Forum Ogrodnicze Oaza

Mój kocór Rudolf,znalazł sobie legowisko w koszu na jabłka,alesię zniechęcił,pewnego dnia tak się kręcił,aż spadł..już tylko spogląda z daleka na kosz


Kicia Nocka

Ewuś, fajnie że swoje pociechy pokazałaś bo są śliczne.

Nati, a co robi mój Toffik w twoim koszyku?!

Dawno mnie tu nie było a tu tyle słodziaków
Moje maleństwo uwielbia wodę .
Nad oczkiem potrafi przesiadywać godzinami pilnując żab jak długo żadna łepka nie wychyla to kładzie się na kamieniach , wsadza łapkę do wody i macha nią w wodzie a jak nie to tłucze łapką w wodę by jakąś wybawić .
Dzisiaj podczas karmienia ryb dzieciak szalał . Jedna podpłynęła do niego blisko , dotknęli się pyszczkami a później dał rybie łapką po łbie mało się z córką nie posikałyśmy .
To mój rybak

Tija, zakochałam się w Twoim rybaku i jego...końcówce ogona.

Krysiu, dokładnie to samo pomyślałam widząc Twoje zdjęcie kota na łóżku

Tija świetna scena,bardzo odważny kot..moje jednak boją się wody )

Kociaka uwielbiam pomimo , że na wstępie zaserwował nam dużo nerwówki .
Do dzisiaj pamiętam mycie pupy kilkanaście razy na dobę i tyle samo razy zmieniać pościel i tak przez miesiąc .
Mimo wszystko nie wyobrażałam sobie bym miała go oddać do schroniska .
Teraz mam słodziaka z charakterem
Odkąd jest u nas ani razu nie widziałam by ogon miał podwinięty albo chodź trochę opuszczony , zawsze pionowo , czasami tylko końcówka lekko przechylona , ponoć szczęśliwy kot

Marcel i Nebula ,oba schroniskowe


Marcel uwielbia wodę .
Po deszczu jak są kałuże , łapką się tapla jak mały dzieciak .
Jak w domu leje się woda, staje na dwóch łapkach i obserwuje .
Na obu zdjęciach pilnujący żabek w oczku




I nad stawem

Mam na działce pięcioro stałych kocich stołowników,oraz 2-3 dochodzące.Niestety nie udało mi się ich"obfocić" z bliska,bo oprócz jednego są cały czas bardzo nieufne.
Niestety w zimie nie będę mogła codziennie przyjeżdżać z pokarmem,ale są to koty które już wiele lat mieszkają na działkach i myślę że i tym razem dadzą sobie radę.
Kocur Rudzielec,co najmniej siedmioletni jest ulubieńcem wszystkich sąsiadów.

nati6 wrote:
No to mamy bliźniaki odległościowe.

Toija czy śliczny Marcel siedzi przy oczku wodnym z Papirusem?Czy ten Papirus pozostawiasz na zimę w oczku?

Lilusia



Beata

Jest piękna!

Drugi rozbójnik , moje małe szczęście . Teraz ma pewnie skończone 4 miesiące . Tylko żebym siadła na fotelu , ładuje się na mnie , wbija pazurki i ssie łapkę . Chyba zostanie jej to do końca życia , choroba sieroca .







Beata

Co jedna kociara to piękniejsza
Lucysiu przygarniaj przygarniaj! I nie wybieraj w ich urodzie-każdy ma cudną duszę!

Ostatni krzyk kociej mody

Maciuś. Przybłąkał się pięć lat temu, gdy budowaliśmy dom. Jak się później okazało jego właściciele mieszkali niedaleko ale wyjechali za granicę. Imię nadał mu elektryk



Jako, że ok półtora roku błąkał się po okolicy jest bardzo łowny

Ależ piękny!!! Tylko nie zrozumiem właścicieli którzy go porzucili dla kilku chwil za granicą. Ohyda!

Wygląda, jakby już nałożył futro na zimę.

Przepiękny.A opiekunowie paskudni.