TEMAT: Remont, remont i jeszcze raz remont !

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 04 Cze 2014 11:04 #268526

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Danielo, szczerze zazdroszczę Ci, że wkrótce będziesz miała za sobą bałagan i zamieszanie. U nas trwa to wszystko od miesiąca, a początku tak naprawdę nie widać, nie mówiąc o zakończeniu :happy: Zaraz będę kolędować po biurach obsługi klientów, wolimy się upewnić, czy jeśli złożymy projekt na przeniesienie licznika, to zostanie on przyjęty, bo wyrzucanie 600 zł w błoto, a raczej niepotrzebny papier byłoby mało sensowne, ale za to bardzo bolesne :)

Jeszcze muszę też podjechać do biura w sprawie licznika prądu, bo dodzwonić się nie można, a emailowy kontakt też ignorują ;)
No i trzeba po bankach się przelecieć, szukać kredytu :woohoo: A pogoda raczej na kawkę w fotelu, niż na łażenie po mieście :woohoo:

Jednym słowem już nie dół, a cała ogromna przepaść :happy:

Marysiu, dopiero po wysłaniu postu przeczytałam Twój wpis :)
Podobają mi się ledy, zwłaszcza w łazience i kuchni :) Chociaż to dopiero etap po wymianie kabli :) Świetnie, że mam potwierdzenie o oszczędnościach na prądzie :) to jest argument dla kłebowiska syczących węży :) Mogłabyś pstryknąć jakąś fotkę dla przykładu :hug:
Ostatnio zmieniany: 04 Cze 2014 11:41 przez Hiacynta.


Zielone okna z estimeble.pl

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 09 Cze 2014 23:19 #270713

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Przesadzone pod płot cyprysiki groszkowe mają się dobrze, były co weekend solidnie podlewane, więc upały im zbytnio nie dokuczyły.

cyprysik-groszkowy-zywoplot.jpg


Dalszy ciąg żywopłotu - świerk kłujący, który zimą występował w roli choinki bożonarodzeniowej. Udało się go jakoś przezimować, początkowo miał być posadzony przy parkingu koło pracy męża, żeby w przyszłości trochę go ocienić, ale chęć zasłonięcia kawałka płotu przeważyła :)

choinka-bozonarodzeniowa-iglak.jpg


Góra drzewka wygląda nie najgorzej, ale bryła korzeniowa była bardzo mizerna, malutka. Może jednak do zimy trochę się korzenie rozrosną i iglak przetrwa.

W roli żywopłotu wystąpi też proso rózgowate i irys :) Beatko, ogromnie dziękuję :hug:

Rododendrony już przekwitły, ale za to pozbyły się też chlorozy.

rododendrony-bez-chlorozy.jpg


Zieleń liści jest jeszcze trochę jaśniejsza, ale pewnie za parę dni śladu po chorobie nie będzie :)
Ostatnio zmieniany: 09 Cze 2014 23:24 przez Hiacynta.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 10 Cze 2014 07:59 #270764

  • Roma
  • Roma's Avatar
Widzę Alino,że uparcie starasz się zasłonić jak najwięcej tego betonowego ogrodzenia a nie pomyślałaś o tym aby już posadzić przy samym ogrodzeniu bluszcz? Fajnie by wyglądała taka zielona ściana.Wyobrażam sobie tę Waszą "drogę przez mękę" ja mam niewielki remont a już głowa pęka mi od problemów.Teraz na tapecie mam ponowne malowanie jednego z pokoi,dałam się namówić malarzowi na pewien kolor i teraz patrzeć na niego nie mogę :mad2: wszystko mi się zlewa i jutro kolejne malowanie :jeez:

