Forum Ogrodnicze Oaza

Roma, jak jutro napiszesz, że mimo to jesteś lżejsza o kolejne pół kilo, to Cię osobiście zamorduję
U mnie pół herbatniczka rujnuje wszystkie plany

Lila!!! Jak się cieszę, że wpadłaś!!!! Podejrzewam , ze Twój pseudo od miłości do liliowców
Roma!!! Ślinkę przełykam patrząc na Twoje(Zosi) pączki!!!!!
Marta!!! Odpuść Romie dzisiejszy pączkowy dzień!!! Jutro sucharki

Dziewczynki-jutro tylko woda i ewentualnie woda

koza wrote:
Ulu wszystko się zgadza , akurat liliowce to moja letnia miłość, ale dopiero ja nie dawno odkryłam, od roku mam nową działkę i na tej zagościły i po prostu je odkryłam.

Ja również wpadłam w gościnę do oazy spokoju .Takie sielskie klimaty tez podobałyby mi sie ,bo uwielbiam spokój Przeglądając natrafiłam na fajne pączki ,więc sobie zanotowałam przepisik .Trzeba go będzie uskutecznić przy najbliższej okazji .Ciekawe czy też go juz wypróbowałaś .

Lila!! Również lubię liliowce i mam ich trochę.....
Jadziu !!! Cieszę się że wpadłaś do mnie Pączków jeszcze nie robiłam. Proza życia się kłania czyli drożdży brak w wiejskim sklepie!!! Nic to, za dwa dni Andre zakupy zrobi we Włoszczowej. Oczywiście nie pojedzie specjalnie po drożdże!!! Kocim hrabiankom żarełko się kończy
A teraz się pochwalę!!! Sprytna koza ma jutro tzw. labę!!!!!! Kluski śląskie spoczywają w lodówce, modra kapusta też gotowa, a najważniejsze to kurczak z farszem upieczony!!!!
Dzień był tak ponury śniegowo-deszczowy, że zamiast spacerku kulinarnie działałam!!! Jutro nawet gdyby z nieba żaby leciały - spacer będzie
W domku też zrobiło się kapkę wiosennie !! Gałązki forsycji chyba 10 dni temu obcięte zakwitły w wazonie !
Bazie wierzbowe cieszą "kotkami". Jutro natnę brzozowych gałązek. Zazielenią się w domku za dwa tygodnie
Śmiejcie się ze mnie ale ja już tak tęsknię za wiosną, że choć w domku chcę ją poczuć
Wiosno!!! Przybywaj
Pozdrawiam serdecznie!!!

A któż się z Ciebie będzie śmiał No chyba że jednocześnie i z samej siebie
Żebyś widziała ile razy dziennie chodzę do słonecznego parapetu w pokoju chłopców gdzie rosną siewki porów, selerów i host Wieczorem nóg nie czuję

Ulu za wiosną to my ogrodomaniacy wszyscy tęsknimy, ja ostatnio jak byłam w mieście jak zobaczyłam półkę z prymulami to utknęłam i dwie doniczusie kupiłam a jutro jak sunią pójdę na spacerek to i gałązek natnę .Dobrze, że mój przyszły zięńciu córci na Walentynki tulipnki kupił , one też wiosnę do domu wprowadziły Oj niech ta wiosna już przychodzi

Ula, jaki piękny drewniany domek! I kociaki cudne! Będę zaglądac

Siberia!!!! Wysiewałaś selery i pory? U mnie to nie zdaje egzaminu. Kupuję na targu rozsady. Do tej pory moje parapety zajęte czerwoną cebulką i poziomkami no i oczywiście w doniczuszkach zdrewniałe pęcherznice walczą o byt Mam nadzieję, że się ukorzenią. Jedna zdrewniałam włożyłam do wazonika z wodą. Puszcza listki.
Lila!!!! Szczęściara z Ciebie !!! Tulipanki kwitną w domciu!!!
Kasiu!! Cieszę się , że wpadłaś!!!! Zapraszam całą kozią mocą!!!
I taka krótka relacja z dzisiejszego znów pochmurnego dnia :
Słonko zapomniało o nas
Jakimś cudem do domku mysz się wdarła!!!! Klęska w Dniu Kota !!! Niunia polowała...złapała ją trzykrotnie i bawiła się...... no i myszka uciekła. Jak w znanej bajce zabawa w kotka i myszkę Przykro mówić ale mam nadzieję rano marne zwłoki koło progu zobaczyć....tak już bywało!!
Na dobranoc różane buziaki podsyłam :

A to afront dla kotów . Ale może w nocy się zreflektują

Oj,zgłupiałam już -przechowuję tą rozplenicę co Wiesia(Piku),są podobne bardzo do tego co pokazałaś

Tak się wczoraj śmiałam z Twoich kotów, aż mnie pokarało . W środku nocy zbudził mnie hałasujący w kuchni kot. Co się okazało? Oczywiście próbował coś upolować , po bliższym przyjrzeniu się ofierze, stwierdziłam, że to ryjówka i odebrałam łup mordercy
Zaniosłam ją do piwnicy i zamknęłam drzwi. Jakież było moje zdziwienie, jak za pół godziny znowu obudził mnie rumor . Tym razem kot nie dał odebrać sobie zdobyczy , dwa kłapnięcia szczęką i po ryjówce . Tylko jakim cudem ona znowu znalazła się w kuchni????

Ula-teraz wiem-chyba co to za trawa -jeśli to Purple Majesty to są nasiona na all po 8 zł

Różyczka w moim ukochanym kolorku Ulka mieszkasz w fajnym miejscu tak samo jak Romcia mnie by też odpowiadały takie klimaty cicho i spokojnie i mnóstwo miejsca na nasadzenia .Do wszystkiego można się przyzwyczaić nawet do zatoru śnieżnego oczywiście jak się ma mnóstwo wolnego czasu .

Marta!!! No to miałaś sensacyjną noc Przyznam Ci się, ze jeszcze nigdy nie spotkałam ryjówki. Może dlatego, iż tu sucho-piaskowy teren. Grasują krety, nornice, myszy i jeże też spotykam. Ryjówki nie!!! Zaglądnęłam do netu jak wygląda!! Bobry robią spustoszenie nad brzegami Pilicy ale one tak jak ryjówka chronione....
Iwonka!!!! Dzięki wielkie !!! Poszperam zaraz na allegro!! I jeszcze jedno zdjęcie stare podsyłam. Dostałam wtedy nasionka z informacją , że to jednoroczna rozplenica amerykańska.....



Jadziu!!!! Cieszę się, że Ci się podoba moja samotnia. Póki jesteśmy zdrowi możemy się nią cieszyć.
W razie "draki" mysłowickie mieszkanie w bloku zapewni wygody ale na razie nie chcę tam wracać !!!
Również bardzo lubię róże, szczególnie w tym kolorku
Czasu mam sporo wszak emeryturki doczekałam

A dzień dzisiejszy podobny do wczorajszego......zero słonka
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!!

U mnie właśnie piachy! To juz nie pierwsza ryjówka, którą usiłowałam ratować . Że też nornic się nie czepił, tylko tych biedaczek . Jeża za to u siebie nie spotkałam żadnego , ale mam jaszczurki

Ulu fajna fotka z trawą. bardzo lubię trawy, fajnie wyglądaja jak się kolebią na wietrze. Też miałam swój kącik

z trawami ,chyba mój ulubiony do robienia zdjęć