Forum Ogrodnicze Oaza

Pomidorki i ogórki nareszcie zaczęły rosnąć.Nadzieja wzrasta na swojskie żarcie.Roślinki rosną zdrowo i pięknie.

Dynie również pokazały,że są.Bardzo mnie to cieszy,bo dużo nasionek nie wykazało chęci współpracy.








Teraz potrzebujemy ciepła i spokojnego deszczu.I najważniejsze, dużo zdrowia i mocy przerobowej oraz cierpliwości.

Tydzień minął jak z bicza.Burze,upały i duchota,tak przeplatała się ostatnimi dniami pogoda.Moje rośliny jednak to uwielbiają.Zrobiło się bardzo kolorowo,
pachnąco i pięknie.Zapraszam na spacer po różanym zakątku.Teraz są najpiękniejsze.Nie znam nazw,bo róże są już kilkunastoletnie,a dokupując nie przywiązywałam wagi
do nazw,ale kocham je mocno i jak widać,one mnie chyba też. Zapraszam.

C.d fotorelacji.Róże i inne kwiaty.

Pomidory, mimo słabego początku zaczynają się budzić do życia.Dwa razy dostały mieszankę nawozu,mają ciepło i mokro i rosną teraz w oczach.Trochę przyszalałam,
bo samo podlewanie i zasilanie nawozem trwa pół dnia,ale nic nie szkodzi.Zastanawiam się tylko,czy nie dałam im za małych donic.Jak na razie nie widać,aby
były zmartwione z tego powodu.Zaczynają kwitnąć i pojawiają się pierwsze owoce.Gorzej jest z paprykami.Mszyca atakuje wszystko,a ja nie mam siły biegać
z opryskami całą dobę.Mam nadzieję,że nabiorą niebawem ciałka i będą gonić pomidorowe siostry.














Ogórki rosną jednak lepiej w skrzyni,niż na polu,ale na efekty poczekamy do zbiorów.




Po dynich też widać wzrost.






Na razie jak widać,wszystko u mnie w porządku.A tak się bałam o swoje uprawy.Wiosna dała nam wszystkim w kość,oby lato było lepsze.

Super piękny Janinko Twój ogród ,róże dorodne ,zdrowe a warżywa mega zadbane grządki z pomidorami mistrzostwo świata BRAWO TY

Bobko kochana,Bardzo dziękuję,ale do doskonałości, to jeszcze daleko.Staramy się bardzo,ja i moje roślinki.Na zdjęciach nie widać,ale mszyca rozpasała mi się bardzo,
gąsienice zjadły liście agrestu i porzeczki,wiśnie i gruszki obił siarczysty deszcz,ale cóż tam.Zdrowie nie pozwala ganiać mi z opryskami.Pewne rzeczy odpuściłam.
Mam teraz nową zasadę życiową. Jutro też jest dzień.

U mnie podobnie i myślę ,że wszędzie ,deszcz ,plamistość ,mączniaki,ślimaki i inne
Oj tej zasady z ostatniego zdania musze się zacząć trzymać

Róże....moje kochane....uwielbiam...

Witam w Nowym 2021 Roku.Z radością pożegnałam stary rok.Nie był zbyt dobry dla mnie, ani zdrowotnie ani ogrodniczo.Nic to,idzie nowy sezon i nowe wyzwania.
Nie poddaję się,chociaż jestem straszliwie słaba.Pierwsza zima w naszym nowym,,starym miejscu.Przeprowadzka,remonty,pełno przydasi i choroba,wycieńczyły mnie,
a mój ogród ucierpiał na tym najwięcej.Jednak już się robi połowa stycznia i od lutego można brać się za pierwsze wysadzenia.Nie będzie czasu na rozczulanie się
nad sobą.Znowu mam pełno nowych pomysłów,jak to z Nowym Rokiem i będziemy je kolejno,przy pomocy mężusia realizować.W tym roku nie będę się już musiała wozić
z roślinkami,to wielkie ułatwienie.A od dwóch dni zrobiło się czyściutko i biało.

janinka-n wrote:

Witam Janinko czy pomidory w donicach ,doniczkach rosną u Ciebie całe lato ,czy je przesadzasz do gruntu ?

Witaj Bogusiu.W zeszłym roku miałam je w donicach całe lato.Ale z mojej głupoty nie był to urodzajny rok,ponieważ wsadzałam za gęsto.Rosły z paprykami lub kwiatami
i było im za ciasno,ale widok był fantastyczny.Spokojnie można było je hodować w donicach,ale pojedyńczo.W tym roku będę również wsadzała do donic.Będą jednak
rosły same,po jednej sadzonce.Koniec z eksperymentami.Zaczynam szukać już odmian do wysiania w tym roku.Nie mam jeszcze gotowej listy,a uwielbiam pomidory z własnej
uprawy i znając siebie będzie ich mnóstwo.Jeszcze tylko potrzeba zdrowia i będzie ok.

Janinko bardzo dziękuję tak posadzę w tym roku trochę pomidorów ,papryczkę i lilie.
Kupiłam wczoraj wiaderka z polecenia koleżanek z wątku o liliach
Mam mało wydzielonego miejsca pod ogród i słońce jest do ok 12 na tym odcinku ,a tak donice wstawię tam gdzie go sporo

Janinko witaj w Nowym Roku. Przeczytałam Twój wątek od deski do deski, wszystko mi się bardzo podoba. Mieszkasz w urokliwym miejscu.

Bogusiu,uprawa w donicach jest bardzo prosta i przyjemna,tylko w upały może być uciążliwa,bo trzeba 2 razy dziennie podlewać.Stwierdzam jednak,że rośliny są
bardzo waleczne i mimo niedogodności rosną nieprzerwanie.Ja w zeszłym roku miałam dla nich bardzo mało czasu i siły,bo przeprowadzka i choroba nieźle dały mi w
kość,ale do samej jesieni rosły pięknie i owocowały,także sadź kochana w donice i ciesz się kolorami.

Janinko,ja również odwiedziłam Twój wątek i jestem pod ogromnym wrażeniem.

Marzenko,witam Ciebie serdecznie w moim ogrodzie.Miejsce jest dziewicze i bardzo urokliwe.Cisza,spokój i nawet powiedziałabym izolacja,bo ludzi dookoła niewielu.
Uwielbiam ten spokój i beztroskę jaką daje przebywanie wśród roślin,drzew i zieleni.

Witaj Komo w moim królestwie.Miło słyszeć pochwały i bardzo za nie dziękuję.Mam nadzieję,że ten Nowy Rok będzie dla mnie inspirujący i pełen niespodzianek
roślinnych,które uwielbiam.Myślę,że najgorsze już za mną i musi być tylko dobrze.Świerzbią już ręce do wysiewania.Trzeba jeszcze chwilkę poczekać.Sprawdzić
swoje nasionka,dokupić nawozy i nowy sezon będzie można rozpocząć.
Teraz trochę pamiątek z lata.