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 10 Cze 2014 08:27 #270775

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Romciu, hederę już przetestowałam na działce :crazy: Spod siatki rozeszła się na odległość kilku metrów i gdyby nie systematyczne usuwanie ogromniastych pędów i kłączy pochłonęłaby borówki i porzeczki :crazy:
Winobluszcz z kolei od sąsiadów sam przeszedł na jeden płot, może nawet go tam zostawię, ale zaczyna niestety też wyrastać w nieoczekiwanych miejscach. Gdyby ktoś chciał sadzonki winobluszczu i chmielu, może przyjechać i pomóc w pieleniu :happy4:
Inwazyjne pnącza więc zdecydowanie odpadają, bo pracy i tak mam powyżej łokci :) Ciekawsze odmiany hedery są, ale w obecnej sytuacji chronicznego debetu na koncie ich cena jest zaporowa.
Jutro przyjdą ludzie wymieniać 3 okna, 2 malutkie, jedni normalne pokojowe, a koszt jest wyższy niż moja pensja :crazy:

Malowania też nie cierpię, bo to katastrofa w życiu :happy: dlatego byłam nawet w stanie znieść freski na ścianach rysowane przez moich synków w dzieciństwie :happy: Ale w tym bałaganie i chaosie, jaki mamy w domu perspektywa malowania już mnie nie rusza :happy4: Zwłaszcza, że poproszono mnie, żebym nie szlifowała już ścian z farby olejnej, bo efekt ponownego ich tynkowania będzie kosmiczny :happy: Po naradzie z fachowcami i symulacjach kosztów wyszło rodzinie, że najtaniej będzie nakleić siatkę i przejechać szpachlówką :happy4:

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 12 Cze 2014 15:21 #271812

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Do przeniesienia licznika gazowego potrzebne jest jeszcze, oprócz pisma z gazowni, zezwolenie Wydział Urbanistyki i Architektury.
Aby to zezwolenie dostać należy wypełnić 4 strony formularzy i dołączyć 4 egz. projektu budowlanego, łącznie z zezwoleniem od kominiarza :woohoo:
Zaczynam przyzwyczajać się do lubienia licznika gazowego krzywo umocowanego nad zlewem :woohoo:

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 12 Cze 2014 15:47 #271817

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Wariactwo, a coś słyszałam, że ma być coraz mniej kwitów, papierów, formularzy :laugh1: :laugh1: :laugh1: Z ogrodzeniem nie jest żle, taki pomieszany mieszaniec może być zupełnie w porządku, zwłaszcza, jak nie masz zdecydowanej koncepcji. A jak takową wypracujesz, ileż to roboty: wykopać zawalidrogi. Udało się podnieść tego jałowca? Rh wyglądają znakomicie :bravo:
:hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 12 Cze 2014 22:06 #271973

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Haniu, upadły jałowiec już stoi, :) dla pewności przywiązany został do solidnej rury :) Ale marnie wygląda po obcięciu poszarpanych i uschniętych gałązek :ohmy: Dla symetrii trochę przycięłam mu końcówki z przeciwnej strony, może za jakiś czas ruszą przyrosty i korona się zregeneruje.

Reszta po pieńku czeka na lepsze czasy :woohoo: sama go nie wyciągnę, jest zbyt ciężki, a rodzina głowy do takich rzeczy nie ma :crazy: Zresztą sprawa średnio pilna, w czasie upałów przesadzanie czegokolwiek było bezsensowne.

Puste miejsca między sadzonkami krzaczków zaczęłam trochę zapełniać płożakami z działki. Na początek przesadziłam trochę floksa szydlastego, mam nadzieję, że nie spalił się na słońcu przez ten tydzień :)

W środku tygodnia wyskoczyliśmy po południu na działkę, a tam trawa po pas, ledwie udało się skosić :) A dziś zamiast pielić chwasty na działce i podlewać pomidory prawie 3 godziny próbowałam dodzwonić się do urzędasów, żeby dopytać się, co kryje się pod niewinnym określeniem szkic, rysunek :silly: Na swoje nieszczęście się dodzwoniłam, dowiedziałam i mam za swoje ;)

Jutro albo w przyszłym tygodniu z kolei czeka mnie rajd po biurach klientów paru instytucji komunalnych, a w każdym tłok i kolejki ponad godzinne.

