TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 05 Paź 2014 10:03 #303364

  • Anowi
  • Anowi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1825
  • Otrzymane dziękuję: 1586
No i proszę :) -mamy następną poetkę na forum :bravo:
Pozdrawiam IWONA
Mały ale mój...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 05 Paź 2014 10:13 #303368

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Aniu :bye:
Śliczne dzielżany ;)
a jakie fajne jesienne zbiory!!!
Czy dyńki to z własnego wysiewu ???Ładniutkie ;)
A Serek podpuszczkowy a'la koryciński ładnie i smakowicie wygląda,chociaż nie mam pojęcia jak smakuje, szkoda ,że mieszkasz tak daleko, bo przyjechałabym na degustacje. :P
Jak tak placek ze śliwkami wypróbowany ???
Pozdrawiam słonecznie, bo u mnie tak właśnie ślicznie jest :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Paź 2014 17:41 #303431

  • olga1234
  • olga1234's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 707
Witaj Aniu :flower1:

przsliczne widoczki ptaszki kotki zwierzyna leśna ,miło patrzec , Owoce przetwory czas jesieni widziałam ostróżki ja też lubie te kwiaty Aniu pytałas mnie o zioła mam melise cały ogród ,jej pełno trudno się pozbyć jest lubczyk ,tymianek, oregano, macierzanka, rozmaryn szałwia , hyzop, mięta tej też pełno wszędzie wstawiłam pare fotek ale są brzydkie bo jesienne pozdrowienia z Krakowa Ola :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Paź 2014 20:53 #303548

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Dziewczyny moje kochane :)
Bardzo serdecznie dziękuję za te wszystkie przemiłe i przesympatyczne słowa - cieszę się, że mogę Wam zaoferować choć chwilę wytchnienia w dzisiejszym zabieganym świecie; jeszcze tak niedawno witaliśmy wiosnę, potem w euforię wprawiały nas kwitnące i owocujące rośliny, teraz zachwycamy się paletą jesiennych barw, a za chwilę ... będziemy snuć świąteczne dywagacje :) Wielka szkoda, że ten czas tak szybko ucieka i że doba ma tylko 24 godziny... a Wy, mimo wszystko znajdujecie odrobinę czasu, żeby odwiedzić moje grządki :)
Odnośnie serów - moja serowa przygoda nie zaczęłaby się nigdy, gdyby nie przepisy naszej Tilli - Iwonki, która w bardzo przystępny sposób opisuje procedury robienia serków w wątku Kulinaria - naprawdę warto zajrzeć i w wolnej chwili samodzielnie wykonać własny "nabiał" :)

Anuś Anabuko - pieczenie ciast to jeden z moich rozlicznych bzików, ale pieczenie nocne ... to już poza moim zasięgiem ;-) zwłaszcza tak wyszukanego placka - zazwyczaj za extra wypieki zabieram się w piątki wieczorem, aby na weekend zapewnić sobie odpowiednią dawkę energii, tak więc wszystko przede mną, a o efektach pieczenia ciasta ze śliwkami wg Twojej receptury z przyjemnością napiszę :)
Zbiory w koszyku .... nadszedł czas prawdy i tylko prawdy: z naszego "poletka" pochodzą tylko gruszkowate cukinie, pozostałe warzywka i owoce to sprawka wypadu na ryneczek :)a fotografię całości zamieściłam ku pokrzepieniu serc i zaostrzeniu apetytu na jesienne potrawy.

Olga :)
Witam ponownie :) Nie ma brzydkich zdjęć! Co najwyżej my patrzymy z niewłaściwej perspektywy :) Zioła ubóstwiam, gdyby nie niewielka przestrzeń działki, to połowę ogrodu stanowiłby zielnik - kwitnące zioła jak magnes przyciągają owady i tak kusząco pachną ...Hyzop posadziłam w tym roku po raz pierwszy, podobnie jak żywokost i od razu podbiły moje serce - ciekawe liście, delikatne, aromatyczne kwiaty i mnóstwo pszczół, poza tym pięknie się rozrasta. A z miętą ( mam pieprzową ) przestałam walczyć - niech sobie rośnie, gdzie chce - i tak ją ścinam i suszę na herbatki "żołądkowe", a zaparzone razem z liśćmi melisy stanowią super duet na letnie upały.

