TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 21 Sie 2020 14:09 #726126

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Kotu, który nadprogramowo morduje ptaki, polecam założyć obróżkę z dzwonkiem - u mnie pomogło, Filo przynosi znacznie mniej ptaków odkąd "dzwoni". Obróżka jest przylegająca do szyi, ale z dobrze rozciągliwej gumki, bez problemu głowę wyciągnie jak się o coś zahaczy. Z resztą jedną już zgubił.

A uratowane ptaki, czy inne stworzenia, warto dokładnie obejrzeć i zdezynfekować nawet najmniejsze rany czymś typu Octenisept, bo koty mają w swoich paszczach te niefajne bakterie, które powodują u ofiar ciężkie infekcje. Oraz... warto sprawdzić ofiarę, nawet jeżeli wydaje nam się, że nie żyje. Ostatnio miałam taką historię z rudzikiem - okazało się, że rudziki w obliczu niebezpieczeństwa udają trupa. Leżał w trawie, obok kota, w takiej pozycji, że byłam przekonana, że zagryziony. A tu niespodzianka, bo jak go wzięłam do ręki, obejrzałam, to okazało się, że niedraśnięty.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Kajtkowa, Zielona, anaka, Bea612, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 21 Sie 2020 16:32 #726135

  • Kajtkowa
  • Kajtkowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 2951
Metoda skuteczna jednak najpierw trzeba sprawdzić reakcję kota na dzwoneczek przy zamkniętych drzwiach :).Moja kotka po założeniu takiej obróżki pognała jak szalona i nie wracała przez dwa dni.A w mojej głowie oczywiście najdziksze myśli co złego mogło ją spotkać.
Ela
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja, Zielona, anaka, Bea612, ewakatarzyna

Nasze koty 22 Sie 2020 12:08 #726263

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Z dzwoneczkiem próbowałam. Moje kocice dostawały ataku szału, czy histerii. Piszczały, wyły, jedna z nich z tego amoku szła po ścianie do zegara. Więc wszyscy doszliśmy do wniosku, że nie da rady. Próbowałam też z obrożą odblaskową, nocą jest dobrze, za dnia nie działa.
Jedyna rada jest taka, w moim przypadku, zamknąć drzwi o nie wypuszczać. Ale jak ktoś obcy się pojawi, to uciekają. Nawet nie wiem kiedy. :(
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Nasze koty 23 Wrz 2020 20:51 #729284

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Chciałabym się Wam wyżalić:dzisiaj odszedł nasz ukochany kotek Tigerek vel PanKot. Miał ponad 15 lat. Zdjęcie z dzisiejszego poranka:

IMG_20200923_073614.jpg

Urodził się w czerwcu 2005 r na wsi wśród lasów pod Skierniewicami. Jego mama była zdziczałą bezdomną kotką, nie wykluczone że był spokrewniony że żbikiem, miał jeszcze troje rodzeństwa. Jak go zabieraliśmy był jeszcze trochę za młody, miał ok.4 tygodni, ale już musieliśmy wracać z wakacji, a córka bardzo się na niego uparła, był najsłabszy i najmniejszy z całego miotu. Dowiedziałam się, że reszta jego rodzeństwa została wywieziona "na roboty do Niemiec", bo tam wszystkie koty muszą być sterylizowane i ludzie na wsi muszą kupować rasowe koty z hodowli, aby łapały myszy. Wyobrażam sobie takiego persa co ugania się za gryzoniami.
Córka miała wtedy 10 lat, nazwała go Tiger. Wyrósł na wielkie kocisko, w pewnym okresie ważył ok. 11 kg, był trochę zapasiony, ale potrafił skutecznie żebrać o jedzenie. Jak stanął na dwóch łapach przy kuchennym blacie to głową wystawała ponad blat. Był bardzo charakterny, próbował nami rządzić, potrafił się śmiertelnie obrazić za wizytę u weterynarza, albo za zostawienie go u mojej mamy na 2 tygodnie, gdy jechaliśmy na wakacje. Wszystkie wakacje spędzaliśmy w jego miejscu urodzenia, ale podróż samochodem 400 km znosił bardzo źle, więc ostatnie 2 lata nie jechał z nami. Córka przechrzcił a go na PanKota, że względu na jego hardy charakter. Przez wiele lat cieszył się bardzo dobrym zdrowiem, prawie 2 lata temu pojawiły się symptomy problemów z nerkami, tak jak u prawie wszystkich kastrowanych kotów. Po kastracji próbowaliśmy podawać mu specjalną karmę Sterol, ale nie chciał jej jeść, takich prób czyniliśmy kilkadziesiąt, ale postawił na swoim. Jadł tylko mokrą karmę. Od blisko dwóch lat zauważyłam, że zaczął więcej pić, a od roku mniej jeść, ale cały czas był w niezłej kondycji. Od pół roku zaczął mieć problemy z wskoczeniem na fotel, czy sofę więc postawiliśmy wszędzie schodki. Ustaliliśmy, że nie ma sensu go stresować wizytami u veta, leków i tak sobie na da podać.
Od początku tygodnia przestał zupełnie jeść, zaczął wymiotować, jeszcze wczoraj pił, dlatego córka zabrała go wczoraj na badania. Wykonano dokładne analizy krwi i wyszło że ma skrajną niewydolność wielonarządową, zalecono natychmiastowe uśpienie, choć na pierwszy rzut oka nie wygląda na takiego chorego, jeszcze nawet samodzielnie chodzi, korzysta z kuwety. Córka wróciła z kotem do domu zalana łzami. Może by jeszcze pożył kilka dni, ale by bardzo cierpiał.Tego samego wieczoru zamówiła kremację naszego kiciusia w specjalnym zakładzie w Gdańsku, a dzisiaj kot został uśpiony na rękach swojej pani. O 17-tej odbyła się kremacja, można było pochować urnę na cmentarzu dla zwierząt, ale córka zabrała urnę do domu, ponieważ nie wie jeszcze czy zostanie w Polsce, czy wyjedzie na stałe za granicę, więc woli ją mieć przy sobie.
Wszyscy domownicy bardzo przeżywają śmierć naszego członka rodziny.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Adasiowa, Łatka, Kasionek, patrycja, MARRY, Zielona, anaka, Bea612, ewakatarzyna