Z tego wszystkiego naprawdę najprzyjemniejsze jest pielenie, chociaż to też syzyfowa praca ;)

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 12 Cze 2014 22:34 #271991

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Alinko, :hug:
pielenie to nagroda wobec załatwiania spraw urzędowych. U nas te sprawy załatwiał Tadziu, ten to ma cierpliwość. ;)
U nas kończy pracę firma (chyba w sobotę), aczkolwiek mają poprawki do zrobienia, bo T czuwa. :mad2:
Wkurzył się, bo dzisiaj jeden coś nabroił, w każdym razie jutro podobno "nie ma być widać". :think: Chociaż na tyle co ja się znam, no ale może ja jeszcze wiele nie wiem :crazy: , to ścięta zbyt krótko kantówka raczej nie odrasta. :P
No, ale co ja tam wiem.

Ale nie ma co - obyśmy zdrowi byli i sił nam starczyło na wszystko Alinko! :)

Chodziłam już po poddaszu - strasznie mi się tam podoba, już bym zamieszkała. :lev:

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 16 Cze 2014 10:30 #273284

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Z ekipami remontowymi już chyba tak jest, że trzeba pilnować na każdym kroku :) U nas instalowali 3 okna, jedno jest zrobione idealnie :) przy jednym nie ma parapetu, a miał być, a przy kolejnym nie miało być parapetu, a jest i to za krótki o 7 cm z każdej strony :woohoo:
Danielo, zazdroszczę Ci kończących się prac, u nas na to się jeszcze nie zanosi, na razie trwa powolne wyrównywanie krzywych ścian w łazience, które 'pożerają' kolejne worki z cementem, tynkiem, zaprawą ;)

A w ogrodzie 'yellow river', czyli zalew wiesiołków

wiesiolki-czerwiec-2014.jpg


Żółta lilia przycupnięta między rododendronami :) Widać kwasy jej nie straszne :)

lilia-zolta-rododendron.jpg


I obok niskiego jałowca

lilia-zolta-iglak.jpg


A to 'żłobek' :) zielono-żółtej trzmieliny 'Emerald'n Gold', po 1,5 miesiąca pojawiają się zazwyczaj korzonki i można sadzonki przenosić na właściwe miejsce :)

trzmielina-przedszkole.jpg



Dla ochłody para w mroźnych nastrojach, jałowiec łuskowaty 'Blue Star' i trzmielina 'Silver Carpet'

trzmielina-jalowiec-blue-star.jpg


Te dwie rośliny są naprawdę stworzone dla siebie, mam nadzieję, że trzmielina rozrośnie się na tyle mocno, że będę mogła porobić z niej kilka kępek :)

W domu z kolei w czasie weekendu zakwitła na balkonie opuncja, więc po powrocie już tylko widok zwijającego się pąka
opuncja-kwiat_2014-06-16.jpg
Ostatnio zmieniany: 16 Cze 2014 10:59 przez Hiacynta.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 16 Cze 2014 11:58 #273306

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Alina,
życzę dużo sił i cierpliwości w kontynuowaniu remontu oraz załatwiania papierków!!
(przydałaby się też wygrana w totka :whistle: )
Różaneczniki i azalia pięknie się zazieleniły wypuszczając nowe pędy - odwdzięczają się za Twój wysiłek :D
oho, kwiaty na opuncji - ciekawostka :)
Ostatnio zmieniany: 16 Cze 2014 12:03 przez Adrian.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 24 Cze 2014 00:59 #276422

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Na razie zamiast wygranej mam sympatycznych sąsiadów systematycznie koszących trawę :) Kolejny worek trawy rozsypany, do tego worek trocin z zapasów opałowych :) i trochę kłopotów z chwastami mniej :)

ogrod-pod-koniec-czerwica2014.jpg



Dosadziłam też łatę goździków, które wypieliłam na działce :) Gdy się trochę zagęszczą też będą dla chwastów skuteczną zaporą, a przy tym gdy kwitną przepięknie pachną :)

Zabrałam się wreszcie za przesadzanie bukszpanów :) Trochę poszerzyłam dołek po korzeniu, na dno nasypałam próchnicznej ziemi.
bukszpan-dolek.jpg


Wykopałam krzak, starając się zachować jak największą bryłę korzeniową, wtaszczyłam na taczkę i podwiozłam do dołka :)
bukszpan-na-taczce.jpg


Potem korzenie do dołka, obsypanie ziemią i bardzo solidne podlanie. Następnego dnia ulewa i ochłodzenie, a kolejnego dnia deszcz i zachmurzenie, czyli pogoda idealna :)

bukszpany-przesadzone.jpg


Tak wyglądają bukszpany po przesadzeniu, mam nadzieję, że się przyjmą na nowym miejscu :)

Z tyłu domu przerzuciłam trochę drewna opałowego z dwu stert staram się zrobić jedną :) Efektu na razie nie widać zbyt dużego, ale za to ręce mam pełne drzazg mimo solidnych rękawic.

