Forum Ogrodnicze Oaza

Jak to miło czytać, że marzenia się spełniają , na taką bajkę liczę i ja . Może za jakiś czas zamieszkam również u podnóża góry A na razie małymi kroczkami do przodu toruję sobie drogę do spełnionych marzeń.
Tymczasem będę wpadać do Twojego ogrodu podziwiać i inspirować się

Beato (beata68)! Sama. Miałam normę dzienną 6 pełnych taczek kamieni i co najmniej tyle samo wiaderek. Robiłam to kilka tygodni, dzień w dzień popołudniami, poza niedzielą. Teraz już nie wiem, czy dałabym radę. Rajska jabłoń jest zupełnie bezobsługowa. Posadziłam i tyle, co dbam o pokrój. Koniec A jak obsypie się różowymi kwiatuszkami, a potem małymi jabłuszkami, wygląda rewelacyjnie!
Założyłam sobie takie ustrojstwo na rynnę



Lisico! Ale się porobiło Ale cóż... Świata nie zbawimy. Jesienią zagonie Cię do sklepu w kropki, to wiosna będziesz mieć takie ładne tulipanki jak ja PS. Kusiły mnie dziś kapustki. Następnym razem kupię. Chcesz szachownice lisią? Proszę bardzo.



Marto (Shirall)! I mnie dziś kusiła. Była mała, a kwiaty miała duże Więc wcale Ci się nie dziwię. Mają jeszcze jedna zaletę - są niewielkie.
Mój nowy clematis Yukiooshi



Wiesiu (piku)! Życzę Ci, by i Twoje marzenia o domu u stóp gór się spełniło

Żonkil

Aniu Ty wiesz że w Twoim kolorowym ogródku czuję się wspaniale, twoich pięknych zdjęć sobie nie odpuszczę. Będę tu zaglądać.

Alu (anie)! nie ma powodu, byś sobie odpuszczała Zapraszam, ile razy będziesz miała ochotę. A na zachętę żółciutki jak słonko złotlin

Sweety wrote:
Jeżeli Ty to mówisz to musi tak być! A jeżeli tak ma być to nie może mnie zabraknąć w Twoim cudnym ogrodzie.

Ewelinko! A mamy wyjście? Zdecydowanie nie może Cię u mnie zabraknąć

Aż westchnęłam, kiedy zobaczyłam, jak się niedługo będzie prezentował Twój nowy clematis. Śliczny W tym roku posadziłam tylko jeden nowy, Henryi, ale zanosi się na następne (skromne ) zamówienie.
Tulipany będę mieć za rok, Biedronkowe bardzo ładnie wyrosły

Ewo (ewamaj66)! Wolę kupować w realu, ale najczęściej wybór u nas jest marny. Więc jak się trafił Akurat miałam miejsce n mocno poszerzonej rabacie. No i mam W tym roku to raptem 3ci nowy. Przydałby mi się jeszcze bylinowy, ale jednego nie opłaca się zamawiać. Może znowu jakiś się trafi? Tulipany polecam.

Bylinowe mam raptem cztery, ale chęć na więcej Uważam, że są bezpieczne zimą w moim ogrodzie

A mnie właśnie doskwierają braki w bylinowych, więc i ja jesienią będę dosadzać. Zresztą tradycyjnie Ewo

Ania nie powiem zaimponowałaś mi. Nie wiem, czy ja dałabym radę sama. Jestem uparta, jak osioł, więc może? Mam takie same ustrojstwo tylko na pniu. Dzisiaj działka na razie pochmurno, nic tam byle nie padało, tylko niech ta moja rodzina wreszcie się obudzi.

Miłego dnia.

Wspaniała kolekcja tulipanów, może i ja postawię na nie w tym roku.

Beatko (beata68)! I ja z tych upartych osiołków I nie lubię prosić o pomoc, zgodnie z regułą: 'Ja? Ja sobie nie poradzę?' U nas niestety kicha z ogródkowania, bo od wczoraj pada nieprzerwanie. Więc dziecięcia nie budzę. Powodzenia na działce. Oby słonko Ci sprzyjało



Mrówo! Beatko? Latem w ogrodzie kwiecia jest niezliczona ilość, ale o wiosnę trzeba zadbać, by po zimie pocieszyć się kolorami i to jak najwcześniej. Zawsze o tej porze tulipany tak mnie cieszą...

Czyli ja dziś jestem w tej lepszej części województwa? Bo oprócz krótkiej mżawki, od rana sucho...
Z tym "samosiowaniem" dobrze jest wypośrodkować, bo szybko dochodzimy do etapu: "nikt nie potrafi tego zrobić lepiej ode mnie" i wpadamy we własną pułapkę

Witaj Sweety Ptaśku!
Dzisiaj i ja jestem świeżynka w Oazie, więc chodzę i szukam 'ziomali'


Pozdrawiam Cię serdecznie
Ula

Witaj Aniu, przydreptałam z rewizytą i oniemiałam z zachwytu. Ależ u Ciebie pięknie, uroczy wstęp opowiadający o Twojej przygodzie z ogrodnictwem. Ja też z tych co to sama w ziemi i nie tylko, choć architektura mojego ogrodu to już dzieło mego męża. Twój ogród w dolinie dopisuję sobie do ulubionych.

Aniu - piękna kolekcja tulipanów. Możesz podpisać je. Kilka bardzo chciałabym zdobyć.

Aneczka ależ cudną tą surfinię na rynnie ulokowałaś
Z tym samosiowaniem ...to Gorzata ma rację...ja z deczka wrzuciłam na luz...dla swojego dobra,a raczej kręgosłupa
Pamiętam taka starsza paniż, zobaczyła jak nie dałam sobie pomóc przy wsiadaniu do tramwaju z wózkiem ...Dziękuję dam sobie radę...Wtedy mi powiedziała...daj sobie czsem pomóc dziecko....zapamiętałam to do dziś,bo miała racją i wiesz inni się ciesza jak mogą pomóc

Jeny jak u mnie teraz leje...jak jakieś oberwanie chmury czy co