Forum Ogrodnicze Oaza

Ja posiałam z myślą o docelowym miejscu-donicy.
Jest to c.annuum więc można siać później.

Oj, chyba też coś wysieje.Na pewno nie z takim rozmachem jak u Ciebie ale cos malutkiego...
Miłego dnia
Gosia

Oj bo wiesz,to wszystko przez forumków.Najpierw była zachęta w postaci wątków opisowych,potem dłuuuga lista dostępnych nasion i człowiek z tego nadmiaru szczęścia nasionkowego zgłupiał ze szczętem.
Nawysiewał każdej pięknej odmiany chociaż po 2 szt i teraz będzie rzeźbił

Lucysia ja tez wysiewam po 2 szt,chyba że pewniaki do marynat to po kilka - oczywiście mowa o paprykach.
A co zrobimy jak przyjdzie termin siania pomidorów,aż sie boje bo warzywniaka z gumy nie mam
Masz rację forumki i forumowie kuszą .Pozdrawiam cieplutko i zapytuje czy wszystkie papryczki Ci już skiełkowały ? Moje jakoś się ociągają.

Jeszcze mam,nadzieję na thai hot kulinarny,ociąga się bardzo.Red cherry i Cayenne purple.Coś czuję że niewiele z nich będzie.Zaczynają ciemnieć w środku.
Nic to tyle mam,odmian że 2 czy 3 mogę nie mieć.Będzie co próbować w przyszłym roku.

Kasiu i Lucynko moje ostre skiełkowały wszystkie-no może z 3 nasiona nie dały rady...
Siewki są ładne!
Takijska szipka poszła dziś do pikowania,a bird eye 4 siewki padły,ale nie od korzonka,ale od góry...o co chodzi?

Ja się nie znam,przykro mi.U mnie zdechły 3 granaty.Może ziemia do d..

W końcu koty nie obżerają sikorek.Z tym że wisi przed innym oknem i nie widzę non stop jak się ganiają.

Lucysiu myślę, że kotom rozpracowanie sposobu zwędzenia słoninki dużo czasu nie zajmie.
A jak z pogoda u Ciebie.U nas brak śniegu, niby mróz mały, ale wilgoć i wiatr sprawiają, że odczucie zimna paskudne.
Jak tam wysiewy ? Moje papryczki co niektóre milczą i kiełków nie chcą puszczać.Ja cierpliwa jestem poczekam.
Pozdrowionka cieplutkie

Ostatnio patrzę przez okno a tam ucztuje kot sąsiada. Wypuściłam mojego myśliwskiego Yorka ,pogonił ale kot znowu przychodzi.Zero respektu przed psem.

Oj bo niektóre koty to są bezczelne ,szczególnie te nie nasze.
Do Burci na randki jak przychodził bursek to i na prapecie kuchennym nawet siedział.A tutaj wiecznie ktoś się kręci i okno bez firanki to wszystko widać i nie bał się.
U nas troszkę śniegu nasypało,ale piź....ło jak w kieleckiem i pozwiewło leciutki śnieżek.Trochę się udeptało,ale malutka ta pierzynka dla roślinek w tym roku.

Moje papryczki nie doczekały się growboxa,ale za to doświetlenia już tak.Do tego sreberko odbijające i nie jest źle.Wydłużę im dzień do 20.Będą zadowolone.
Może mało profesjonalnie,ale lepiej tak jak wogóle.

Nadal czekam aż skiełkują nasionka Thai hot kulinary i Cayenne purple.Inne szybciutko skiełkowały, te tylko po 1 szt.Postawiłam na kaloryferku,może będzie lepiej.

Parapety masz bardzo profesjonalnie zagospodarowane Żaden promyk słońca się nie zmarnuje

Oo teraz Cię widzę Hiacynto.
Planuje zrobić półkę nad oświetleniem żeby pomidorki postawić.Zobaczymy co z tego wyjdzie.Mężu mocno zajęty a mi nie uśmiecha się samej ciąć płyt wiórowych.
Najwyżej postawię na innym,tyle że tam cieplej.

Lucysiu, biegusiem zajrzyj do wątku Planty od razu nabierzesz ochoty do zrobienia takiego drobiazgu jak oświetlenie

O jest wątek z powrotem.Jak się cieszę, że nie musisz wszystkiego nadrabiać ...
Moje niektóre papryczki też wystawiają mnie na próbę - ani myślą wykiełkować.

Ta, trzeba przyznać szefowej ze dba o forum. Trochę musiała się nadłubać by wszystko do kupy pozbierać. A ja się martwiłam ze się nie da. Wątek fajny, taki do poczytania , szkoda by było.

Fajnie jest znowu ujrzeć twój wątek. Potwierdzam słowa Emalki że to całkowita zasługa szefowej. Wielki szacun za troskę o forumowiczów i forum.

Oj musiała się trochę nadziergać,ale jest!Najpierw było 5 stron teraz jest wszystko
Cieszę się że jesteście