Z transu porządkowania ogrodu oderwało mnie porządkowanie domu, który cały został zasypany gruzem po wycinaniu bruzd i dziur na kable :)

kable-otwory-kontakty.jpg

Syn działał tym

kable-maszyna.jpg

a ja tym

kable-miotla.jpg


Pierwszy kabel został wspólnie położony :happy:

kable-jeden.jpg


Potem kolejny, trzeciego i czwartego nie udało się już, bo trochę czasu zeszło na pogłębianiu bruzd w kilku miejscach i na nawiercanie otworów do mocowania kabla.
Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2014 01:00 przez Hiacynta.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 07 Lip 2014 11:11 #280627

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Kolejne prace ogrodowe, choć upały wcale nie nastrajały do porządkowania :) Dobrze, że sporo chmur było, źle, że nic nie padało, choć cały tydzień straszyli deszczem w niedzielę :happy4: Trzeba podlewać, a ziemia suchuteńka, pije i pije :supr3: I nawet nie ma gdzie przysiąść, bo siedzisko zrobione ze starego żeberkowanego kaloryfera i sklejki zostało zagrabione przez nocnych zbieraczy złomu, tylko sklejka została :woohoo:

Ostre przycinanie pędów winogrona, które znów zaczęło szykować się do skoku na wiśnie :)

winorol-ekspansywna.jpg


A przy okazji powycinałam przekwitnięte kwiaty różom.

Trochę też udało mi się wyburzyć murki i wywieźć gruz po starym apartamentowcu dla kur.

murek-wyburzanie.jpg


Gdy kawał gruzu spadł mi na stopę, przycupnęłam do bardziej statycznej pracy - likwidacji 12 okien, z których jakieś kilka lat temu miały powstać inspekty :)

Zatem na ręce rękawice ochronne, cegła w garść, potłuczone szkło do kartonu, a ramy na opał :) Przy ostatniej ramie zgubiła mnie rutyna :club2: sztyletowaty kawałek szkła przyciął mi kawałek palucha, którym się klika w myszę :dry:

Na to wszystko pozostaje mi tylko przytoczyć mądrość życiową mojego ulubionego bohatera programów podróżniczych ("Idiota z granicą"):
Od razu lepiej się czuję, jak mogę sobie ponarzekać.

Pozdrawiam serdecznie, statycznie i nieklikalnie

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 08 Lip 2014 22:53 #281068

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Wczorajsze popołudnie na działce, a dziś od rana drylowanie wiśni, pakowanie do słoików, robienie dżemów wiśniowych i wiśniowych z czarnymi porzeczkami :) 2 wiadra tak przerobiłam :)

W sumie nie bardzo wiem, po co te rzeczy produkuję niemal na skalę przemysłową, bo od paru lat rodzina zajada się dżemem aroniowym, który jest kwaśny i cierpki, jak kara boska :happy:
A na krzakach kolejne owoce
Jeżyna
jezyna-owoce-2014.jpg


Borówki też obsypane owocami, mamy kilka odmian, jedne zaczynają dojrzewać, a inne w tym czasie dopiero zawiązują owoce :) W ten sposób zajadamy się borówkami od lipca do końca września :)

borowka-dojzewajac-owoce.jpg


borowka-owoce-2014.jpg


Na działce też zaczęłam przeprowadzać remont rabat :) bo zagęszczenie niektórych roślin zaczęło zagrażać innym :) a poza tym moja bryka już ledwo ma gdzie zaparkować :happy:

