Forum Ogrodnicze Oaza

No cóż na wszystko przychodzi czas na budowę, no i sadzenie, a po niedługim czasie na przebudowy i... wysadzanie tego
co tak rozentuzjazmowani posadziliśmy przed laty

Danielo w awatarze moje dwa najukochańsze kwiatuszki - Klaudia i Nikola. Co do moich prac remontowych to zaczęliśmy przesuwać ogrodzenie - powiększać ogród i już mam bajzel totalny. Na dniach będziemy malować betonowe ogrodzenie, a potem układać ażury na podjazd itd... Oj braknie mi chyba lata na wszystko co chciałabym zrobić...

Mrówko,
słusznie zauważyłaś, pewnie te przerabiania też lubisz, skoro tak się uśmiałaś. Ja lubię. Z jednej strony się człowiek zmęczy, a z innej, jednak ma coś 'nowego'.

Monik,
śliczne te Twoje kwiatuszki - ozdoby! Bajzlem się nie martw, teren będzie większy, a co za tym idzie - więcej pola do popisu. To nie zmartwienie.

Dzisiaj kilka zdjęć z weekendu.

Bodziszek 'Brookside'


Pąk piwonii Kansas


Trytoma


Irys syberyski 'Butter and Sugar'


'Rose de Resht'




w całości


'Aicha' - a raczej resztki, niestety została wybrana przez niszczylistkę, która sąsiednich róż nie tyka a

zjada tylko ją, pewnie smaczna




'Prickly Red'


Od lewej: RdR, Aicha i Prickly Red



Koeleria






Irysy syberyjskie

Ładna ta Aicha . U mnie robale upodobały sobie Comte de Chambord . Zastanawiam się nawet nad pozbyciem się tej róży ogródka .

Edytko,
podobnie pomyślałam i ja... jeśli na Aichy w przyszłym roku będzie znowu robaczywa apokalipsa, też pozbędę się tej róży.
Co za rok, wcześniej tego nie było.

To ja analogicznie musiałabym się pozbyć Jcqueline du Pre , nie dość, że doszczętnie zjedzona, to jeszcze plamistość ją trapi od początku sezonu . Ale chyba nie zdobędę się na tak radykalny krok . Ogrodnica nie szaleje cały sezon , a kolejne opryski powinny w końcu pomóc na grzyba

Markito,
te róże są bardzo do siebie podobne, tylko kolor inny. Coś takiego mają widocznie, że owady je wybierają.
Trudno jest mi walczyć z owadami, jeśli pojadę na działkę tylko w weekend.
Ostatnio przyjechaliśmy, zebrałam szkodniki, wycięłam wszystkie nadjedzone kwiaty. Rano i do południa następnego dnia rozwinęła kolejne pąki i bardzo ładnie wyglądała. Od południa następny rzut szkodników zjadał nowe kwiaty. Nie używam chemii, ale obawiam się czy pogłowie szkodnika do kolejnego sezonu jeszcze nie namnoży się. Co ciekawe inne róże bez tego szkodnika, ale jeszcze nie kwitną u mnie Austinki. Zobaczymy.

Ja mam tylko 3 pnące róże jedna jest zdrowa,dwie beznadziejne nie wiem czy pogoda im nie służy,mszyce opętały,zwalczyłam je a teraz liście żółkną i nie może się rozkwitnąć

O, jaka gruba trytomka, to lubię!
A co Ci zjada tę różę? Zidentyfikowałaś "niszczycielkę"?
U mnie najsmaczniejszą różą jest Jacqueline du Pre, poszatkowana jak sito! Dlaczego właśnie ona!
Pewnie u Ciebie ten sam zestaw, kruszczyce i ogrodnice...
Arabella ma prześliczny kolor, do jakiej wysokości u Ciebie dorasta? I stoi czy raczej płoży się?
Gdzieś bym ją w pomarańczowe róże wsadziła, dlatego wysokość ważna

Marto,
trytomek z pięć ma zamiar sobie kwitnąć, różnej wielkości, nie wszystkie się tak upasły.
U mnie na Aichy Ogrodnica niszczylistka i jeszcze Kwieciak malinowiec (zbierałam trochę zwisających pąków, ale mniej niż w zeszłym sezonie). Nie używam chemii, zbieram co mogę, ale żal bo krzew oszpecony. Aicha zawsze kwitła burzą kwiecia.