Mam nową hmmm.... rabatę. W jej centrum zasadziłam UWAGA !!! - śliwkę Węgierkę Dąbrowicką :)Obok tkwi palik ( opalony opalarką ), do którego drzewko przywiązałam. Zostało wygłaskane przez wszystkich dwunożnych członków rodziny i dokładnie obwąchane przez czworonogi. Na szczęście obyło się bez ... oznaczania przez Dredzika ;-)
Resztę wolnej przestrzeni zagospodaruję na wiosnę, na razie zostawiam śliweczce miejsce na aklimatyzację.

IMG_9359.jpg



IMG_9362.jpg


Oczywiście nie skończyło się tylko na zakupie drzewka; musiałam, po prostu musiałam zabrać malutką sadzonkę nowego rozchodnika, który dołączył do swoich kuzynów na babcinej rabatce. Na razie pszczoły go jeszcze nie odkryły.

IMG_9369_2014-10-05.jpg


I na zakończenie tego pięknego, słonecznego weekendu trochę ciepłych kolorków


IMG_9366.jpg



IMG_9376.jpg



IMG_9377.jpg



IMG_9384.jpg



IMG_9391.jpg


Pozdrawiam cieplutko i życzę nam wszystkim spokojnego tygodnia :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anabuko1, Amarant

Adasiowe grządki i rabatki 06 Paź 2014 09:21 #303651

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Aniu :bye: poniedziałkowo.U mnie dalej cudna pogoda, słonecznie,pomału ociepla się po zimnym poranku.
Ja tez bardzo lubię pieczenie ciast. :P
Fajny zakup śliwy.No tak, a przy zakupie drzewka i nowa roślinka wskazana.Każdy pretekst jest dobry. :happy: Ja też tak mam :happy2:
Ja już owocowych mam dość. Chyba z 15 drzewek,a śliw mam 5 odmian.W tym roku każda miała po kilka, także w końcu wypróbowaliśmy co mamy w ogrodzie. :)
uwielbiam jesienne ,kolorowe ogrody zatopione w promieniach słońca, czy porannej rosy :flower1:
.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Paź 2014 11:45 #303692

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Witaj Aneczko .Dotarłam wreszcie i do Ciebie :hug: .Nie mogę się wyrobić ,a chciałabym do każdej z Was napisać chociaż kilka słów .Cieszę się ,że mogę Cię odwiedzić i cieszyć się jesienią Twojego ogrodu .Pięknie u Ciebie i nastrojowo .Dziękuję Ci za całe to ciepło ,jakiego od Ciebie dostałam w ciężkich dla mnie chwilach .Twój wątek ,jak zwykle apetyczny .Muszę do Ciebie często zaglądać ,bo u mnie z apetytem słabo ,a u Ciebie smakołyków nie brak :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 06 Paź 2014 11:46 przez wxxx-a.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Paź 2014 18:43 #303786

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Anuś :)
Kiedyś nie wyobrażałam sobie soboty bez pieczenia domowego ciasta; potem, ze względu na wyjazdy na ogród wczesnym rankiem właśnie w soboty, pichcenie przełożyłam na piątkowe wieczory. W ten piątek - Twój placek :)
Dotychczas mieliśmy dwie śliwy, jedna z nich niestety nie doczekała godnej starości, ale jest z nami nadal, w postaci raczej mało widowiskowej, ale sprawdza się doskonale w roli ćwiczebnej dla młodych kowalików, a i dla ciekawskich sikorek zawsze znajdzie się coś smacznego w zagłębieniach kory. Miała duże, owalne owoce, o bardzo słodkim i aromatycznym miąższu, z pestką dość opornie odchodzącą od "macierzy". Druga śliwa rodzi wspaniałe a'la węgierki, w tym roku jednak odpoczywała, ale dwa lata temu jeden potężny konar wyłamał się pod ciężarem owoców.
Chciałabym odważyć się na zakup "prawdziwej" wiśni ( mam tylko tzw. szklanki, typowo deserowe ) :)
Zauważyłaś, że w zachodzącym słońcu najlepiej widać cieniutkie, srebrne niteczki babiego lata ? Zawsze był to dla mnie niezwykle nastrojowy widok ... Jako dziecko blokowisk, dusznego i hałaśliwego miasta z rozczuleniem patrzę także na dym snujący się z komina - jego szara smuga i charakterystyczny zapach mają w sobie coś magicznego, zawsze jesienią, przejeżdżając przez wioski lub wjeżdżając na ogrody, rozglądam się niecierpliwie w poszukiwaniu pierwszego, dymiącego po domowemu komina.