dzialka-sciezka-rower.jpg


Hosty, które były przyduszone przez malwy i brudzone spadzią zostały trochę przesunięte w inne miejsce, malwy poszły do donicy, jeśli przetrwają upały, będą zasłaniać betonowy płot :)

hosty-przesadzone.jpg


'Golden Tiara' też trochę wyładniała, gdy zrobiło się wokół niej miejsce, mam nadzieję, że wkrótce zdeformowany bok zaokrągli się i powstanie okrągła wysepka :)

golden-tiara-2014.jpg



Spod róży i hortensji usunęłam trochę zadarniających rozchodników i trzykrotek kalifornijskich. Hortensja uwolniona od tego towarzystwa w oczach zaczęła przyrastać :)

roza-hortensja.jpg


Tu też można zrobić trochę luzu, tylko nie mam pomysłu, co usunąć :)

lilie-floksy-liliowce.jpg


Znów porozkładałam tekturę, żeby wyłapywać ślimaki, bo bezczelne zrobiły się okropnie i dziurkują najładniejsze liście, zamiast pożerać chwasty ;)

hosta-bjedzona.jpg
Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2014 22:54 przez Hiacynta.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 13 Lip 2014 23:00 #282850

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Poleciały dziś płytki na wejściowych schodach. A właściwie najpierw ja poleciałam na pękniętej płytce, która w końcu odpadła pod moją ciężką stopą ;)
Pod ręką miałam łopateczkę do sadzenia bylin, więc raz dwa płytkę usunęłam, przy okazji odpadła kolejna, a potem jeszcze jedna. Gdy łopateczką sprawdzałam trwałość kolejnego stopnia, chrupnęło i odskoczyło, a potem to już jak w dominie ;) zostało tylko 6 płytek, które mocno trzymają się schodów ;)
Ostatnie 2 zimy - deszcze na zmianę z mrozami i klej mrozoodporny okazał się łopatkokruszalny ;)
Zdjęć nie będzie, widok jest okropny, mimo, że goły beton ostatnio robi się coraz modniejszy ;)

Na pocieszenie mam już nowe kable wystające ze ścian w 2 pokojach :)

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 14 Lip 2014 09:44 #282953

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Widzę że remoncik przeróbkowy idzie pełną parą! I tak trzymać. Już sobie to wszystko wyobrażam moimi oczyma wyobraźni... Będzie cudnie! :flower2:
Dobrego dnia. Pozdrawiam.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 14 Lip 2014 10:12 #282963

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dobrze Hiacynto, że Tobie nic nie odpadło, w czasie lotu na płytce :) Widzę, że działasz też w kuchni. Jak to robisz w trakcie prac remontowych? Licznik przeniesiony? Ogród nabiera urody. Przesadzasz rośliny w takim upale :jeez: Ale im to nie szkodzi, jak widać. Mam nadzieję, że efekt domina nie będzie się rozwijał...
:hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 14 Lip 2014 10:13 przez hanya.

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 14 Lip 2014 10:34 #282966

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Oooo, widzę tu działalność na polach wszelakich :supr3: . gratuluję energii i życzę cierpliwości :flower1:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

Remont, remont i jeszcze raz remont ! 14 Lip 2014 10:50 #282974

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10444
Niestety w ogrodzie przyrosty słabe ;) Rośnie za to poziom stresu, więc czasem muszę coś kulinarnie podziałać dla rozładowania emocji :) Niestety rośnie też poziom debetu na koncie i widmo bankructwa, w związku z tym licznik jeszcze straszy ;) Chwilowo projekt instalacji gazowej i zezwoleń od kominiarza są nie do przeskoczenia ;)

Gonią nas też różne terminy, mamy jeszcze 9 dni pozwolenia na rozplombowanie licznika, a instalacja elektryczna w proszku, tylko część piętra zrobiona ;) Wolno to idzie, gdy nie ma się wprawy, a do dyspozycji tylko weekendy ;)

Gdy nie ma nowej instalacji, nie można uruchomić rębarki, bo natychmiast wyskakują korki. Straszy więc sterta przyciętych gałęzi, gdyby chociaż się oziębiło, napaliłabym solidnie i kaloryfery byłyby cieplutkie, ale w upał się dogrzewać :bad-idea:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.454 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum