Forum Ogrodnicze Oaza

Po oddaniu sąsiadom poziomek (Rugia) trwałam w postanowieniu "żadnych takich". Trwałam przez .... miesiąc
Posadziłam truskawkę - ananasową, białą. Kupiłam od forumki, którą znam, wiem, że solidna firma - mam pewność.
Moja truskaweczka





Przyjęły się śpiewająco




I bardzo szybko uznały, że czas na prokreację


Teraz , powoli zmierzam do zakończenia prac na działce. Nie chcę jeszcze okrywać roślin bo temperatury dodatnie ale kora przygotowana

Jak miło zobaczyć Twoje 300m szczęścia Będę zaglądać

No to może dziś o moim skalniaku - drewniaku.
Lubię skalniaki ale kamień łupany (taki płaski) jest dla mnie za drogi. Zdobyłam kilka dużych kamieni "okrąglaków" - może wiosną wkomponuję je jakoś i zrobię skalny skalniak
Tymczasem - drewniak












Dziwak bo dziwak ale co tam - mnie się podoba

Mnie też się podoba. U siebie też bym zrobiła coś takiego ale wszystkie pnie mam zasiedlone przez czerwone mrówki, obawiam się że w takim towarzystwie roślinki nie zechcą rosnąć.

Bardzo fajny pomysł z tym drewniakiem, gratuluję

futrzasta wrote:
U mnie fruwające i kraczące są założycielkami "drewniaka". Siadywały na pniach i posilały się roślinkami skalniakowymi. Resztki roślinek kapały, ukorzeniały się i .... pewnego dnia zaczęły porastać pniaki
Przez długi czas te wroniaste wydłubywały mi z drewniaka roślinki. Co będzie po zimie - zobaczymy. Jestem przygotowana na dosadzania

Mariolko skalniak na drzewie fajna sprawa ,ja się tylko zastanawiam ,czy on Ci nie uschnie .Bo przecież ,jak go podlejesz? U mnie już od kilku lat jest bardzo mało deszczu ,więc ja tak pytam ze swojego suchego punktu widzenia .Truskawy ,piękne sadzoneczki ,pewnie latem już parę będzie .

Nowinko to nie jest pierwszy rok mojego "drewniaka" - roślinki skalne dają sobie radę czerpiąc wilgoć z powietrza (rosa), czy namiękniętego, próchniejącego powoli pnia.
Takie drewniaki mam dwa, obydwa porastane przez takie najpospolitsze skalne roślinki.
Tak wyglądały wczesną wiosną






A tak - trochę później.






Dają sobie radę Jeżeli polegną lub zostaną skonsumowane zimą przez kruki, wrony itp - zapakuję tam nowe. Kiedyś "opatrzą" się tym fruwającym, stwierdzą one, że to część krajobrazu i przestaną wyjadać ..... mam nadzieję. Zrozumiałam, że nie jestem jedyną właścicielką nasadzeń i dzielę się (z niechęcią) z tymi, którzy czekają tylko aż Ruda działkę opuści - wtedy jest szabrowanie

Hej Mariolu wpadłem w końcu bo choć bywam tu często to jakoś lenia do pisania mam! rozglądam się ostatnio za wędzarnią, może w przyszłym roku kupię jakiegoś gotowca, tylko czy będę potrafił wędzić ja to opornie przyswajam tego typu nowości, w sensie muszę mieć wszystko dokładnie dopowiedziane bo jak nie to zaczynam myśleć i kombinować przeglądam wątki o wędzeniu i nabieram coraz więcej ochoty. pozdrawiam

Jest możliwość,żebyś częściej bywała?
Uwielbiam Twoje rewolucje

Adrian tak to jest - czasami chce się pisać, czasami nie . Rozglądanie, przewąchy ..... czyli rekonesans - jest dobre
Moim problemem jest , że chcę wszystko na "już", na teraz, natychmiast. Nie potrafię czekać. Kończy się tak

Tulap hej ho !!! . Miło Cię tu widzieć.
Ostatnio w ogóle rzadko bywam na forum ogrodowych. Jest zima, wszystko śpi i chrapie - oddaję się innym rozrywkom Zaglądanie, planowanie i wysiewanie - zacznę ok lutego ....... chiiiiiba

Misiu,przebudzenia w odpowiednim czasie!
I odpowiednich warunków

31 stycznia - jeden z najzimniejszych miesięcy zimowych z wolna przechodzi do historii.
Sypnęło śniegiem ....... ha ha ha , kpinka jakaś ...... no, coś tam spadło, zabrałam więc aparat na codzienną przebieżkę z kijami.
Mieszkam na obrzeżach Wa-wy więc niedaleko mam do takich widoków

Po prostu - zima




Samotnie



zielono jest czy biało



haps - i zima zjedzona

Jeszcze nie czas na naśmiewanie się z zimy bo jak się wkurzy i nadrobi wszelkie zaległości w lutym to będzie Twoja wina

- Roma kocham Cię
Ja tak judzę i podjudzam tę zimę - niech jej trochę będzie . Zaczyna się u mnie przedwiosenny kot na planowanie, oglądanie i zamawianie roślin. Powinnam trochę przystopować bo z torbami pójdę otoczona zielskiem wszelakim.

Mariolka TAM jakoś do Ciebie nie zaglądałam,tu zajrzałam i ...wpadłam-pięknie,z pasją.Będę zaglądać

Obejrzałam, jestem pod wrażeniem, będę zaglądać.
A tak w ogóle to my prawie sąsiadki

Marzenko TAM i ja chyba nie zaglądałam do Ciebie - okropnie dużo tych różnych ogródków - czas się kurczył bardzo szybko. Teraz - bardzo chętnie zajrzę ......... ale nie ma odsyłacza
Bożka rzeczywiście nawet niedaleko siebie mieszkamy . Na dwóch krańcach co prawda ale ....

Zima jest . Biała ..... powinna być ale jest .... brudna. Rano było zimowo








Tu na razie jest ściernisko ..........




Ruszyła z kopyta budowa Świątyni Opatrzności Bożej (młodzi mieszkańcy Wilanowa twierdzą, że budowla jest wyjątkowo brzydka i wygląda jak gigantyczna wyciskarka do cytrusów - moim zdaniem mają rację)



A ja tęsknię do wiosny . Nastawiam nasionka na kiełki



Wstawiłam do wody kawałki hortensji, które odgryzł w szale zabawy pies znajomych (co za szczeniak z tego .... szczeniaka )



i czekam, czekam aż to białe odda miejsce zielonemu