Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu nie zazdroszczę Ci terenu chociaż fajnie jest tyle mieć ,ale pracy ,żeby to wszystko utrzymać nie zazdroszczę . Masz '"pomocniczkę Nucię " to szybciej uporasz sie z pracami

Nutko, dzięki za oprowadzenie i pokazanie swojego terytorium.Prowadzisz gości jak wytrawny przewodnik.Już widzę co będzie się działo u Ciebie z nastaniem wiosny

Małgosiu witam .Szybko przebiegłem się po twoich włościach ,
ale niczego nie podeptałem ,żeby nie było

Małgosiu co ty tak narzekasz , masz u siebie już porządek a że roślinki jeszcze małe , to mały pryszcz i przyjemność dosadzać coś nowego na przygotowaną rabatę Ryć będę z przyjemnością oczywiście w roślinkach , nie myślałaś chyba że zadowolę się trawnikiem

Jagoda, to fakt...niby fajnie tyle tego terenu mieć...ale wykończyć, potem utrzymać w należytym porządku...sporo pracy i pieniędzy do wydania przede mną... No i żeby jeszcze tego drugiego nie brakowało na te cele, to by było stanowczo łatwiej
Romo, staram się...staram A z nastaniem wiosny będzie...zresztą zobaczysz co będzie...
Andrzejku, witaj Nie krepuj się, biegaj sobie, ile tylko chcesz. O zdeptanie się nie martwię, lepiej uważaj żebyś nie "wdepnął"
Majorowo, ja nie martwię się małymi roślinkami, jestem cierpliwa (jak na ogrodnika... ). Większy problem mam z przygotowywaniem kolejnych rabatek, pod nasadzenia. Niestety miejsca sporo, ale wszędzie nierówno i po deszczach stoi woda... Więc z tymi rabatami nie tak łatwo... No a ryć możesz...spoko...byle z pozytywnym skutkiem

Dzisiaj poprzesadzałam swoje sadzonki pelargonii W związku z tym...moje ręce są koloru ziemi uniwersalnej...
Tak to jest, jak sie zapomina o rękawiczkach ochronnych No ale nie ważne ... cieszę się, że kwiatuchy jakoś przetrwały zimę Co prawda nie obyło się bez licznych strat, ale przetrwało też sporo Każda pelaśka dostała swoją doniczkę, mam nadzieje ze dzięki temu wzmocnią się i trochę rozrosną Będzie co nieco do donic na taras (tfffuuu...tffffuu...żeby nie zapeszyć )...

A to prezent z okazji wczorajszego dnia kobiet od mojego M. :tan (...o dwóch workach ziemi do kwiatów nie wspomnę... )

Śliczny prezent zwłaszcza worki też by mi się przydało

Gosieńko,a ja dziś nabyłam w carrefour(?)cztery różyczki,zaś robota

Gosiu !!! dostałaś piękny i praktyczny prezent trzeba przyznać ...

O to mój też wpadł na pomysł z workami.
Jednak mój m. chyba zaczyna mięknąć
Może zmieni zdanie co do ogrodu.
Jakoś wyczuwam nutkę pesymizmu
Głowa do góry. Wyrónasz teren i będzie dobrze. Nie musisz od razu wszystkiego. Po kawałeczku.
I pomyśl ile pracy przed tobą
Zazdroszczę

Malgos, moze sobie cale rozarium na tym trawinku zalozyc Ale by tam sie rozyc zmiescilo

Tych kopców to Ci nie zazdroszczę U mnie są kolektory, to krety kopią zaraz za nimi

U mnie kopce są wszędzie, nawet pod kamieniami, większość roślin z pomiędzy kamieni wywalone i pomarzły.mówią ludzie, że koty polują na nornice i krety.Mamy 5 kotów i nic
Nutko, ta przylaszczka ma cudny kolor.

Dziewczyny...
Co prawda, to nie był jeszcze prymaprylis... jedynie moje gapostwo Prymulka nie jest czysto niebieska...raczej fioletowa A szkoda, bo tak się wszystkim podobała...mi też... ...zauważyłam "nie ten kolor" na drugi dzień przy podlewaniu, ale za każdym razem jak siadałam do komputera żeby napisać ten post, to tak mi się śmiać chciało że dawałam sobie spokój, nie mogąc sklecić spójnego posta

Roma, wiele się mówi...a krety i tak swoje robią... No ale cóż...trzeba wciąż próbować...może kieeeedyś...
Dorbie, ja też nikomu nie zazdrościłam tych kopców...a teraz... Ehhhh...nie poddam się...
Jule, oj zmieściło by się...zmieściło... Jednak i na inne roślinki musi wystarczyć miejsca...więc powolutku
Margo2, z czasem można nauczyć męża "pożytecznych" prezentów Do zmiany zdania też z czasssem "dorastają" A ja wiem, że w ogrodzie wszystko z czasem będzie ok...tylko kiedy...
alina-277, mój M. już wie co jego ogrodniczkę ucieszy
Ewciu, w markecie zawsze znajdzie się coś oprócz schabu i patelni
Majorowa, no baaa... się umie M. wyszkolić...

No tak, ogród uczy cierpliwości.
Mogę poczekać, aż wszystko będzie gotowe.
A nawet chyba nie za badzo chcę, żeby był skończony

Małgosiu kto ma dziś pieniądze . My zamiast ciucha wolimy władować w ogródek To nie kończąca się inwestycja

jagoda5214 wrote: a mój M mi mówi że mam fioła ..i nierówno pod sufitem..może ma rację ale ja i tak zawsze ładuję w rośliny to żyje jest, cieszy i rośnie, a ciuch to ciuch czasem kończy szybko w śmieciach.

MI też tak mówi

Gosiu dziś przyszła dostawa z Rosarium,zdjęcia w wątku różanym,połowa już w ziemi.Trochę się narobiłam,szczególnie z kamlotami,ale co jest to jest