Forum Ogrodnicze Oaza

Ano widzicie Dziewczyny.Życie to nie bajka i niestety zawsze musi być pod górkę.Ważne , aby mieć siły i wsparcie aby razem iść pod ta górkę.

Aniu - dobrze się domyślasz ten szkodnik to robal , który potrafi przez noc zeżreć spory kawałek pola.
Mam jeszcze a raczej powinnam mieć piwonie żółta-ale jak oś w pierwszym roku od zakupu zżerał ja jakiś grzyb. Domyślam się, że kupiłam ja już chora. Powinna być też koralowa w odcieniu łososiowym , ale niestety nie zakwitła jeszcze.
Z tymi szkodami wyrządzonymi przez zwierzynę łowną nie jest tak pięknie i słodko jak zapewniają koła łowieckie. Owszem robia wyceny szkód, ale odliczają tzw. koszty nieponiesione przez rolnika np. koszenie. I powiedzcie mi jak tu nie skosić kukurydzy zbuchtowanej jak po całym polu idzie kombajn a i co zrobić z tymi badylami leżącymi ? Jak przygotować nie kosząc pole na przyszłe siewy ? Tak więc jeśli koła mówią , ze płacą sprawiedliwie rolnikom to mydlenie oczu .My samodzielnie , na swój koszt grodzimy kilometrami ogrodzeń pola , czasami koła dadzą żerdzie . Ale to głupiego robota bo po kilku dniach ogrodzenie miejscami jest już zniszczone.




na tym drugim zdjęciu moje pole jest po lewej stronie ogrodzenia . Jak sie dobrze przyjrzycie zobaczycie zadki saren. To takie ciemniejsze plamki na polu po prawej i na drodze.

Alicjo . Wierz mi, ta kobea - rozmawiałyśmy o niej - rośnie jak na drożdżach. Miałaś rację,muszę ją JAKOŚ przetrzymać w domu do maja a to będzie trudne zadanie.
Elu - warto mieć ostróżkę. Nie wiem co za odmiany bo wysiewałam ją jako ostróżka trwała z zakupionego opakowania.Jak będziesz kupować , uważaj bo jest też ostróżka jednoroczna , tez ładna ale bardziej delikatna i nie jest byliną.Można oczywiście kupić sadzonki , ale jak potrzebuje się ich kilkanaście to lepiej wysiać w kwietniu do wielodoniczek to może w sierpniu już zakwitną , a na następny rok na pewno.

Jak pamiętacie miałam dylemat jak ściąć różę Chopin. Urosła na ponad 3 metry i trudno ja było chronić opryskami.


przed skracaniem
i po skracaniu

Mam nadzieje ,z e nie przesadziłam z tym cięciem .

Moim zdaniem nie przesadziłaś.
Ja bym jeszcze nagięła przynajmniej skrajne pędy, naginanie daje to, że nie musisz wąchać kwiatów z drabiny.
Ale róża jest i tak imponująca.

Puk puk o poranku Kasiu smutno bez Twoich odwiedzin
Pokazuj wiosenkę i pisz co u Ciebie bo martwię się

Bogusiu Kochana przepraszam.

Czas chyba przyspieszył albo przede mną ucieka ... bo nieustanie mi go brakuje.
Zdjęcia oczywiście na bieżąco robione , ale na wstawienie choćby chwili brak.
5 maja byłam na szczepieniu Astra i do tej pory czuję się jakby ktoś ze mnie powietrze spuścił , mam nieustannie dreszcze i jest mi zimno. Zastanawiam sie czy przyjąć druga dawkę. Bardzo bałam się o Dawida , bo on alergik i różne choróbska go się trzymają , mu nic nie było a poległam ja.

Dobrze Kasieńko ze już jesteś choć na chwilkę . O jej może wszystko dojdzie u Ciebie do normy ,dbaj o siebie .
Czas szczepionek i wirusa jest tak przerażający dziś rozmawiamy wszyscy
a jutro ktoś odchodzi .U mnie po sąsiedzku zabrał się pan lekko po 60
okaz zdrowia szok ,a leżąc w szpitalu zabronił żonie komukolwiek z bloku
powiedzieć na wypadek śmierci ,wywiesić kleapsydry ,to co się dzieje przeraża .

NIEMNIEJ musimy normalnie żyć ,my wyjeżdżamy drugi raz podczas pandemii jesienią
na przysłowiowe wczasy ,ale na pewno bedziemy się izolować od tłumów ,dbać dalej o dystans ,tylko jak to robić jak ludzie poszli tłumem na żywioł hulaj dysza Covidu nie ma eh masakra .Leżą na plecachinnym w sklepach na nic nie zważając .
Zdrówka Kasieńko i jak będziesz odpoczywać pokaż wiosnę ,wprawdzie bardzo zimna ale piękna mimo wszystko .
Buziaczki
Dla Ciebie

Co u Ksi czyni wiosna ?

Jest tutaj Kasia >?

Bogusiu kochana Kasia jest w ogrodzie i walczy z chwaściorami.
Wczoraj porobiłam trochę zdjęć , wieczorkiem zamierzam wkleić i napisać. Przyszłam na chwilkę do domu po zimną wodę bo na dworze jest około 30 stopni.

Witaj Kasiu przepraszam ze tak z opóźnieniem odpisuję .
Kasieńko walczysz z chwasciorkami oj ja też ,czyli
bliski nam i wspólny temat .
Odpuść trochę ,nie rób wszystkiego na tip top,ja juz tak robię ,
udaję, że nie widzę ich i jesteśmy obopólnie zadowoleni .
Wiesz roślinki te szlachetne po deszczu i teraz dzięki słoneczku
rozrosły się to chwastów nie widać i tak niech zostanie .
Lezaneczka częściej i wtedy jest radość z ogrodu .
Z mężem mówimy, że nie umiemy nic nie działać po przyjeździe
ja męża wyhamowuję On mnie nie ,tylko dzielnie pomaga .
To ja muszę te maszynki ogrodowe wyhamowywać
Kasieńko pokaż ogród ,jak będziesz odpoczywała
Pięknych cieplutkie dni życzę

Dzisiaj spadł pierwszy od dwóch miesięcy porządny deszcz. Ziemia nareszcie zrobiła sie miękka , wcześniej przypominała skałę lub piach.
Na polu niestety pojawiły sie wypaleniska , pszenica poschła i plonu z niej w tych miejscach nie będzie.Jeszcze wczoraj pojechałam oglądać kukurydzę , której liście zmieniły się wyglądem - przypominały szpikulce a ich kolor bardzo ściemniał co świadczyło , że roślina walczy z susza i z bardzo wysokimi temperaturami.Dzisiaj spadł deszcz a ja mam znowu nadzieję, że zbierzemy plony...

Szczepienie niestety odbiło się na zdrowiu Dawida.Latamy po lekarzach , robimy badania... ma przy nawet lekkim wysiłku bardzo mocny ból w klatce piersiowej za mostkiem. Jak do tej pory nie udało się lekarzom znaleźć przyczyny .

Miałam przesłać do KRS- U dokumenty , ale mają przerwę techniczną , a muszę to a raczej powinnam zrobić dzisiaj , aby nie uniknąć kary. Może mi się uda wieczorem...

Bogusiu dziękuje za dobre słowa . Chwaściory rosną nadal , choć dzielnie z nimi walczę . W warzywniaku busz , w kwiatowym nieustannie zmieniają się kolory i zapachy...
Choć irysy już dawno przekwitły , zasługują wg mnie na pokazanie ich piękna.

















irysy syberyjskie są doskonałym tłem dla innych roślin a po przekwitnięciu je związuję i przypominają wtedy trawy.

A w gospodarstwie przeglądy pól , obserwacje i interwencje








pszenica ozima euforia - siana w listopadzie , przykryta śniegiem gdy szpilkowała, na wiosnę dokarmiana dolistnie
jak na bardzo późny siew ( po kukurydzy ) i bardzo zimną wiosnę na dzień dzisiejszy wygląda obiecująco
Ten przystojniak to mój małżonek

coś mi się zdjęcia nie chcą naprostować

Kasiu, wspaniałe masz te irysy, w ogóle ogród coraz piękniejszy.
A ta rzeka syberyjskich - klękajcie narody po prostu/

Aniu dziękuję.
OD trzech tygodni nie miałam czasu poczytać co u znajomych oazowiczów. Nadrabiam zaległości...
Przed chwilka po 3 godzinach ślęczenia udało mi się wysłać dokumenty do Krs u.

Kasiu irysy piękne ,mam parę od tego roku ,za rok powinny
juz być fajne myślę o rozroście .To wiązanie w kępki świetna sprawa kupuję patent.

Czy Kasia odwiedzi wreszcie tutaj Kasionkowy ogród ,który zaprasza gości