Forum Ogrodnicze Oaza

Jule, sąsiadka czy nie sąsiadka...witaj serdecznie U mnie wszyscy są mile widziani Nutka tez jest bardzo gościnna, więc nie ma problemu
Margo-niu, jeśli kiedykolwiek i gdziekolwiek, nie będę się odzywać dłużej niż dwa dni, to albo latam po ogrodzie ze szpadlem...albo net mi wyłączyli ...innej opcji nie ma...
marzenaF, witaj w Nutkowym ogrodzie Moja furtka zawsze otwarta
agatka123, witam cieplutko i wiosennie No...może przesadziłam z tym "cieplutko"...na razie tylko wiosennie
Trzynastko, bardzo mnie to cieszy, że moje ogrodowe poczynania się podobają
agnieszkar1978, witaj Agnieszko Nowe zdjęcia będą...jak tylko coś się zazieleni
Keetee, różyc będzie więcej... Cierpliwości Założę też z czasem różany wątek

Ja już nie mogę doczekac się nowych zdjęć. Aparat zakurzony. Czas go juz odkurzyć

Gosiu, odkurzymy...odkurzymy...niech tylko bardziej się zazieleni. Ja na przykład nie bardzo mam teraz co fotografować, bo szaro - buro w ogrodzie i pełno kopców tylko na trawniku Ale jeszcze troszkę i zacznie się prawdziwe wiosenne szaleństwo...cierpliwości

dołączam się do niecierpliwych...witaj Nutko

Ależ pięknie u Ciebie Nuteczko aż nie chce się wyjść

Ja również zawitałam poryć jak krety w twoim ogródku

Ja to akurat sąsiadka, a więc witam podwójnie. Też właśnie czekam na zamówione różyczki, ale mam niestety mało miejsca na nowości. U ciebie to ja widzę ogromny trawnik do zagospodarowania

Patkaza, skoro tak niecierpliwie czekacie...to dodam dzisiaj zdjęcia z ogrodowych porządków Tylko muszę odpocząć trochę bo na razie nie mam siły aby unieść aparat fotograficzny...
Romo, dziękuje za miłe słowa Staram się jak mogę
Majorowa, tylko proszę Cię...nie w rabatach...
Wandziu, witaj kolejna sąsiadko Wyobrażam sobie jak musisz niecierpliwie wyglądać swoich różyczek Ja się doczekać już nie mogę A co do trawnika, to mogę już teraz powiedzieć że będzie systematycznie się kurczył ...

Ja rownież już dotarłam do Nutkowego ogrodu . Rabatka różana w niedługim czasie zakwitnie pięknymi okazami . Jak tam walka z krecikami

Witaj Nutka, cieszę się, że tu jesteś

Jagódko, chyba wszyscy nie możemy doczekać się swoich różanek (no chyba, że ktoś nie ma...na razie ) A walka z krecikami...? Spójrz na zdjęcia...
Dorbie, ja tez się ciesze że tutaj trafiłam

A teraz obiecana sesyjka Będzie to spacer po Nutkowym ogrodzie...całym

A więc zaczynamy od rabatek przy samym podjeździe...
Od lewej strony mamy rabatkę jałowcową, która powstała w zeszłym roku, dalej przy wejściu na ogród będzie nowa rabata różana z pergolą... Do tej pory rosły tam różne bylinki. Dokładniej opisze ją, gdy rabatka różana już powstanie Najbliżej domu jest niezagospodarowana jeszcze rabatka, służy obecnie jako rozsadnik, rośnie na niej także smagliczka i tulipanki

Idąc pod pergolą (której jeszcze nie ma ) wchodzimy na ogródek ozdobny przed domem. Rosną tutaj cyprysy, świerki, bez, berberysy, jaśminowiec, dereń, dwie wierzby oraz modrzew i tawułki.

