Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie współuzależnieni

Ważna dziś data - 4 marca
Tego dnia w 2012 r. powstało nasze ulubione forum nasza Oaza
Wspominam ówczesne emocje i na ich powracającej fali zakładam nowy wątek.

Kolejna zmiana tytułu niech zainteresowanych moimi poczynaniami nie martwi, bo w dalszym ciągu dążyć będę do tego, by było rustykalnie i naturalnie

A oto jeden z dowodów - nowy członek rodziny - kundelek Pchełka



Pchełka lubi biegać, więc pośrednio dba o moją kondycję i figurę, za co jestem jej bardzo wdzięczna
Jej preferencje ogrodnicze to żurawki więc tu też się uzupełniamy, bo sporo ich ostatnio wysiałam



I to by było na tyle, bo lecę na próbę chóru

Siberio,
Pchełki to raczej skaczą niż biegają... zastanawiam się co grosze?
W czasie próby chóru trochę , poużeram się z , może coś podleję - o różyczka! A na koniec zatańczę!

Czy to aby na pewno nowy wątek ogrodowy ?
Tak czy inaczej będę zaglądać, bardzo mnie ciekawią dalsze ogrodowe poczynania Pchełki oraz jej właścicielki

Pchełka , jak widzę, dobrze się czuje w ogrodzie .
Tytuł wieloznaczny, wiele rzeczy można uprawiać . Ważne, że rustykalnie i naturalnie

Melduję się i ja w nowym wątku
Ciekawe, co też Siberka uprawia?
Bo, że Pchełka - żurawki to widać na załączonym obrazku

Jestem i ja,melduję się na posterunku Poczynania Twoje i Pchełki będę chętnie obserwować.
Całe szczęście ,że nie zmieniasz charakteru ogrodu bo to byłaby załamka

Też się wpisuję u Ciebie Siberio!!
pozdrów psiaka, ma pocieszną mordkę

Z ciekawością będę obserwował co słychać w Twoim ogrodzie.

Cha cha Katja masz rację - tytuł zachęcający do różnej interpretacji...

Siberka zaczyna sezon ekologicznie, u niej szkodniki (Pchełki, mszyce i inne przędziorki) są w tym roku mile widziane w ogrodzie

A cóż to Siberka wyprawia... tfuuu... uprawia?
Pchła... czy aby nie Szachrajka? Ale nie... dobrze jej z oczu patrzy

Siberko

Uprawiaj ,uprawiaj ,a ja będę pytać i podglądać

Pchełka szczęśliwa
Czy jeszcze czasem spogląda w stronę swojej poprzedniej klatki w bloku ?

Przyznam, ze odkąd wzmianki o psie zaczęły się pojawiać, zastanawiałam się, jaki to pies tak Cię urzekł, że się na tę "przyjaźń" zdecydowałaś... No i powiem, że Pchełka bardzo rustykalna jest!
Śliczna przy tym jak z obrazka!
No i życzę, by mądra była i uprawom wszelakim nie szkodziła!

Iwonka, to i ja się wpisuję, żeby mi wątek nie umknął.

Ma "coś" w sobie ta Twoja Pchełka - śliczna psina .

Jestem i ja...Pchełka czyściutka, aż bije blask od niej.....poczekamy do błotnistych klimatów

Ewo, to tylko pozory Po tamtej wyprawie samochód nieprędko dojdzie do siebie Główny kierowca też!
Potrzebne jest gruntowne odkurzanie i mycie tapicerki, tylko pogoda nie sprzyja

Magdo, większość spacerów z Pchełką odbywa się w kierunku lasu (przez pola i łąki, a wcześniej obok obi), więc, siłą rzeczy, dawne drzwi do domu zawsze są obwąchane... podobnie jak wszelkie kamienie, murki, krzaczki, itp.
Żeby to maniackie wąchanie zminimalizować, wołam "Pchełka, biegniemy"

Gorzatko, Pchła nie szachrajka, ale i nie święta Dziś po powrocie do domu po raz pierwszy nie zostałam radośnie obtańczona, za to psiątko schowało się pod stół kuchenny z przepraszająca minką
Wzięłam ją od razu na spytki, co zmalowała, ale nic nie chciała powiedzieć Gruntowne oględziny mieszkania też nie dały odpowiedzi na to pytanie.
Dopiero przesłuchanie pozostałych powracających stopniowo do domu członków rodziny wykazało, że nikt pod moją nieobecność nie używał mego łóżka
Czyli wszystko jasne, w nocy śpi u siebie, a w dzień
Ale to było widać od początku mam dwulicowego psa... który na dodatek jest suką

Katju, Pchełce ogród najwyraźniej się spodobał, mimo że chwilowo bezkwiatowy Skubiąc niektóre źdźbła trawy uspokoiła mnie, że poradzi sobie ze zdobyciem na własną rękę witaminy C Głowy nie dam, ale podejrzewam, że tą najsmaczniejszą trawą mógł być perz Muszę zbadać to zagadnienie Gdyby obserwacje to potwierdziły, okaże się, że kolejny chwast, po skrzypie, jest w ogrodzie niezbędny

Dalu, spośród różnych starszych i nowszych upraw i dyscyplin warto wyróżnić warzywa i owoce, bo to w naszych ogrodach rzadkość oraz jogę Tę ostatnią co prawda od niedawna i nie na długo, bo pasja nadrzędna czyli ogród upomni się wkrótce o cały mój wolny czas ale dopóki zimno i szaro - pozwalam sobie na takie inne zajęcie dla kończyn i kręgosłupa
A z "kwiatków" uprawiam od niedawna parapetowo żurawki - od nasionek Niezwykłe przeżycie, nowe!



