Forum Ogrodnicze Oaza

Witam
Już kilka razy tutaj zaglądałem na szybko, jednak tak się nie da.
Postanowiłem wrócić w wolnej chwili i zamyślić się, pozachwycać trochę, poczytać ciekawe opowiadania.
Oglądając zdjęcia nie pomyślał bym, że to tylko 8 arów. Chyba wyobraźnia tak działa i dorabia kolejne zakątki.
Tajemnicze ścieżki, które giną w gąszczu roślin, czy białe kompozycje, są przepiękne. I róże, takie dorodne. Za zdjęcie z muchołówką
Jeszcze długo by pisać, co mi się podoba... Jeszcze przyjdzie na to czas, będę tu zaglądał, z nadzieją na nowe zachwyty

Wendka wrote:
Kochana ! To nie jest "karminowa" jarzmianka! To jest jarzmianka w najmodniejszym w tym sezonie kolorze Marsala! Chcesz być trendy - dosadź Ritausmie jarzmiankę w wiodącym kolorze ! Dowiedziałam się ,że róż jest passe'. A więc przyjdzie mi wykopać 50% roślin, a że niebieski też już odchodzi do lamusa , więc zostanie 5% żółcieni i biele.

To ja już pozostanę przy swoich upodobaniach i poczekam aż moda zatoczy koło i różowości znowu powrócą do łask.
Stąpam po ziemi , nie tylko w przenośni i nie tylko za siebie .
Zdrowy rosądek wskazany.

Wysokie cynie już nie będą Ci płatać figla, bo widzę w tym miejscu białe Liliputki z zielonymi środeczkami. Pięknie będzie! A pomiędzy nimi aminki? Za mdło... ?

Co za ogród, co za ogród z klęczek się nie sposób podnieść... a do tego Właścicielka-Czarodziejka...
Zauroczyła mnie fotka powojnika zaglądającego do wnętrza kalli...

Sieriko, myślimy chyba podobnie w kwestii doboru odcieni (wnoszę tak po wizytach w Twoim wątku) towarzystwa dla naszych roślin.
Napisałam, że niepokoi mnie, drażni odcień bieli jarzmianki przy bieli Ritausmy, choć to samo zestawienie podoba mi się w ogrodzie Firletki - zresztą u Niej wszystko mi się podoba - ale pewnie ma na to wpływ bliskie sąsiedztwo Afrodyty - ona, Afrodyta, dobywa lekkość kremu truskawkowego z tonacji Ritausmy. A u mnie ten duet jest jakby wyrwany z kontekstu. Nie przeszkadza mi "ostra czerwień przy wściekłym różu", ale są miejsca, które chciałabym u siebie wyaksamitnić, wygłaskać - ot, taka moja przyjemna rozrywka w pędzie codzienności.
Ostatnio coraz częściej myśli mnie wiodą do takiego zestawienia, a może gdzieś w przy np. Mme I. Pereire tak ?
A tymczasem było tak z innej strony Ritausmy:


Wiesiu, bardzo lubię bodziszki, ale tam, przy hortensjach, pasują mi grzecznie przyczesane, stojące dwornie cynie. Już mam nasionka! Takie będą cynie. Firletka je dostrzegła! Obdarowała

Pewnie rozpoznajesz swoje miłki, choć ta pierwsza wyjątkowo smakuje Gai i gdy tylko w jej kierunku nie patrzę, trawka kurczy się.

W ramach podzięki, Gabrielu, wysyłam do Ciebie:

Wendko, to zestawienie jest bajeczne..zarówno delikatność przeplatających się form roślin, jak i kolory.....chociaż można by się czepić dość ekstremalnego zestawienia kolorów jednak przy zwiewności form takie wrażenie nie ma racji bytu.....myślę, że do warto pokusić się o zestawienie z tą różą....

Wandziu,
śliczne to Twoje ptactwo. Że też moje pierzaste nie dają mi się tak fotografować ... Dzięcioł czerwony, stały bywalec ptasiej stołówki, czmycha gdy tylko uchylę drzwi. Gdy czekam zaczajona on też , tyle że gdzieś w gęstwinie pobliskiego świerka.

A może nie umiem tak patrzeć, by go zauważyć?...


Kowalik jakby ulany na miarę , zgrabny, proporcjonalny.Coż za pełne wdzięku stworzenie !
Żuraw Szybowiec przenikający podniebne przestrzenie - spełnienie wolności zawieszone w zachwycie . Trwaj chwilo , trwaj ! Jesteś taka piękna !

Wiesz, sama jestem bardzo ciekawa jak w tym roku zaprezentuje się Twoja hortensjowa alejka. Czy liliputkowe cynie spełnią pokładane w nich oczekiwania .

Wandziu - pokaż zestawienie z Pereirą, bo otwiera się drugi raz to samo zdjęcie z trawkami, zamiast z różą.

Oj, przepraszam, nie wczytałam poprawnie. Przy Pereire miało być to

O ludzie ! Werbenę patagońską mamy, to drugie białe można zastąpić podwójnym, pierzastym kosmosem i gotowe!
Ciekawe, bardzo.

U mnie przy Pereire jest granatowy Moniuszko, bodziszki i różowy pięciornik, który wcale nie czuje się tam dobrze . Może znajdę mu jakiś przyjazny ogród ?

Trochę bieli bardzo by tam się przydało...nic białego nie mam w pobliżu. Zrobiłam dosyć monotonną kompozycję. Na początku tworzenia ogrodu stawiałam na monochromatyczność, ale teraz widzę,że trochę mdło to wychodzi, dlatego wprowadziłam i granat i jasny róż. To jednak sztuka połączyć kolory w sposób wydobywający jedne z drugich.

A co u Ciebie rośnie przy Mme ?

Firletko, wokół Isaac Pereire z jednej strony rośnie Sweet Haze, z drugiej The Fairy, a niżej przetacznik, macierzanki, rozwary, dzwonki (tubylce), bratki Big Henry Jeśli zdążą to zakwitną jeszcze aminki

Bajeczna jest wiosna w Twoim ogrodzie Wendusiu . Ja czekam z wielką niecierpliwością u siebie na takie roślinne przenikanie

Wendko, pięknie objawiłaś się nam po tak długiej przerwie...... , pokazuj jeszcze wiosenne subtelnosci....

Oooo! Ależ cudowna wiosna - świeża zieleń, chłodne błękity i słoneczne refleksy na hostach !
A skąd ja znam tę śliczną, białą kokoryczkę spod pompy ?...
U mnie taka sama !

I nasz przyjaciel Kleofas ! Czy zanotowałaś już jakieś przygody miłosne ?

A piwonia drzewiasta imponująca .

I ja trafiłam do Twojego ogrodu i posłuchałam co Ci w duszy gra.Bardzo miło spędzony czas

Rany, jak tu pięknie
Urzekająca jest ta ławeczka pod glicynią...
Idę jeszcze raz pooglądać fotki z tego raju.

No haloo! Prosimy o więcej zachwycających zdjęć ... Na pewno jest jeszcze mnóstwo powodów, by się tu zatrzymać i popodziwiać świat.

O tak z pewnością nie należy tych uroków przed nami ukrywać . Prosimy o kolejne wiosny odsłony