Forum Ogrodnicze Oaza

sure wrote:
A to fotka konkursowa zdaje się do tego wątku

Paweł, mnie się ta szkółka w Kowalach podoba, własnie z e względu na ciekawe odmiany, i... ograniczony teren. Nie bardzo lubię chodzić kilometrami, żeby coś wyszukać. I ceny na razie imają przyzwoite, oby się nie zbiesili, bo jeżdżenie tam przestanie być atrakcyjne.
Mercedesiak też odpalił, ale mdło jakoś. W tym tempie to bidulek mi nigdy nie urośnie...

Jolu, e tam konkurs. Ludzie takie ładne fotki tam zamieszczają, ze "co ja się będę"

p.s. widzieliście może jałowce Spartan w okolicy 3M? W LM wykupiłam ostatnie dwa,a potrzebuję jeszcze kilku na fragment żywopłotu. A ktoś ma boże Blue Arrow? Jak to się szeroko rozrasta?

Ja mam Blue Arrow, ale dopiero 4ty rok, to wąsko - na wrzosowisku mam
lh6.googleusercontent.com/-qlB__EVWghc/T...KE/s640/DSC_0169.JPG

Dzięki, Dorotko, te wszystkie trzy? Bardzo ładne badylki. Muszę poczytać, jak szeroko się rozrasta, bo może też będzie się nadawać w to miejsce...

pokażę Wam, jaki ptaszek u mnie mieszka!

Nie znam się na ptakach, ale ładnie wygląda i dzięki temu, że koty są w domu przesiaduje sobie na drzewie. U mnie ptaki są biedne...

To jest prawdopodobnie synogarlica, do tego zdjęcia między hortensjami pozowała długo, myślę, że właśnie z powodu jakiegoś kota za płotem. Chyba udawała, że jej nie ma, a jak odszedł przefrunęła na drzewo. I prawdopodobnie ma tam nawet gniazdo, ale wśród liści nie widać...

Piękna
A mi zmarzły klony palmowe, żylistki też i chyba się będę ich musiała pozbyć. Tylko co poszukać zamiast nich...

Mój Blue Arrow ma jakieś 3,5 metra wysokości i około 50 cm średnicy

Mój palmowy vel. japoński na razie przeżył, nie wiem, co będzie, jak kiedyś przerośnie zaspy...

Paweł, to spory ten Blue Arrow, ile lat ma? I czy gdzieś u siebie wklejałeś zdjęcia? Muszę sobie "przymierzyć", jakby wyglądał w żywopłocie, ale widzę, ze zazwyczaj go sadzą jako soliter...

p.s. a ptaszek okazał się gołębiem Grzywaczem, wielki jest i nie sądziłam, ze to może być gołąb!

Wspaniale wyglądają te gołębie na takich starych, dużych drzewach -właśnie tak ,jak na Twoim zdjęciu

---

Agata- na dniach pewnie wyślą naszą paczkę- mam już taki mętlik w głowie ,bo jedne rośliny "wypadły"
(ale nie Twoje ,prawda?) ,wybrałyśmy z Justyną na zamianę ,to się okazało ,że też wszystkich nie ma....

Już mam dosyć tych pertraktacji ,do tego jeszcze Ola ze starego forum napisała,że ma już swoją paczkę
i rośliny mizerne...
Trzeba chyba rozważniej zamawiać.

Magda, no trudno. Oferta była atrakcyjna, a rośliny pewnie w końcu wyrosną...
Przykro, że miałaś taki kłopot z przesyłką, mam trochę wyrzuty sumienia, że zamówiłam takie późno kiełkujace rośliny...
O ile pamiętam na szczęście z mojego zamówienia nic nie wypadło, chyba że jeżówki im nie skiełkowały w maju, jak obiecywali?
Ale cieszę się, bo będzie dobra okazja do spotkania, prawda?

No coś Ty,Agatko
Przecież ja tez mam Jeżówkę i Baptisję ,na które trzeba było czekać...
Tylko w tej szkółce robią takie zamieszanie ,że aż dziwne...

Ja też ciesze się na spotkanie

Magda, dzięki za roślinki, mam nadzieję, że będą się dobrze miały i podrosną szybko!

Pokazuję to, co ostatnio rozkwitło, niestety kolorem azalii jestem rozczarowana, bo ma żółty środek, chyba powinnam posadzić sobie w zamian inną odmianę, podobno Schneeperle jest bardziej biała?

Mam Schneeperle, rzeczywiście baaardzo biały ale mi wymarza i nie tylko w moim ogrodzie - kupiłyśmy go w trójkę i u koleżanek tez marznie, no ale potem odbija i nawet kwitnie.

Na ostatnim zdjęciu to jakiś klonik?

Iwa, to ten buczek Mercedes, o który pytał Paweł powyżej. Zawsze najpóźniej wypuszcza listki, a ja boję się, że przemarzł...
Muszę poszukać u Ciebie Schneeperle, chętnie bym ją dodała do białej rabaty, tylko szkoda, że wymarza...


A to początek kwitnienia żurawek pod dębami i pierwszy rozkwitający czosnek, chyba Giganteum?

Su a co tam słychać w ogrodzie? Jakoś tak zamilkłaś

A, bo tak ostatnio tylko monologuję i mi się znudziło!
A bliżej prawdy, to bardziej zajęta pracowymi tematami, a na dworze ziąb i nawet nie chce się wychodzić. Podlałam teraz róże, bo sucho mają i zmarzłam przy tym...

te zamawiane w tym roku w R. z nagim korzeniem strasznie się ociągają, nie wiem, czy coś z nich będzie (będzie nauczka dla mnie, zarzekałam się, ze żadnych róż! )
Mary Rose - Listki widoczne gołym okiem:



...i Pomponella daje pewne nadzieje:



Choć łodygi są nie za ładne, to małe coś wygląda jak pączuś, tylko trudno rozpoznać, czy nowy?

Aga różyczki będą żyły U mnie te wiosenne nawet nie wszystkie w tak dobrym stanie
Niektóre nie dają żadnej nadziei
Czytałam porady na forum rozanym, aby najpirw do donicy, aby się ładnie zadomowiły, a kwitnące już do ziemi dopiero
Żadnych róż? Też tak mówiłam