Myszko :) Nareszcie! Pięknie, nastrojowo i jesiennie jest w Twoim królestwie, u mnie to zaledwie ułamek tej całej gamy kształtów i barw, przechodzenia z jednych form w drugie, jakie są udziałem roślinek u Ciebie :) Zresztą nie tylko my cieszymy się z Twojego powrotu, cały Twój ogród też na pewno czekał stęskniony...
Zasługujesz na to ciepło, pamiętaj! Zaglądaj, kiedy tylko masz ochotę, zawsze będzie mi bardzo, bardzo miło :) A apetyt wróci, musisz tylko być cierpliwa, daj sobie czas i przede wszystkim odpoczywaj - nie forsuj teraz organizmu . Ściskam Cie delikatnie, ale z całego serca ;)

Violik :)
Dziękuję Ci bardzo za ogórkomanię !!!
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anabuko1, viola

Adasiowe grządki i rabatki 06 Paź 2014 23:04 #303904

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Widzę, widzę :dance:
"Moja" śliwa :silly: Tak wzorowo posadzonego drzewka, to moje oczyska chyba jeszcze nie widziały :woohoo: Super że dostałaś porządne drzewko z niewypatroszoną bryłą korzeniową, bo to co widziałam ostatnio u nas w szkółkach woła o pomstę do nieba. Ale to były drzewka gołokorzeniowe, kopane, leżące hurtem w worach z przeschniętymi korzeniami, oskubane z liści :dry: Jak takie "coś" się komuś przyjmie to winszuję, ja bałabym się kupować.

Jesienią nie podlewamy drzewka zbyt intensywnie. Pod koniec listopada lub na początku grudnia ziemię zagarnij pod drzewko i usyp kopczyk nad bryłą korzeniową :)
Radziłabym także zdjąć sznurek, bo będzie na wietrze obcierał korę. Do palika przywiąż drzewko najlepiej wąskim paskiem urwanym z jakiejś szmatki :kiss3:

Jeśli chodzi o wiśnie, to mam z nimi złe doświadczenia. Wszystkie moje kupowane w szkółkach były chorowite. Żyją 2 na 6 posadzonych na przestrzeni lat. I to bardzo kiepsko. Zdrowo mi rosną i dobrze owocują tylko "dzikie" samosieje.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 07 Paź 2014 09:56 #303958

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Anuś :bye:
To tak jak i ja."Kiedyś " nie wyobrażałam sobie soboty bez pieczenia domowego ciasta"Teraz jest różnie.ale często ono jest.No i swój chlebek, który prawie zawsze piekę w sobotę.
Ja też mieszkałam ( tyle ,że w domku z z wielkim ogrodem,ale w większości warzywnym,ale kwiatowe tez były) i mieszkam w mieście, w blokowisku. Dalego jak kupiliśmy ta działkę,położoną wśród, pól,lasów,łąk i zalew blisko.To już odżywam.Miejsce bajeczne,cisza, spokój,sąsiedzi mili.To aż miło tam jechać,pracować i wypoczywać z dal od szumu, zgiełku i zapędzenia miastowego.
A jak mam ochotę to wieczorem pale sobie ognisko,siadam na pniaczku a gorącą herbatka teraz lub lampką czerwonego wina.I delektuję się cudną chwilą. :hearts:
A ja mam wiśnie,juz chyba mają ze 4 lata, ale jeszcze owocu nie spróbowałam,bo kwitła.w tym roku kilka było wisienek,ale chyba ptaszki opędzlowały, boich potem nie było. :angry:
Dobrego dnia życzę :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 07 Paź 2014 19:16 #304045

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Agulek :)

Tak więc zostałaś "matką chrzestną" naszej - bądź co bądź - wspólnej śliwki :) spieszę także wyjaśnić, że wszelkie prace ręczne przy organizowaniu poletka dla drzewka wykonał Adam, a ja tylko wykopałam dół i posadziłam śliweczkę z błogosławieństwem św. Franciszka :), a potem sowicie podlałam. Sznurek oczywiście usunę, ale jakoś nie mogę się przemóc do zastosowania, tak jak moja sąsiadka .... jednej nogawki od rajstop .... no, nie mogę. Już wolałabym chyba nogawicę kaleson ;-) W każdym razie kawałek bawełnianej tkaniny zawsze się znajdzie, a i zimą kopczyk zostanie usypany.