Romciu, wiesz ile pokus czyha na forum Tak wiele fascynujących ogrodowych zakamarków zwiedzamy codziennie, tyle roślin podziwiamy, a potem zdobywamy
Jednak natura człowieka wcześniej czy później dojdzie do głosu i sprawi, że, mimo takich czy innych posadzonych roślin, ogród będzie odzwierciedleniem duszy właściciela
Stają mi teraz przed oczami skrajnie różne ogrody z przewagą host... Oglądamy w nich praktycznie te same rośliny, ale zupełnie inaczej zaaranżowane... Wszystkie te ogrody podziwiamy, ale bez cienia wątpliwości wskażemy ten jeden (i każdy z nas inny), w którym czuje się najlepiej, jak u siebie

Markito, wątek z pewnością jest ogrodowy, tylko ogród jeszcze w stanie uśpienia
Taka gmina
Kto mógł przewidzieć kiedyś, że wybór miasta akademickiego ma takie znaczenie w życiu człowieka A mogłam posłuchać starszej siostry i studiować w Szczecinie... Młodsza posłuchała
Jak sama stwierdziłaś - pierwiosnki są całoroczne i wiosny nie czynią więc dam im spokojnie dochodzić do lepszej formy i potem pokażę w pełnej krasie

Aguś, zwierzątkom podstępnie szkodzącym mówię stanowcze NIE. Tylko z rozwagą dobiorę metody ograniczania ich populacji
No, chyba że zasiedlą teren obsiany marchwią, wtedy będzie prawdziwa wojna

Artamko, pies jest spełnieniem największego marzenia mojego synka... Dłużej nie miałam serca tłumaczyć dziecku, dlaczego nie A Pchła urzekła mnie od pierwszego wejrzenia swoją ufnością i skłonnością do zabawy Lubię aktywne, pogodne stworzenia, które potrafią długo patrzeć w oczy
Właśnie domaga się wyjścia
Podczas dwóch pobytów w ogrodzie chciała wszystko spenetrować. Sporo uwagi poświeciła kompostownikowi



Nieźle reagowała na "NIE wolno"... Czas pokaże jak zareaguje na różne bodźce

Danielo, wyjątkową aktywność wykazałaś, kiedy ja śpiewałam barokowe pieśni
Jeśli różne P(p)chły dokuczą mi skakaniem i bieganiem, ich zapędy zostaną ostudzone zimną wodą z głębokiego, rynnowego jeziora Na wszystko jest metoda, tylko trzeba chcieć ją znaleźć!
Przez pierwszą połowę życia zakładałam, że raczej nic się nie uda, a przez drugą, że dla chcącego nic trudnego

Dorciu, Pchełkę głaszczą prawie wszystkie napotkane osoby Tylko nieliczne obchodzą ją szerokim łukiem. Te, nieludzko zestresowane, staram się uspokajać i edukować
Nie miała baba kłopotu


I na koniec rodzynek - miło Cię widzieć i czytać, Adrianie Kiedyś będzie tu bardziej ogrodniczo Florini wysyła już pierwsze paczki

Ogrodowo - nędza, więc pozostają parapety... Co tam uprawiam???

Wciąż królują sterczyki









I nestor kolekcji (mini-kolekcji, jak wszystkie u mnie).

Siberio,
ja potrafię i do barokowych zatańczyć. Ostatnio ździebko schudłam i w pracy kolega się śmiał, że na następną zimową olimpiadę to pojadę w reprezentacji dla skoków narciarskich. Tymczasem ćwiczę tylko "telemarka". Energia mnie rozpiera, jeśli jeszcze rehabilitanci przywrócą do funkcji życiowych mój bark, to już napomknęłam Tadziowi, że "ziemię chyba trzeba dokupić...".
Pchełka ciekawska jest, ale fajne ma spojrzenie, widać że serducho ma wielkie.

A wiesz, że u mnie właśnie takie pchełkopodobne marchew atakowały?

A Bylinowy Raj jeszcze milczy.

I całe szczęście, Katju, bo ja nie mam w ogrodzie wolnych miejscówek przygotowanych, a i na balkonie zaplanowany remont
Ciekawe co ja tam zamówiłam

Oj, Aguś, zwierzęta lubią Twój ogród jak nie szkodniki marchwi to przemarsz saren

Danielo, ja też swojemu M przebąkuję o powiększeniu areału, ale prawdę mówiąc i tego co mam nie ogarniam
Zamówione dalie, róże, jeżówki, hosty, nawet liliowce i miskant do tego ułudka wiosenna i 100 innych badylków... teraz muszę przekopać na to wszystko teren, tak, żeby nikt nie zauważył i w bezpiecznej odległości od boiska do koszykówki