Forum Ogrodnicze Oaza

Haniu, właśnie kratka to ból straszliwy Oglądałam w markecie gotowe, zaimpregnowane, pasujące kształtem do płotu - ok. 100 zł za moduł Na razie wydatek nierealny. Samodzielne wykonanie też tanie nie byłoby, bo przyzwoitej jakości listwy, impregnat, czy lakier żeglarski swoje robią Ta fanaberia będzie musiała poczekać na lepsze czasy
Na razie posadzę pod murkiem 'Kanalizę' i zobaczę, czy rośnie jako ekranik, wykopać zawsze będzie można To jest na pewno autentyczny dzikus - samosiejka, bo na środku wjazdu do garażu nikt by drzewka nie sadził

Co do dziury po pieńku mam 2 koncepcje, a w zasadzie nawet 3 Drzewko chciałabym, żeby tam jakieś piękniste rosło i cieszyło swoim widokiem patrzących z okna Klon palmowy 'Feniks' odpada, zbyt wrażliwy więc myślę dalej
Drugi wariant to bukszpany przesadzone z innego miejsca, ale o połowę mniejsze niż rosnące obok, posadzone naprzemiennie z hortensją i forsycją, której akurat przesadzać nie trzeba, bo rośnie na brzeżku wystarczyłoby przyciąć

Mulcz z trawy chciałam okryć korą, nawet gdy mąż szalał wśród kolanek (całe szczęście, ze hydraulicznych, a nie innych ) przeanalizowałam ceny worków z korą, dokładnie obsługę wypytując o szczegóły. Wyszło mi, że najdroższa kora jest po 12 zł, a obok na palecie były worki przecenione o 40% z powodu lekkich uszkodzeń opakowania. To załadowałam na wózek przeceniony worek, jadę do kasy, a tam mi mówią, że mam płacić prawie 22 zł
To ile ta kora wyła warta przed przeceną

Odwiozłam ją z powrotem i wzięłam worek kory iglastej - 9 zł za 80 litrów, ciekawa jestem, ile tych worków będę musiała zużyć na całą powierzchnię rabaty

Kolejny spacer po markecie wkrótce, bo coś tam jeszcze przecieka i trzeba wymieniać złączki. A poza tym moja ekipa zapomniała o pralce i trzeba jeszcze rurkę doprowadzić przeciąć, połączyć, nagwintować, zawory dokupić ... zestaw kluczy i wierteł uzupełnić Panowie zużyli niestety do demolowania ścian wiertło, które jest warte 30 worków kory

Alinko,
lakieru do drewna nie osłoniętego w ogrodzie nie polecam, nawet najlepszego. Sama kiedyś na początku zastosowałam, taki jak do jachtów. Po latach to ja musiałam go szarpać drucianą szczotką, dlatego teraz przestrzegam. Teraz impregnaty są takiej jakości, że chronią drewno bardzo dobrze, ale potem się nie łuszczą.

Ogródek się zmienia i porządnieje. Na te mury można pomyśleć też o sadzonkach odmianowych - kolorystycznie bluszczu (np. Goldheart, Goldstern, Goldchild itd.). Same by poszły po murach, nie zajmują dużo miejsca.

Alinko, może kratki plastikowe lub metalowe na wbitych w ziemię mocnych patykach i jednoroczne pnącza? Bluszcze czy hortki zarosną pięknie, ale to chwilę potrwa. Bukszpany może podetnij jakoś frymuśnie, będą subtelniej wyglądać. Może w kulki, chmurki i takie tam inne. Zamiast kory lepsze płożaki, hortensja pnąca 'Miranda', jest kolorowa i nadaje się na okrywową. Posadziłam w tym roku dwie małe bidy. Jak przestanie lać, zrobię zdjęcie. Kolorowe bluszcze czy trzmieliny też super. I sadzonki tańsze niż kora. Miejsce po pieńku urasta do roli postumentu i jaki by tu pomnik na nim trzepnąć Trzeba myśleć, bo rzecz jest poważna. Korona chyba ażurowa?
Jak poziomy i piony Twoich panów?

Na razie jesteśmy wszyscy dobici Z gazowni dostaliśmy pismo, że do uzyskania zezwolenia na przeniesienie licznika potrzebna jest dokumentacja techniczna przebudowy sieci. Sprawdzam w necie cenniki - 600 zł.

Wymyśliliśmy sobie też przy okazji remont instalacji elektrycznej, bo tablica rozdzielcza ma stare korki, które nieustannie się przepalają, przydałoby się przydzielić osobny korek na każdy pokój, żeby synek lub mąż w czasie prasowania koszuli nie zrobili zwarcia i komputera, nie daj los, mi nie wyłączali Ze mną takiego problemu nie ma, bo stosuję metodę, wyjmij z pralki, strzepnij, wysusz, załóż

Gniazdek jest też zbyt mało. A poza tym główne kable są ciągnięte w dziwnych miejscach i już 2 x zostały przecięte Elektryk podesłał nam rozliczenie - 2800 zł za pracę + koszt materiałów może wynieść drugie tyle.
Aż ciężko zrobiło mi się na sercu, gdy zrozumiałam, jak kosztowne jest siedzenie w necie Może jednak po staremu przerzucić się na gazety

Alinko-znam ten ból kiedy to trzeba podjąć decyzję,woda czy prąd? gaz czy może podłogi a może tylko okna?

Niestety bez wody i prądu się nie da O nowych podłogach to nawet nie marzymy Chronimy szmatami te, które są
A widok kuchni z gazomierzem na środku jest po prostu nie do zniesienia

No to się nie dziwię, że Was ścięło. Ten gazomierz to przenosisz w zupełnie inne miejsce i dlatego przebudowa instalacji? A nie można gazomierza wsadzić w jakiś kąt, obudować? Może taniej? Koszty elektryki okropne!
Może na chwilkę oderwij myśl od domu. Bardzo szybko rośnie pęcherznica.
Trąby do góry!

Haniu, mój ślubny jako stara poznańska pyra, a ja kolejna pyra przez zarażenie na skutek bliskiego bytowania wnikliwie rozpytaliśmy instalatorów, jaki wariant będzie najkorzystniejszy Nastawiliśmy się z bólem serca, że skasują z nas tysiąc parę zł, a tu dodatkowe dwa kwiatki Opłata za projekt nokautująca a dodatkowo okazuje się, że jeszcze drugie tyle trzeba zapłacić gazowni za odbiór techniczny

Mąż już zaczął liczyć, gdzie kupował najtaniej rury i złączki, a ja umawiam się na weekend z kolejnymi elektrykami Będzie negocjowanie i ranking wycen

Jak już skórę z nas będą zdzierać, to chociaż wybierzemy najsympatyczniejszych zdzieraczy

W ogrodzie za to rozważam wysiew w pustych miejscach cukinii Kiedy się rozrośnie, żaden chwast się nie przebije przez gąszcz liści, a ogromniaste plony będą pewnie ostatnią deską ratunku dla rodziny bankrutów

Pogadałam też niedawno ze znajomą, której przed prawie 20-tu laty dałam sadzonki truskawek Wciąż ma tę odmianę, a co najważniejsze mogę sobie wziąć od niej trochę flanców Będą jak znalazł

Alinko, rzeczywiście w sytuacji zagrożenia nieuniknionym bankructwem trzeba do zagadnienia podejść praktycznie. Jeżeli na murze znajdzie się trochę słońca, to może i surowiec na coś do picia tam zapuścić

Haniu, trochę słońca może i by było, ale gorzej z miejscem Cała szerokość rabaty pod płotem to 4,5 kroków Być może na zdjęciu wygląda ona na solidny kawał ziemi, bo sadzonki są żdziebko większe od pudełka zapałek

Winorośl to problem kawałka ogrodu za domem Jest w 3 miejscach i zaciekle pnie się do góry, po drodze dusząc wiśnie i jabłoń Ostatnio już spory stosik wężowych splotów nacięłam, a pozostało do usunięcia jeszcze sporo Sporo materiału czeka na rębarkę, będzie mulcz albo opał na zimę



Jeden z krzewów może zostanie, ale więcej na pewno nie

Po ostatnich deszczach korona jałowca rosnącego przed domem stała się tak ciężka, że drzewko przewróciło się na ziemię i ze stojącego zrobiło się płożące



Mam nadzieję, że uda się jeszcze je podnieść, gdy przeschnie, jeśli nie, chyba trzeba będzie przerobić na ściółkę

Z tego wszystkiego pion tylko trzymają kaloryfery, które zostały umocowane, żeby sprawdzić szczelność instalacji.

