Forum Ogrodnicze Oaza

Hano , niestety ja również nie mam u siebie Grandiflory ani Floribundy . Prawdę mówiąc o tej drugiej w ogóle nie słyszałam natomiast z Grandiflorą spotkałam się w niektórych sklepach internetowych. Ja również stwierdziłam ,że moja miłość do hortensji nie polega na kolekcjonowaniu coraz to nowych często kapryśnych odmian ale na oglądaniu sprawdzonych, odpornych a do tego pięknie kwitnących odmian. Dotyczy to przede wszystkim hortensji ogrodowych , ponieważ bukietowe są bezproblemowe w uprawie.
Przebywam w tej chwili poza domem ale kiedy wrócę do domowych pieleszy postaram obfocić każdą odmianę z osobna.

Alinko, liliowców trochę już nazbierałam u siebie w ogrodzie . Część odmianowych to spore kilkuletnie krzaczki ale duża część to siewki kupione w zeszłym roku u Ismeny. Sieweczki kupiłam jako malutkie , cieniutkie trawki , owszem pięknie zmężniały ale w tym sezonie raczej nie zakwitną . I to jest cudowne w kupowaniu siewek ,że każdy kwiat jest niewiadomą niespodzianką na którą czekam z niecierpliwością. W przyszłym sezonie planuję zrobić dla nich osobną rabatę.
Co do pysznogłówek , mam dwie odmiany każda piękna ale o zupełnie różnych cechach. Pierwsza jest wysoka o pięknym niepowtarzalnym odcieniu fioletu natomiast druga ma kwiaty w kolorze karminowej czerwieni i jest raczej niska. Tworzą piękne akcenty kolorystyczne w ogrodzie , nawet po przekwitnięciu zdobią ogród .

Małgosiu, zachwycam sie hortensjami ogrodowymi , u mnie jednak , blisko Mazur, zimy są niesprzyjające temu gatunkowi hortensji. Przywiozłam z Niemiec dwie odmiany ogrodowej, gdzie pisało ,ze wytrzymuja temperaturę - 30*C. Jedna ma dwa kwiaty , druga - jeden!!!,nie okrywałam ich tej zimy. Chciałam sprawdzić jak zareagują. Gdzie mieszkasz, a może okrywasz swoje hortensje ogrodowe na zimę?
Bukietowe : Floribundę , jak chcesz podam adres szkółki wysyłkowej na priv, Grandilora jest tez u mnie kaprysna,po tej zimie padła 4 kupiona roslina. Chyba z niej zrezygnuję.
pozwolisz ze wstawię swoją ogrodową:

Haniu dla Ciebie obiecane zdjęcia . Pierwsze zdjęcia zrobiłam dla Ciebie jakiś czas temu a dzisiaj pstryknęłam dla porównania fotki hortensji po wybarwieniu...

Limelight









Vanilla Fraise







Sunday Fraise







Phantom

Magical Moonlight







Magical Candle









Magical Fire





Polar Bear

Dzisiaj zacznę od hortensji ogrodowych , które przebarwiają już swoje poduchy .
Najpierw kilka zdjęć zrobionych jakiś czas temu...



















A teraz już w nowych szatach ,przebarwione "królowe"

Bardzo piekne hortki bukietowe masz , wpadła mi w oko ta odmiana, chyba ja zadobędę.Magical Fire

Haniu , Magical Fire mam od zeszłego sezonu . Pięknie wybarwia się na malinowy kolor, ma koronkowe kwiaty o bardzo dużych płatkach . Krzaczek narazie jest niziutki , kompaktowy ale może to następstwo mocnego wiosennego cięcia...
Mnie również z tych ażurowych odmian bardzo podoba się Pinky Winky. Mam ją u siebie ale w tym roku chyba nie zakwitnie i nie wiem dlaczego... tą też wystrzygłam bardzo mocno wiosną.

Zakwitły pierwsze datury... zapachy boskie,anielskie...

Michał , dla Ciebie zdjęcie wspomnianego skrętnika...bardzo ładnie wygląda w towarzystwie Blue Leyla







Rozejrzałam się na forum i jest podobny do odmiany Wienskij Walc ale nie jestem tego pewna.

Zanim pokażę Wam dzisiejsze fotki z ogrodu , pomęczę Was zdjęciami hortensjowymi z końca lipca...
Kocham to połączenie bieli hortensji bukietowych z barwnymi liliami.

I jeszcze na lepsze rozpoczęcie tego ponurego ranka ... świeżutkie fotki z wczoraj...

Witaj Małgosiu weszłam na chwilkę i niestety zostanę na zawsze w Twoim ogrodzie
wśród uroczych hortensji /które też mnie zauroczyły/ i unoszącym się cudnym zapachu lili
Wsiąkłam po dwóch stronach teraz muszę zobaczyć ogród od początku
jeśli pozwolisz pospaceruję

Iza , spaceruj do woli a kiedy już zmęczysz się , zapraszam na ławeczkę do altanki... częstuję tam pyszną naleweczką z malin lub mniszka...
Zapraszam...

Małgosiu nie ma mowy o żadnym zmęczeniu wśród takich pięknych roślin w tak zadbanym ogrodzie
pełen zachwyt i relaks ale chętnie przysiądę może przy kieliszeczku naleweczki zdradzisz mi jak dbasz o hortensje /oprócz krótkiego wiosennego cięcia/w jakiej ziemi rosną /jakie nawozy stosujesz/
że odwdzięczają Ci się tak pięknym kwitnieniem


edt.sorki jeśli pisałaś ale stron dużo czasu mało czytałam pobieżnie

O hortensje ogrodowe do tego sezonu dbałam specjalnie . Co zimę dostawały cieplutkie ubranka , ale tej zimy było inaczej . Żadna hortensja nie została okryta i ku mojemu zdziwieniu efekt kwitnienia nie odstaje od innych sezonów. Ogrodowe przycinam wbrew zasadom książkowym . Zostawiam im dwa ,trzy oczka pączkowe. Może kwiatów jest mniej ale za to większe .
Bukietowe przycięłam radykalnie tej wiosny i wyszedł im na dobre taki zabieg.
Jeżeli chodzi o nawożenie to ogrodowe i bukietowe traktuję tak samo. Wiosną podsypuję siarczanem amonu , który zakwasza moją gliniastą ziemię , podsypuję obornikiem granulowanym i pewnie 2 razy w roku podlewam gnojówką z pokrzyw . Ale podstawą w uprawie hortensji jest woda ... a raczej ...dużo, dużo , dużo wody.