działki.Zazwyczaj robi to w towarzystwie kota Nero.Są nierozłączni.Obchód polega na obejściu dookoła stawu,którego długość z jednej strony to ok 100metrów.W pewnym momencie zatrzymuje się w jednym miejscu,siada,wywija piruety,skacze i wyyyje.To wycie znamy i wiemy,że czeka,aż ktoś do niego przyjdzie.Wtedy w tym miejscu zaczyna kopać,pokazując nam .że podkopały się bobry.Dzięki niemu nie ma obawy,że podczas spaceru po działce wylądujemy w dziurze.
010-10.jpg


015-3.jpg


016-5.jpg


017-6.jpg
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Jan4, Łatka, dana581958, CHI, patrycja, vegetella

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Gru 2018 13:09 #634411

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
"Krewetki" grzeją dupencje przed kominkiem;)
DSC_0718.jpg
Ostatnio zmieniany: 30 Gru 2018 13:10 przez zielonajagoda.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, MagdaH, Jan4, Armasza, Łatka, dana581958, patrycja, vegetella

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Gru 2018 16:15 #634448

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20118
  • Otrzymane dziękuję: 84054
Marysiu - Figo jest nie tylko mądry, ale w ogóle jest brylantem wśród beagle - Lunia taką dziurę pod siatką natychmiast by wykorzystała jako furtkę ku wolności... Małe polowanko "na własną łapę"? Zawsze do usług... :angry:
Ja muszę ją przypinać, przechodząc dosłownie 3 metry miedzy furtką mini-ogródka a wejściem do wiejskiej chatki. Z moich 3 sztuk beagle, tylko Cytra jest odwoływalna - i za to ma wybaczone wszelkie występki.
Proszę bardzo wygłaskać Figusia, dziewczyny też go pozdrawiają.

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Jan4, dana581958, CHI, patrycja, koma

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Gru 2018 17:33 #634464

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Moja Psotka wylegiwała się na kocyku
20181230_122407.jpg
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Jan4, dana581958, CHI, patrycja

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Gru 2018 19:07 #634494

  • vegetella
  • vegetella's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 172
  • Otrzymane dziękuję: 840
tilia66 wrote:
"Krewetki" grzeją dupencje przed kominkiem;)
DSC_0718.jpg
:bye:
Jakie zgodne - i dla każdego wystarczający skrawek :lol:


Z moich trzech kotów, dwa nie znoszą ciepła. Zimą najchętniej śpią w łazience, bezpośrednio na płytkach.
Ale jeden, Fikuś - wyrabia normę za trzech. Dla niego nie ma to jak położyć się pod kominkiem. Gdy ogień dogasa, manifestując obrzydzenie, że już przestało ciepełko grzać - przenosi się do swojego koszyka. Nie wiem jak on to robi - kilka razy sprawdzaliśmy, minutę ręki nie utrzymasz - a on w siódmym niebie.

Jean Cocteau: Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Kaja, Łatka, dana581958

Nasze zwierzaki małe i duże 30 Gru 2018 20:17 #634511

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3809
  • Otrzymane dziękuję: 32183
Aniu,pozdrowienia przekazane.Dziękujemy.Muszę przyznać,że nie mamy z nim teraz problemów.Jak był młodszy,kilka razy wykopał dziurę pod siatką i uciekał.Po ostrej reprymendzie wybił to sobie z głowy i jest spokój.Jest dość karny i jak na beagla posłuszny
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Nasze zwierzaki małe i duże 31 Gru 2018 19:05 #634633

  • Malkar
  • Malkar's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1207
  • Otrzymane dziękuję: 2393
Moje dwa, jak pies z kotem :happy4:

20181025_1241391.jpg


A pani może se postać, a co, zwierzaki zmęczone to im się należy.
W czasie łowienia ryb trzeba zachować najwyższą ostrożność - szczególnie gdy się jest rybą.
Małgorzata

A u mnie w ogrodzie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Adasiowa, Łatka, dana581958, CHI, patrycja

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2019 02:18 #634678

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
I jak Wasze trzęsidupki po wieczorze pełnym wrażeń? jak dotąd na wyciąganie Czesława spod wanny poszły mi dwa pęta Podwawelskiej, na razie wyściubia nos i włazi z powrotem, ale że od pół godziny nic nie huknęło to może da się przekonać :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda, CHI

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2019 09:47 #634686

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
U mnie najbardziej boi się Jeżynka, ale chyba już niewiele słyszy, bo nie było tragedii. Yoshi nigdy się nie bał ani burzy ani fajerwerków, Psotka wręcz przy każdym huku biegnie do drzwi i szczeka, wcale się nie boi. Najgorzej przeżyła północ tymczaska Mimi, ale ona jest generalnie bardzo strachliwa. Oczywiście na dwunastą zaplanowana była uczta ciasteczkowa żeby dodatkowo odwrócić piesełom uwagę od fajerwerków. Gorzej z kotami, przy każdym głośniejszym huku lub kanonadzie przestraszone uciekały na piętro domu. Dobrze że już po.
Wszystkiego dobrego w 2019 roku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.988 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum