Forum Ogrodnicze Oaza

Pięknie zapowiada się ten poligon, Normalnie wyższa szkoła jazdy i to w wydaniu kaskaderskim
Oj, będę sobie podglądać, jakie cuda mogą wyrosnąć w ogrodzie

piterek wrote: Zanam to, niestety. Ja tez zaliczam bieganie ze skrzynkami pełnymi donic a przez ostatnie dni, nawet uch nie wystawiam, skoro temperatura poniżej zera. Jedyna nadzieja w tym,że rośliny są mocne i jak tylko ( za jakies 3 tygodnie ) wiosna przyjdzie na dobre, nabiorą na świeżym powietrzu, wigoru.

W przypływie szaleństwa kupiłam sobie kalinę bodnanteńską cztery lata temu-nigdy nie kwitła. Ba, odsiągnęła wysokość 20 cm, choć wciąż żyje. A właściwie z całą pewnością to żyła-nie wiem, jak po ostatnich mrozach sobie poradziła.

Witaj Piotrze. Jak mają się zwiastuny wiosny? Czy tak jak u nas głęboko schowały się pod śniegiem?

Iwuś - już niestety dawno nie ma takich widoków u mnie. Zima trzyma i nie chce odpuścić, wszystko pookrywane (czym się dało i co się dało), potem napadało śniegu - i tak sobie ten śnieg zalega...
Czekam już niecierpliwie, oby zima poszła sio!
Co do liści ciemierników, to wycinam zawsze te brzydkie - rośliny lepiej wyglądają a i tak szybciutko puszczają nowe

Alino - zapraszam od wiosny (o ile kiedyś nastąpi, bo powoli tracę nadzieję ) - wtedy będzie nowinek do podglądania

Poll - u mnie 5 ciemierników stoi w pokoju, przez nie muszę mieć w miarę wyłączony kaloryfer - żeby ich nie ugotować
Reszta kibluje w piwnicy, no czysta patologia!

Ewka - hmm, u mnie to wielki krzew, ma ponad 3m wysokości. Rośnie u mnie bardzo dobrze i bardzo szybko, ale przyznaję - ma bardzo osłonięte, półcieniste stanowisko. Chyba jej tam naprawdę dobrze
A jak myślisz - czemu ta Twoja taka mizerna?

Romku - dokładnie, pond śniegiem wszystko. Ale mam nadzieję, że dzięki temu nie ucierpi za wiele - chociaż nie liczę już że obędzie się bez strat (tak, jak to się zapowiadało)

Wkleję Wam dwa z moich wytworów związanych ze szkolnym Wielkanocnym Kiermaszem:

Dość nietypowe stroiki, te na kiermaszu po dyszkę

A baranki z masy solnej sprzedajemy po 6zł

Jak Wam się podobają?

I trochę zniecierpliwienia, które zaowocowało zakupami...

Czy to są ciemierniki??Baranki śliczne sa i takie wesołe,suuuper

U mnie jest po prostu zimno Dziś się cieszę, bo rano było tylko -12. Różnice w temperaturze między moją miejscowością, a oddaloną o 3 km potrafią sięgać nawet 4 stopni. W dodatku osłona od wiatru w zasadzie nie istnieje.

Ależ piękne ciemierniki!!!
Cudowne po prostuuuu!!!
Pozdrawiam serdecznie

Aniu - tak, to ciemierniki. Czekają na tą wiosnę i czekają, doczekać się nie mogą już

Ewo - u mnie nawaliło śniegu, wczoraj z okazji Wielkanocy była wielka zamieć, a potem padało w zasadzie cały dzień, ręce opadają...

Kalmio - najpiękniej to się będą prezentować w ogrodzie, tylko kiedy to nastąpi? Obawiam się, że zdążą mi przekwitnąć zupełnie w domu

To może teraz moje główne wielkanocne dzieło dekoratorskie:

Narobiłem także nietypowych pisanek, oto kilka z nich:

witam
sprowadził mnie do Ciebie tytuł wątku a tu co widzę? baranki z masy solnej! świetne! a ten stroik wielkanocny to jest z grudnikiem w środku czy mi się tylko wydaje?
ah, i zdradź jeszcze, proszę, z czego robiłeś te nietypowe pisanki.
pozdrawiam

Bracik, masz może w zanadrzu zdjęcie jak już się pączki rozwinęły?

Jaguś - kaktus to jakiś Ripsalidopsis - nie powiem Ci jaki, bo nie był podpisany, a jest to marketowy nabytek, więc w sumie nie dziwi mnie brak nazwy. Jest piękny i zupełnie inny od szlumberger, które uprawiam jako "grudniki".
Co do pisanek to są robione z cekinów na styropianowych jajkach

Bracik - mówisz, masz:

Takie cosik się wykluło z pączków w stroiku

Dzięki, super
Widzę jajo nadpęknięte, uważaj co by się jakiś strusiu nie wykluł

Baranki po półtora euro, a ciemierniki po ile?
Kompozycja wielkanocna wielkanocna pod warunkiem, że grudnik to wielkanocnik! Nikt mi nie wierzy, że niektóre ripsalisy są wielkanocne i się nazywają po polsku wielkanocniki... hm....

Piotrek baranki urocze
No to może po baranku na zjazd Aniołki juz były i anielice

Piękne sadzonki ciemierników,bardzo okazałe co jest rzadko spotykane,chyba,że ja nie kupuję tam gdzie trzeba

Bracik - środek "jaja" pusty, nic się nie wykluje haha

Marto - ciemierniki nieco droższe, ale dzięki marcowemu zakupowi załapałem się na -25%
Co do kaktusa, tak - to wielkanocnik, chociaż ostatnie 6 liter średnio mi pasuje do nazwy rośliny...

Jolu - może inną razą, ja już mam barankowstręt - muszę się najpierw z niego wyleczyć hehe

Iwono - też pierwszy raz trafiłem tak dorodne, zazwyczaj kupowałem małe kikutki, które efektowne były dopiero po 2-3 latach.

A tak bardziej na czasie:

W końcu wiosna! Ogłaszam ją w swoim ogrodzie z pełną premedytacją, ale po solidnym namyśle i rekonesansie w moim wiejskim ogrodzie. Od piątku do wczoraj dane mi było wypocić, wszystkie zalegające po zimie, toksyny. Na szczęście już na świeżym powietrzu i z niekrytym zadowoleniem. Ogólnie, dzięki nietypowej aurze, w ogrodzie nie wiadomo było w co ręce włożyć - taka wielka kumulacja, szkoda tylko że robót, a nie czego innego. To, co normalnie wykonywałem w ciągu 3-4 wiosennych tygodni - musiałem teraz wykonać wraz. Oczywiście nie ze wszystkim zdążyłem, ale mimo wszystko jestem zadowolony z postępów i swój ogród uważam za ogólnie "ogarnięty" po zimie!

A to co zastałem w piątkowe przedpołudnie, a zostawiłem w niedzielne późne popołudnie:

Wszystko poprzycinane, trawnik "wyczuchrany", większość rabat wyczyszczona z resztek i suchych liści, ba - nawet udało mi się wyskubać brzydkie liście większości z moich żurawek (uwierzcie, przy tej ilości to nie lada wyzwanie... :;230 ). Do ogarnięcia pozostała mi okolica oczka wodnego, ale tutaj rozważam jeszcze pewne zmiany, więc na razie (z nieukrywaną ulgą) odłożyłem to do następnego wyjazdu.

Cóż rzec - wiosna późna, ale urodzajna i efektowna! :wit

Jeżu kolczasty jak piknie Uwielbiam tę rabatę z płotkiem wiklinowym. Nie wiedziałam też, że masz taka kolekcję iglaków. Mówisz dałeś radę żurawkom, a moje mnie w tym roku bardzo wkurzają - są znowu bardzo poprzerastane i wycinanie z nich liści to cała taczka była. Widzę, że zawsze po zimie lepiej się prezentują te nowe - z podziału poprzedniego lata. Te nie dzielone są teraz nie do opanowania. Jak ty sobie z tym radzisz?