Aneczko :)
Blokowisko to koszmar, my mamy jednak to szczęście ( !!! ), że mieszkamy w starej dzielnicy Poznania, w niskiej kamienicy, gdzie jeszcze ostało się dużo zieleni i nie ma marketów !!! Dlatego jest to spokojna okolica, stosunkowo cicha w porównaniu z typowymi wielkimi osiedlami, nowoczesnymi monitorowanymi osadami, czy centrum miasta. Nie jest źle, dwa pokoje z maleńką kuchnią i miniaturowa łazieneczką w zupełności wystarczają dla naszego stada :)
Jedynym minusem jest brak balkonu, ale .... ciesze się z tego, co mamy.
Natomiast ogród ... co więcej można napisać będąc w środowisku ogrodomaniaków :) ? Totalny odlot, a jeśli zdrowie, siły i kondycja nie zawiodą, to czego można chcieć więcej :)
W ogrodach czas biegnie inaczej, inne jest zmęczenie, większa ochota do najcięższych nawet prac, piękniejsze są poranki, bardziej tajemnicze wieczory, tutaj wszystko wygląda zupełnie odmiennie, nawet w psychice zachodzą nieoczekiwane, pozytywne zmiany :) Ale przecież każdy z nas o tym wie...
U nas na działkach ognisko jest bardzo niemile widziane, zamiast niego rozpalamy w ceglanym obramowaniu kilka węgielków, takich "na grila" i udajemy, że jest ;-) Nie można także palić jesiennych liści, czego bardzo żałuję, bo zapach palonych, suchych listków to jeden z moich ulubionych ...

O wiśni będę myśleć, ale z realizacją poczekam do przyszłego roku; nasze szklaneczki upodobały sobie kowaliki :)- w rozpadlinie pnia znalazłam równiutko poukładane pestki.

Śliwki na placek kupione, ogórki na przetwory także. Jutro Adasiowa rusza do kulinarnego boju - po powrocie z pracy, rzecz jasna ;-) Nasze psiska będą miały wyżerkę, jeszcze o tym nie wiedzą ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 07 Paź 2014 20:48 #304078

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Wpadłam na kontrolę B) nie po raz pierwszy :devil1:

Liście ludzie kompostują w czarnych nakłuwanych workach :happy-old: Po co produkować dioksyny podczas spalania :(

Ja palę cokolwiek sporadycznie :oops: Nawet kiełbaski przestały mi smakować przez te dioksyny :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 08 Paź 2014 11:17 #304204

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Oj Aniu! Gdyby Ci sąsiedzi z komina walili, nie tęskniłabyś za zapachem palonych liści!
Śliweczki zazdraszczam. mam co prawda 3 śliwy, ale żadna z nich nie jest węgierką. Jedna renkloda z fioletowym rumieńcem (nie mam pojęcia co to) i dwie takie fioletowe, ale na pewno nie typowe węgierki. Mam czas w jesienne i zimowe wieczory, żeby znaleźć co to jest.
Z wiśni mam łutówki. Kilka starych 40-letnich drzewek i jedno nowe po uschnięciu poprzedniczki. Miało nawet kilka kwiatków w tym roku.
Niestety moje drzewa chorują. Muszę zrobić opryski wiosna, może wreszcie będę mogła się pochwalić owocami (co udało mi się z gruszą w tym roku).
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 08 Paź 2014 11:42 #304208

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
A mnie z gruszami znów nie wyszło :( 2 kwitnące na czarno pomalował mróz :placze:

Na szczęście jabłonki były jeszcze wtedy w pączkach :woohoo:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 08 Paź 2014 11:54 #304211

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
No własnie nie wytrzymałam i popatrzyłam w necie. Mam chyba węgierkę łowicką (2szt.), a renkloda to tzw "Brzoskwiniowa"! Obydwie sadzone gdzieś w 1972roku.
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 08 Paź 2014 20:15 #304281

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64799
Iwonka :)
Witam Suwałki !!!
Jeśli takie przeprowadzasz "kontrole", to zapraszam codziennie :)- mogą być cichcem, cichcem...

