Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie !
Odchodząc z poprzedniego forum postanowiłam : nigdy i nigdzie!!
Podobno jednak tylko krowa zdania nie zmienia, a ja KOZA!!!!
Podejmuję więc próbę!!!
Na początek trochę o mnie.
Moja przestrzeń to ok. hektara. Zagospodarowane znacznie mniej. Mam swoje rabaty kwiatowe, warzywnik, cieplarkę z drewna i folii i …….dużo miejsca, którego nie potrafię zagospodarować.
Na początku urlopy spędzałam w „małym domku” . Od kilku lat służy za szopkę , kurnik i pomieszczenie na kaczki, gęsi……
Teraz panoszę się w domku przypominającym podwójnej wielkości Brdę. Mam łazienkę i „kibelek”, piec kuchenny ogrzewający wodę i łazienkę, kominek zamknięty w pokoju , który daje ciepło przez zmyślne urządzenia również na piętro. Słowem – luksus!!! Co prawda, szczególnie w mroźne dni mój Mąż twierdzi, ze od rana jest „urąbany” ale na szczęście nie procentami!! W mrozy mamy też taki układ. Mąż zasypia wcześniej, ja dokładam do kominka….. On wstaje wcześnie. Ja się wyleguję!!
Dobry układ? Namiętnie czytam książki do późnej nocy , więc dla mnie dobry!!
Moje „gospodarstwo” to (piszę od najważniejszych) Niunia - czarna kotka wzięta jako niemowlę ze schroniska , Mała Pitajka - ocalona przed utopieniem od gospodarza ze wsi, no i Felek – pies znajda…..
Jeśli kogoś zaciekawiłam, będę pisać dalej…….

Witaj, pisz dalej, jestem bardzo ciekawa

Zapowiada się bardzo ciekawie I ten hektar perspektyw

Czekamy Ci co czytali i się nie wpisali też

Hektar do zagospodarowania toż to ogrom pola ale i ogromne pole do działania Pokaż co już na nim zdziałałaś

Czekamy! Zdjęcia, zdjęcia plisss

Witaj Ulu . Czekam na zdjęcia ogrodu i koniecznie twoich podopiecznych

Ula, hektar do zagospodarowania i gromadka zwierzaczków - oj, będzie się działo!
Pisz, opowiadaj, pokazuj zdjęcia

Z przyjemnością przybiegłam pozdrowić Cię Ulko w Twoim własnym wątku .Z niecierpliwością będę wyglądać dalszych relacji "U kozy" Mam nadzieję,że nie dasz za długo na siebie czekać.

A mi się dobrze czytało nawet bez zdjęć. Czekam na więcej i opowieści, no i na zdjęcia jakieś też.

Ula - czytam,czekam i się wpisuję

Urszulko, witam i zapewniam, że będę tu częstym gościem - i to bez awizowania się

Jak mi miło Was gościć!!!!!!!! Obiecuję jutro trenować zdjęciowo
Już wiele się od Was nauczyłam ! Od dawna nic nie piekłam, a teraz przez ostatnie tygodnie i kaczki i pierniczki i ciasto jabłkowo-cynamonowe (zawojowały wieś). I te ozdoby na Święto Zmarłych..... Dzięki Wam sporo rzeczy mi się udało!!!!! Od rana trening zdjęciowy!!!!
A teraz Felek śpi smacznie przed kominkiem, Niunia zagrzewa mi tapczan, a Mała Pitajka przytula się w łóżku do mojego Męża. Mam być zazdrosna? Za chwilkę idę też się położyć w cieniu choinki (świerk), która mimo podlewania zaczyna gubić igiełki. Wczoraj odwiedziłam bibliotekę w gminie. I dobrze, bo już dziś trasa trudniejsza. Śniegu napadało. Panie z biblioteki poleciły zabrać jak najwięcej, no więc wybrałam tyle ile do sporej torby weszło Same nówki!!!!Przeczytam-polecę
Na dobranoc spróbuję kotek wstawić. Zdjęcia mają już roczek!!!

Ulko-przy wstawianiu fotek nie zapomnij kliknąć wstaw

Kilka lat podczytywalem Ciebie Ula tam..
Fajnie ze otworzylas watek tutaj

Pozdrawiam Markus

I ja pozdrawiam serdecznie i licze na wiecej!

Moi Mili !!! Dziękuję za odwiedziny
No i na początek rozczarowanie serwuję......
Mam internet mobilny Orange, okres rozliczeniowy (czyli nowy limit) od każdego 16-go miesiąca. Do tego czasu trudno mi będzie zdjęcia wstawiać!!!! Roztrwoniłam.....
Nie znaczy to wcale, że pisać nie będę!!!! Jeśli zanudzę po prostu dajcie znać!!! Nawet tego nie musicie robić, bo będę wiedziała, że nikt nie czyta.....
Przybliżę Wam trochę swoje miejsce pobytu :
Mieszkam wśród łąk i lasów w pobliżu rzeki Pilicy. Mieszkam stosunkowo wysoko więc nawet przy jej wylewie nic mi nie grozi (sprawdzone dwa lata temu ). Wieś nazywa się Błonie ale ja nie mieszkam w centrum. Zresztą co to za centrum !!! Cztery domu w tym trzy zamieszkałe na okrągło. Jest tam sołys z sołtysową (wiek poprodukcyjny), jest MacKeny (pseudonim) samotny bez dochodów starszy kawaler .... Poza tym jest tam mieszkająca w pięknym domku moja grzybowa koleżanka Zyta (emerytowana choć sporo młodsza ode mnie nauczycielka biologii - pracowała z trudnymi dziećmi). Bliżej mnie na stałe mieszkają Jorgusie i Alojzy Reszta towarzystwa tzn. bliżsi mi sąsiedzi przebywają od marca do października. Sami więc wyciągniecie wnioski, że na takim odludziu wirusa grypy wrednej nie złapię!!!
Chyba już przynudzam!!!!
Dziś u mnie chlapowato!!! Deszczyk co jakiś czas popaduje i pewnie rankiem "szklanka" będzie. Słyszę jak za oknami drzewa podrygują popychane wiatrem wrrrrrrrrrrrrrrrredna pogoda!!!!
Mimo wszystko postaram się coś wrzucić bezpośrednio z kompa...

Witaj Ulko , bardzo mi się podoba to co piszesz
i mam coś z Tobą wspólnego
też uciekłam i też zmieniałam zdanie

Witaj Ula Ty to masz fajnie Cisza ,spokój od niekiedy wscipskich sąsiadów i woda ..Też bym tak chciała .
Moje poletko jest w centrum ośiedla -ale nie można mieć wszystkiego co dobre
Godzę się z tym faktem i jest super

Będę do Ciebie zaglądać

---

bez uprzedzenia