Nasze koty 23 Wrz 2020 21:02 #729289

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
To bardzo trudna decyzja,współczuję :cry3:
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M

Nasze koty 23 Wrz 2020 21:04 #729290

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Iwona - jesteśmy z Tobą. Przytulam Was do serca ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M, Kasionek, anaka

Nasze koty 23 Wrz 2020 22:06 #729297

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8248
  • Otrzymane dziękuję: 54311
Niepohamowany żal, gdy odchodzi członek rodziny. Pozostanie na zawsze w Sercach. 15 lat - to dużo, na pewno wspaniałych wspomnień. :hug:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M, Kasionek

Nasze koty 23 Wrz 2020 22:07 #729298

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Iwonko, trzymajcie się dzielnie :flower1: Widać, że kotek miał u Was najlepsze, jakie tylko mógł sobie wyobrazić życie i najlepszą opiekę do ostatnich chwil.

:(
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M

Nasze koty 23 Wrz 2020 23:02 #729302

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13153
Iwonko :hug:
Pozdrawiam Ewa
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M

Nasze koty 24 Wrz 2020 07:52 #729315

  • Zefirka
  • Zefirka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 863
  • Otrzymane dziękuję: 1652
Bardzo Ci współczuję.

Wiem co przeżywacie. Wiosną odszedł także jeden z moich kotów. Także znajdka i także miał 15 lat.
Wiedźmowata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M

Nasze koty 11 Lis 2020 15:33 #734147

  • jack90
  • jack90's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 10170
Witam wszystkich.To i ja pochwalę się moim pomocnikiem,który zawsze bacznie obserwuje moje prace na JEGO terytorium.Jest już z nami 10 lat
20170325_095807.jpg
Pozdrawiam,
Jacek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, JaNina, ewakatarzyna

Nasze koty 11 Lis 2020 15:45 #734150

  • newrom
  • newrom's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1345
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Ja się na kotach nie znam, ale może by go wypłukać w coccolino? Bo wygląda jakby mu się futerko naelektryzowało ;-)
Temat został zablokowany.

Nasze koty 11 Lis 2020 15:56 #734151

  • jack90
  • jack90's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 10170
:happy4: i oddać do fryzjera
20160816_144114.jpg
Pozdrawiam,
Jacek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Kasionek, renaa, MARRY, ewakatarzyna, newrom, Zefirka

Nasze koty 17 Lis 2020 09:59 #734706

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1909
  • Otrzymane dziękuję: 6390
Dzisiaj święto mają czarne koty, bo 17 listopada jest dniem czarnego kota.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Nasze koty 17 Lis 2020 12:12 #734715

  • Zefirka
  • Zefirka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 863
  • Otrzymane dziękuję: 1652
O, to ja mojej nic nie powiedziałam. A to czarne stworzenie jest. Ani jednego białego włoska:

IMG_0672.jpg
Wiedźmowata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Nasze koty 17 Lis 2020 13:37 #734720

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Na jednym z forum, oczywiście kocich, znalazłam takie zdjęcia. :)

IMG_20201117_132715.jpg


Screenshot_2020-11-17-13-20-34-414_com.android.chrome.jpg


Zastanawiam się, co to by było, gdybym zafundowała swoim zwierzakom takie spanie. Pewnie mój małżonek wygonił by mnie z domu. On tak nienawidzi kotów. :think: :devil1:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ninia, Bea612, ewakatarzyna

Nasze koty 31 Gru 2020 13:50 #740419

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Tą tabelkę wstawię, aby każdy mógł przeliczyć ile masz Mruczek ma lat.

IMG_20201231_134711.jpg
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kaja, Kasionek, Bea612, ewakatarzyna, brodus

Nasze koty 01 Sty 2021 00:16 #740491

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8248
  • Otrzymane dziękuję: 54311
Z zadowoleniem stwierdzam, źe dzisiejsze wystrzałowe „atrakcje” nie zrobiły na kotach większego wrażenia.

9922AC5D-D615-47C9-8F64-AA6788C8E178.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Zielona


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 1.024 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum