Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też wiedziałam, Magdo, że tylko nie chciało Ci się napisać, że pytanie "z innej beczki"

Bakłażany udają się i u nas ale w szklarni

Eee , to nie będę sobie nim zawracać głowy .U mnie muszą być rośliny łatwe i przyjemne

No właśnie w szlarni mi nie wychodziły
Potrząsałam nimi delikatnie , bo to ponoc wskazane , żeby zapylić ,a one fik i kwiat na ziemi , potem nie potrzasałam , a one dalej swoje No to nie współpracujemy dalej

W Szczecinie w szklarni miały na pewno za ciepło

Przecież bakłażany są ciepłolubne

Ale czy tropikalne..

Dobra dajemy juz im spokoj , a co z tym floksem ? Bo nic nie widzę

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...gro?start=666#235792

Dziewczyny, zajrzyjcie do moich "kuleczek" od Florini Może rozwiążecie zagadkę?

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...gro?start=666#236282

A chłopaki to już nie?

Nie wiedziałam, że zaglądają ale jeśli tak, to jak najbardziej

No , to ja już zgłupiałam zupełnie ,bo takie kuleczki widywałam
w bryle korzeniowej wielu roślin...
Ale i tak wygrzebię te spod różaneczników i wezmę pod lupę.

Po przedpołudniowych manewrach z rozluźnianiem bryły korzeniowej i kąpielach roślin, chwilowo zakończyłam temat opuchlaków ściągniętych z zakupami z Florini.



Pozostaje mi pamiętać o problemie i stosować opryski z wrotyczu (żółte jest piękne i pożyteczne), które uszkodzą larwy czy chrząszcze.

Wreszcie mam czas na zajęcie się innymi zamówionymi roślinami Dalie i róże zalegają na balkonie
Wschodzą siewy...



Papryka 'Corno Rosso' od Ani Zielonej - Aniu wciąż obmyślam formę rewanżu bo rok temu mi nie wyszło



Mam nadzieję, że to dalie moje pierwsze sieweczki i to z ciemnolistnej 'Sunshine'



I że jednak będzie ich więcej. W sumie i tak cud, że wzeszły, bo zbierałam je na ciemnym, wilgotnym podwórku i nie miałam pewności czy nasiona dojrzały...

Widzę, że zapał do siania nie słabnie! Chwała parapetom, że to wytrzymują!
Siberko, zerknęłam, to są na pewno kulki nawozowe, to się spotyka niemal w każdej doniczce ze szkółek...Spokojnie...
Ale brawo za odwagę płukania ziemi z roślin! Jak kupujemy roślinę w ziemi, to nam się wydaje, że ta ziemia musi tam być, jest niezbędna! Ale czasem, jak się popatrzy, w jakim podłożu roślina rośnie, jakieś cuda, substraty, to chyba lepiej wypłukać i posadzić w normalnej ziemi... O tej porze roku to zabieg całkowicie bezpieczny pod warunkiem pewnej dbałości o roślinę, a o to się nie obawiam... Chociaż ta jedna taka wyrośnięta, podgoniona w szklarni... Wierzę w Ciebie!

Więc to był jednak opurchlaki? No troszkę pracy w to włożyłaś. Wszystkie zakupy od nich były w jajeczkach?

Artamko, ta wyrośnięta zielona to złocień. U mnie w ogrodzie też już zielone, choć nie aż tak wysokie
Z tym zapałem to nie jest tak różowo Ale paprykę i pomidory mus mieć własne

Siberko
To dobrze ,ze masz dobre oczy i opuchlaki zauważyłaś i je już wyeliminowałaś.Tak to już jest ,że z roślinkami i rożne stworki przywożą nam
Wschody już masz.Moja papryczka już większa.Coś mi się wcześniej wysiało.

Paulo, Aniu, w cuda nie wierzę. To na pewno jeszcze nie koniec akcji "opuchlak".
Białe larwy były w 2 doniczkach na 7. A jajeczka prawdopodobnie mają taki rozmiar, że w tak różnorodnym materiale wymieszanym w doniczkach (ziemia, torf, piasek, perlit, nawóz) wypatrzyć je trudno.
Pocieszające jest to, że sklep zwraca pieniądze za takie przykre niespodzianki. 108 zł piechotą nie chodzi
Bardzo mocno liczę na to, że ta wpadka ostudzi nieco mój zapał do zakupów, bo jak podliczyłam w marcu zimowe wydatki kwiatkowe, o mało nie zeszłam na zawał

Pogoda parszywa, niż sprawia, że stawy pracują z nieprzyjemnym zgrzytaniem d ogrodu nie jeżdżę, więc fotek brak.
Ale już pojutrze