Idąc prosto, dochodzimy do przyszłego leśnego zaułka

Skręcamy w prawo...mijamy modrzew, jałowca oraz wierzbę mandżurska i dochodzimy do ogrodzenia dzielącego ogród na część ozdobna i część użytkową

Niestety nie ma tam jeszcze furtki, więc musimy zawrócić

Wychodzimy na podjazd i na przeciwko powstającej rabatki różanej widzimy niewykończona jeszcze rabate przy wjeździe oraz różankę z kamiennym murkiem utworzonym w zeszłym roku

Idziemy prosto, przechodzimy przez drewniana bramę i jesteśmy już na części użytkowej...Mijamy po lewej, wciąż niewykończony taras, czekający na drewniana zabudowę...w wersji "zimowej" nie ma więc co na nim pokazywać

Skręcamy w lewo, mijamy palenisko i mojego M. przekładającego palące się liście i pozbierane z trawnika gałęzie brzózek...

Idziemy prosto i docieramy do przyszłego oczka wodnego, obecnie zwanego bajorkiem

Nad bajorkiem grasuje nasz kochany ogr I domaga się tym swojej dziennej dawki zabawy

Na koniec przechadzki...parę widoczków

Uffff...aż się zmęczyłam...a Wy?

Gośka, narobiłaś się - jesteś sporo do przodu przede mną z pracami ogrodowymi... No może ja szybciej sprzątnęłam kopce
Masz niezły areał do pielęgnacji i zagospodarowania - troszkę Ci zazdroszczę
Zdjęcia jak zwykle super...

Oj narobiłam się Aguś, narobiłam...gdyby M. mi nie pomagał to bym chyba teraz tutaj nie siedziała No ale cieszę się, że najgorsza praca już za nami. Grabienie liści, to najbardziej znienawidzona przeze mnie praca w ogródku Z tymi kretami...to już nie mogę wytrzymać, musimy znaleźć coś SKUTECZNEGO!

Witaj Nutko i Małgosiu ...Spostrzegłam Twój ogród i chwilę się zatrzymałam aby zobaczyć czy coś nowego u Ciebie..u nas jeszcze ziemia zmarznięta i w nocy mrozy do -8 stopni w nocy aż się wierzyć nie chce wszystkie kwiatki siedzą w ziemi i tylko delikatnie wyglądają..

Gosia, ale nam spacer urządziłaś. Zmęczyłam się
Będzie się działo. Ile Ty masz jeszcze pracy przed sobą.
Jak ja Ci zazdroszczę. U mnie juz tylko przeróbki, doklejanki

sporo miejsca masz, a jaki porządek...

Nutko takie pobojowisko trawnika miałam dwa lata temu, odkąd przygarnęłam kociaka mam co najwyżej jeden dwa kopce i koniec, a przedtem próbowałam wszystkich dostepnych metod walki z nornicami i kretami

Alinko, witaj w Nutkowym ogródku Niestety póki co nie widać co nowego u nas ma zamiar się dziać.. Niech jednak tylko przyjdzie ciepełko, a praca w ogródku zacznie wrzeć Z temperaturami, to u nas też szaleństw nie ma na razie. W nocy mrozek, a w dzień chłodno, pomimo tego że słoneczko pięknie świeci. No ale jeszcze trochę i się doczekamy w końcu tej wymarzonej, ciepłej wiosny...(mam nadzieje )
Gosieńko, to teraz usiądź w słoneczku i odpocznij razem z Nutką Ja z kolei zazdroszczę Tobie i innych, tych uporządkowanych rabatek, równego terenu, ładnej trawki... chciałabym móc już tylko dopieszczać swój ogród...bez ganiania ze szpadlem i męczenia się z przerastająca rabaty trawą...
Dorbie, miejsca sporo, a pracy jeszcze więcej ... No a ten porządek, to tylko takie złudzenie optyczne...uwierz mi
Trzynastko, ja raczej póki co kociaka nie przygarnę, bo Nutka zrobiła by z niego "mistrza sprintu" Zobaczymy...może kiedyś uda się z nimi dojść do ładu...