Poczułam się wywołana do tablicy ;-) Na swoje usprawiedliwienie odnośnie palenia liści mam tylko taką odpowiedź: brzozowe i zdrowe owocowe sumiennie składuję na kompostownik, dodatkowo te z brzozy zbieram na "kupkę", aby późną jesienią wykorzystać je do okrycia niektórych roślin. Ale co robić z liśćmi porażonymi ? Naiwnie sądziłam, że te chore powinny skończyć "na stosie" ...
A sąsiedzi owszem, dymią z kominów, dymią - wszystko zależy, z której strony zawieje wówczas wiatr i czy palone części roślinne są suche czy mokre ;-) Na naszym ROD są równi i równiejsi, nie każdy może wszystko.
Natomiast zakładając, że substancje powstające podczas palenia liści są szkodliwe dla środowiska, to jak wytłumaczyć "dobroczynne" działanie oprysków bazujących na chemii? Dotychczas unikałam tych zabiegów jak ognia ze względu na owady zapylające i szereg innych żyjątek ( z ostatniej chwili: we Wschowie niedaleko Poznania padło 5 mln pszczół - prawdopodobnie na skutek działania chemii na polach ), ale - jak słusznie zauważyłyście - jeśli chcemy doczekać się owoców, trzeba sięgnąć po wspomaganie.

Iwonko, Miłeczko :)

Moje wiśnie co roku są porażone brunatną zgnilizną, jabłonie cierpią od owocówki i parcha, śliwki podziurawione przez gąsiennice, u nektarynki owoce za nic w świecie nie chcą dojrzeć, są twarde jak kamień i pleśnieją ( z kędzierzawością poradziłam sobie ręcznie ).... odwieczny problem ogrodnika.

Wisienkę łutówkę polecał mi w tym roku bardzo kochany klient, taki prawdziwy, normalny działkowiec i od razu zaznaczył, żeby ewentualne opryski na brunatną zgniliznę przeprowadzić w fazie pąka kwiatowego, póki nie interesują się nimi pszczoły.

Gruszką konferencją cieszyłam się jeden rok, bo dopadła ją rdza i całe młodziutkie drzewko diabli wzięli, uch, ależ byłam na siebie wściekła :(

Renklodę ulenę ma sąsiadka, ta od rajstop; bardzo ładnie owocuje, nie przemarza, śliweczki smaczne, ale bardziej nadają się np. na kompoty.
Miłeczko, jeśli Twoja ma taki rumieniec, to masz najpiękniejszą renklodę na świecie :)

p.s. ale tak najzupełniej szczerze się przyznam, że nic tak nie smakuje, jak kiełbaska pieczona na patyku nad ogniskiem, albo pyry z ogniskowego żaru :)z gzikiem zwłaszcza.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 08 Paź 2014 20:15 #304282

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Oj ,ważne jest, aby docenić to co mamy.Ja mam duże mieszkanie, dużo pokoi, balkon ,oczywiście z kwiatami.ale ogród , działka, to inne życie,nasz rację inne tutaj jest myślenie.jak na niebo się patrzy, i nie ważne czy ono jest niebieskie czy zachmurzone,ważne ,że blisko.A roślinki i trawa na wyciągnięcie dłoni.Nawet Fiona to tam ma raj, tylko chodzi,tarza się , albo poluję,a w domciu, to poje, pochodzi śpi :happy:
U mnie nie ma problemu z ogniskiem,sąsiedzi tez robią.,Ja liści nie spalam,bo dymią,ale polanek kilka drewna i już ta magia ognia i zapach i cudnie tak posiedzieć. :wink2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 08 Paź 2014 22:10 #304355

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Dlatego też w przyszłym roku planuję dopilnować wszystkie opryski na czas. Pożyczamy opryskiwacz spalinowy i w związku z tym mamy łatwiej ;)
Czyli topsin i score na przemian a potem jeszcze Calypso na mszyce. Czyli 4 opryski :think:
Pozdrawiam!
Miłka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 09 Paź 2014 08:19 #304419

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Adasiowa wrote:
Ewuniu :)
Ostatnio bezskutecznie szukam sadzonek bzu czarnego, tego najzwyklejszego ... nie ma!

A na Bazarku sama pytała o bez? :happy3: Bo wiem, że mają :devil1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.754 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum