Forum Ogrodnicze Oaza

O
A jak Ty to sobie na siebie położyłas????
Ja tylko dotkną gdzies przy pieleniu to juz drę się i zdrygam

Ja płazów, gadów się nie boję ,no może żmij nie złapię ale Lubię każde zwierzątko które zamieszka w ogrodzie,oby nie szkodniki.

Pierwsza w tym roku rozkwitnięta kaktusowa dalia



Kwitnący perukowiec.

Kolejne azalie rozkwitają się piękna Tunis która w tym roku ma najwięcej pąków.Powojnik który zachwycił mnie ilością wielkich kwiatów.Ulubione azalie żółte i różowe.

Pięknie rozkwitła ta Twoja azalia na całym krzewie. U mnie w tym roku pomarańczowa nie zdążyła zakwitnąć, bo akurat przymrozek zniszczył pąki. Mam nadzieję, że za rok się poprawi, tymczasem oglądam azalie u innych.

Azalia ślicznie Ci kwitnie, kwiatów rzeczywiście widać bardzo dużo...obrywasz kwiaty jak przekwitną azali nie mam ani jednej, kiedyś posadziłam szybko padła...rodki tylko bez problemu rosną

Aniu, zaraz po przekwitnięciu obrywam wszystkie kwiaty ,zresztą zawsze wszystkie jakie kol wiek, kwiaty mi przekwitną np.dalie,balkonowe.W tym roku nie nacieszą różaneczniki oka pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie,upał,ulewy na dzisiaj też zapowiadają.

Masz rację, opady skróciły kwitnienie różaneczników...opadów mam już dosyć, od ponad godziny znowu pada. Kilka godzin było ładnie...usunęłam troszkę darni przy różanecznikach, powstała nowa rabatka. Poszłam tylko przesadzić piwonie która nie zakwitła, za głęboko była posadzona...tak jakoś wyszło, samo z siebie. Jak patrzę na fotki to nie mam pojęcia jak kosisz trawę, stromo że patrzeć strach, o koszeniu już nie wspomnę. Kaczuszkom tylko nic nie przeszkadza, jedna rządzi na rabacie z różanecznikami fajnie wyglądają

Dagmarko, jakie piękne azalie Zwłaszcza Tunis! Uwielbiam ją za ten cukierkowy kolorek...Moja już przekwitła, więc przyjemnie popatrzeć na Twoją
U mnie od wczoraj pada i pada, więc kwiaty zmoczone, a piwonie jak zwykle leżą na ziemi

Aniu właśnie znów pada cały dzień,przydało by się skosić moją grapę ostatnio przecięłam kabel kosiarką chwila nie uwagi Kaczki wypuszczam na deszczu,aby pozbierały ślimaki.
Dalu jeszcze jedna azalia mi się nie rozkwitła,jak sięgam pamięcią to kiedy piwonie kwitną zawsze leje, i leje.









Mój Pusio wywąchał coś w skałach, ale nic nie znalzał.

U mnie jeszcze bez biały kwitnie,ostatnia azalia rozkwitła,ogórki wyszły a tu tak zimno zastanawiam się czy co urośnie,owoce też jakieś będą mam dwa pomidory koktajlowe przenośne to znaczy że posadzone w doniczce i jak jest zimno wnoszę do domu.







Gołębie córci

Syrop z sosny

Dagmarko
Co to za piękna odmiana ???dagmarazap wrote: Azalki masz śliczne

Aniu to powojnik Dawn Aurora,mam go kilka lat nawet mnie urzekł swoim kolorem,myślę że też przez pogodę jest deszczowo i mało słońca,dzisiaj wybrałam się na grzyby,jeszcze nigdy w czerwcu nie znalazłam maślaka na dodatek borowik i borowik ceglastopory Więc kto lubi grzyby,to sezon rozpoczęty.

Syrop z sosny Dobrze, że pokazałaś

Te grzybki wszystkie jadalne bo jeden wygląda nie teges

Kochana Syberio, wszystkie grzybki na zdjęciu są jadalne, ten grzyb który wygląda nie tego to Borowik ceglastopory. W mojej okolicy nazywamy go grzybem czarnym,ja go na bieżąco smażę nie suszę bo suszę tylko borowiki białe. U nas rosną jeszcze kozaki,koźlarze, kanie,kurki, rydze i podgrzybki. Pamiętam jak ciocia przyjechała z Białegostoku i mówiła że u nich zbierają gąskę zieloną a ja nawet nie wiem jak ten grzyb wygląda,więc w każdej części Polski zbiera się inne grzyby.

Kiedyś sama zbierałam zielonki i podzielonki (gąska zielona i niekształtna - obie smaczne i jadalne), ale teraz mogłabym już ich nie rozpoznać
Skutki mieszkania w mieście

Zazdroszczę takiego wyboru grzybów, w lokalnym lesie można trafić na gąski...na jesieni zebrać można opieńki. Prawdziwki przestały rosnąć już kilka lat temu. W oddalonym o kilka km lesie można znaleźć prawdziwki, kozaki ale w ograniczonych ilościach...w lesie jest zatrzęsienie kleszczy, komarów...nie można wejść do lasu tak gryzą...nawet środki odstraszające nie pomagają. Maślaki za to rosną przy domu, grzybnia została przyniesiona z sadzonkami modrzewi nie smakują mi te grzyby, sos wyszedł taki sobie

Siberia wrote:
Moja M. też zrobiła syrop i myślałem że za późno ale nasze słoiczki z zawartością wyglądają tak samo....

Chester syrop z sosny rozlany już do słoiczków i jest już w spiżarce,czekam na słońce a tu nic.

Azalia Fann pięknie pachnąca.