Witaj Alinko, biedny jałowiec. Może ciachąć mu kawałek korony, od góry mam na myśli, taki 'talerz'? Szkoda drzewka, wygląda na dość stary. Czy ta szalejąca winorośl daje owocki do produkcji wiadomego napoju?
Przepięknie wyglądają takie rozbabrane instalacje, grunt, że coś trzyma pion.

Jeden z tych krzaków ma na pewno małe, ale za to z solidną pestką owoce, które późno dojrzewają, więc czasem pozostają na zimę zielone Jego największą zaletą jest to, że mocno się rozrasta i tworzy ścianę zieleni, ale niekoniecznie jest to dobre w malutkim ogrodzie

Inne winogrono od dawna owocowało tak wysoko, na czubku wiśni, że starzy górale nie pamiętają, co to za gagatki A inne wciśnięte między wiśnię, porzeczkę i stertę desek tęskni rozpaczliwie do słońca Ojciec z tych winogron parę lat temu wino robił, ale wtedy były jednak trochę ujarzmiane, a drzewa wiśni też zdecydowanie były mniejsze

W weekend będzie wielka próba grzania, pogoda akurat idealnie pasuje, żeby posiedzieć pod ciepłym kaloryferem Oby nic z rur nie pokapywało to będzie można dziury w ścianach łatać

Wino(rośl) i ciepłe kaloryfery to najlepszy zestaw na to zimno obrzydliwe Okropność, u Ciebie też tak jest? Włączyłam ogrzewanie, zgroza

Dziś wizyta kolejnego fachowca od elektryki dla wyceny prac Przyszedł trochę nachlapany, naobiecywał, nabajerował, za te same pieniądze obiecał dodatkowo zrobić okablowanie piwnicy, gniazdka telewizyjne i dla neta. Ciekawe, czy będzie to wszystko pamiętał, gdy jutro obudzi się trzeźwy

Alinko-trzeba było gościa nagrać Patrzę na te gołe mury i ciarki mnie przechodzą oj nie zazdroszczę Ci tej roboty. Dzisiaj malarz skończył malowanie piętra w czwartek wymiana okna w pokoju kominkowym i znowu się zacznie ale jest i pożytek, nie muszę sprzątać bo i tak co chwilę jest nowy bałagan

A ja niestety nieustannie sprzątam Bez latania z mopem nie byłoby czym oddychać, bo wszędzie w domu osiada pył z cementu i wapna
U nas też na tapecie okna Na następny tydzień zapowiedziała się też ekipa z oknami do łazienki, 2 pokoi i na korytarz.

Kolejny elektryk - pełen profesjonalizm kultura i galanteria, podpowiedział nam, że oprócz kabli elektrycznych chcemy też telewizyjne, oświetlenie schodów i numeru, domofon. Autoalarmu i kabli sieciowych już nie chcieliśmy Te nasze zachcianki zostały wycenione na 8 tyś.

W ogrodzie armagedon Wycinałam duszącą drzewa winorośl.



Gdy uwolniłam z tych morderczych objęć jabłonkę, okazało się, że ma jabłuszka



Niestety na jabłoni zagnieździła się też bawełnica korówka.



Jedna z gałęzi była już solidnie uszkodzona i należało ją wyciąć.



Oczyściłam drzewko z kłaków, w których kryją się larwy mszycy, w weekend sprawdzę, czy było to wystarczająco skuteczne.

Kolejny skok do marketu budowlanego po siatkę do ścian i sufitu Po drodze zauważyłam wyprzedażowe wrzoście za 1,60 zł. 2 były w bardzo dobrej kondycji, miały dużą chęć do rozrastania się i po prostu aż machały gałązkami, żeby je zabrać ze sobą

Alinko,
gdy czytam co napisałaś, to wiele faktów bardzo przypomina nasz teraźniejszy stan remontowy. Z firmy budowlanej jesteśmy zadowoleni - pracują jak mróweczki, praca szybko posuwa się do przodu. Co do kosztów, to staram się o tym nie myśleć - nieprzewidziane wydatki zawsze i tak się pojawiają, szczególnie gdy się ma do czynienia ze "starą materią". To co nas trzyma przy życiu, to wizja tego jak będzie PO remoncie.
Firma wychodzi z budowy za dwa tygodnie, ale potem jeszcze całe mnóstwo pracy...

Jak napisałaś o oświetleniu schodów, to mi się od razu nasunęła myśl o ledach Córka, gdzie się da instaluje takie ledowe węże, na schodach, w szafkach w kuchni... Ponoć bardzo tanie w użytkowaniu