Arabella jest złapana w taką konstrukcję mojego własnego pomysłu z tyczek miskantowych. Teraz ma około 90 cm, może już metr. Nie daje jej się tam płożyć, bo rabata niewielka ii tam mam mniejsze byliny. Klematis ładnie się komponuje z sąsiadem Abrahamem Darby, także kolorystycznie.

Tu zdjęcie z poprzedniego sezonu z połowy czerwca


Zmierzę Arabellę, ale oceniam, że ona osiąga 1 do 1,2 m wysokości.

W ostatni weekend zrobiłam nowego szczelinowca (pokazałam w temacie o ogrodach szczelinowych). Tutaj tylko dwa zdjęcia nowych roślinek. Szczególnie ciekawa dla mnie ta pierwsza Paronychia kapela, kwiaty są jakby bibułkowe. Miniaturowa macierzanka minimalnie "większa" od odmiany 'Minor' (którą miałam wcześniej), choć listki w najdłuższym miejscu mają 2,5 może 3 mm.

Daniela,
a cóż to za domowe rewolucje u Ciebie trwają - dobudowujesz pięterko?
RdR rzeczywiście tak zniewalająco pachnie? Masz już zgrabny krzaczek!
Okazały Abraham D. u Ciebie rośnie - jego kwiaty są perfekcyjnie zbudowane i fantastycznie pachną!!
Niebieskie towarzystwo Arabelki i bylin to strzał w "10"
Pozdrawiam
Adrian

Adrian,
rewolucja w domu dotyczy wszystkiego co było ponad strop parteru domu. Dom stary, przeszło 100-letni musiał zostać wzmocniony i na nowo zbudowany dach. Wcześniej nie korzystaliśmy ze strychu (tylko magazyn staroci i suszarnia), teraz zobaczymy. Dom w całości będzie ocieplony, czyli także strych. Dla mnie ważna cała nowa konstrukcja, wzmocnione stropy, dach będzie kryty blachą (właściwie już jest), będą schody itd. Głowa pęka. Ale już bliżej jak dalej, zdecydowanie już ładniej wygląda.

RdR to róża damasceńska, a z takich róż pozyskuje się najlepszy olejek różany. Krzaczek w tym roku bardzo mi się podoba, rośnie wolno, ale sukcesywnie. Krzak jest pełny, kulisty, nie widać jego budowy, przebiegu gałązek. W zasadzie też nie pcham tam rąk. Róża wymiata jeśli chodzi o odporność mrozową, nie osłaniam nawet kopcem, zimuje na naguska podobnie jak pozostałe jej towarzyszki czyli Ice Lady, Aicha i Prickly Red.

Abraham dopiero w pąkach, zdjęcie z zeszłego roku tylko pokazałam Marcie dla uzmysłowienia wielkości Arabelki. Ale bardzo jestem z Abrahama zadowolona, ma piękne kwiaty, bardzo ładnie pachnie. Po drugiej stronie ma "brata" Grahama Thomasa. Ten ostatni co do wigoru jest "the beściakiem" w ogrodzie. Zresztą był moją pierwszą angielką.

Nie straszcie z Jacqueline du Pre, bo u mnie trzyma się przyzwoicie . Może jednak nie powinnam pozbywać się Comte de Chambord, żeby robale nie poszły na JdP .

Edytko,
nie straszymy, tylko głośno się zastanawiamy.

Dzisiaj inspekcja niewielka ogródka w Oliwie. Remont remontem, ale życie się toczy.

Pierwsza piwonia (zdj. z wczoraj)


Ta sama piwonia dzisiaj w parze


Róża Jarocin zaraz się rozwinie


Szałwia


New Dawn też zaraz otworzy kwiaty


Liście klonika palmowego 'Garnet'




Zwykłe hortensje ogrodowe też szykują się do obfitego kwitnienia


Wierzba skandynawska Iona


Kwiaty żurawki


Jubilee du Prince de Monaco

Danielo,gdzie kupiłaś tę wierzbę lona ?
Widziałam ją u Ewy-constancji i bardzo mi się spodobała.

Ewo,
Kupowałam w markecie O-- razem z aukubą japońską. Bardzo wolno rośnie.

Dzięki, w tym roku?

Ewo,
u mnie już trzeci sezon rosną. Ale widywałam później te wierzby, tylko nie pamiętam dokładnie w którym markecie (z powodów remontowych głównie jeździmy po takich).