Forum Ogrodnicze Oaza

Zieloniutkie to ja mam w trawniku chwasty oraz mech-kotom to nie przeszkadza, a mnie tym bardziej Pod róże i tak wszystko zrywam Ale żeby zobaczyć szał kwitnienia, trzeba przyjechać w czerwcu, wtedy widać (i czuć), dlaczego mnie tak kręcą

Już po zieloniutkim, już nadchodzi zima...











Koparki nadszedł czas:

Cześć Dorciu trochę smutno ,że lato odeszło .Ja nienawidzę wprost zimy .Wiem ,że jest potrzebna i tylko to mnie trochę pociesza ,ale niewiele . Pięknie przygotowałaś ziemię pod przyszłe uprawy .Można Ci tylko pozazdrościć .Pozdrawiam bardzo serdecznie

Miewam wyrzuty sumienia, że za rzadko zaglądam na forum, ale i Tobie nic nie brakuje
Przyszedł mróz. Miałabym życzenie, żeby to był ostatni tej zimy

Moje słowa dotyczące tej pory roku nie mogą się znaleźć na forum ludzi kulturalnych...

Mnie się trafiły zimowe koty-podrzutki Po prostu nie mogłam zostawić ich własnemu losowi, kiedy zapowiadał się spory mróz (było -14) i ściągnęłam na siebie kłopoty. Teraz koty trafiły do swoich domów, ale sporo wysiłku mnie to kosztowało. Dobrze, że znaleźli się chętni Koty prześliczne-dwa białe z czarnymi ogonami, a jeden z czarnym grzbietem i białym brzuszkiem. Gmina funduje sterylizację i to była duża zachęta dla obecnej pani kociczek Może raczej nie "pani", a służącej Koty już takie są
Najchętniej bym te koty zatrzymała, ale starsze sztuki czuły się nieswojo i wychodziły z domu na długo. A 9 kotów to naprawdę przesada. Żeby była jasność-nie uważam, że stan mojego nadkocenia jest całkiem normalny

Oczywiście!!! Do stanu przekocenia jeszcze daleko.

Prawdziwy kot ogrodowy-barwy ziemi
6 kotów domowych to jednak szaleństwo Ale każdy to osobowość Jestem sługą 6 panów (i pań)

Dorotko,a ja zimę lubię moze dla tego że mieszkam w górach,mam w tedy wiecej czasu na spacery po okolicy z pieskiem który wszystko wywęszy i przegoni,ostatnio kota pogonił na drzewo.

Daga - poszaleć na śniegu, ok! Dla mnie zima może trwać tydzień lub dwa. Taka ze śniegiem i lekkim brylantynowym mrozikiem, ale nie zawieruchy, mrozy -20 lub deszcze/śniegi, błocicho.

Cudo rozkwitło:

Zima niby potrzebna, ale jakoś za nią nie przepadam. Jedyny plus, że grube, zimowe koty siedzą w domu i mruczą

Też siedzę w domu, nie mruczę... marudzę

Ja też siedzę w domu,bo najmłodszy synek przeziębiony,u mnie pogoda przepiękna teraz zaczyna wiać,oby obeszło sie bez wiekszych szkód,rano była ślizgawica że ho,ho napruszyło trochę śniegu i nie wiem czy zmiana pogody obudziła jeża czy jeszcze nie poszedł spać bo na bielutkim śniegu zostawił piekne ślady,niestety nic nie znalazł do jedzenia prz budzie pieska i wrócił na swoje legowisko pod stodołe.

Zaczęło wiać Teraz się przekonuję, że ocieplenie elewacji było doskonałym pomysłem

..

Dorotko dużo zdrowia i samych radości w życiu z okzji świąt Bożego Narodzenia.

Inny świat okiem sąsiada - pięknie u nas!!!

Dorciu wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku .