Forum Ogrodnicze Oaza

Oj, czekałam na Nanuka i Twoje relacje. Super jest
Diano chłopu wal prosto z mostu, bo on myśli, że tak musi być.

A jak nie czekajac od razu zaczyna wyliczac jakie to ma rachunki do zaplacenia? Wczoraj tak sluchalam go przez telefon i mialam dosyc. Znowu samochod mu sie psuje i szczegolowe wyliczanie co to moze byc i ile kosztowalaby naprawa. Splacanie swojej maszyny do oddychania w snie. Maski, specjalne skarpety na zylaki, to i tamto. Nawet sie nie dam rady wstrzelic.
A on najwyrazniej uwaza ze jak co jakis czas przyniesie szejk dla nas czy frytki to jest ok i po rowno.

Moja corka i kotecek: 'tyle mam na glowie!



Kotecek o dlugich lapach

Bądź sprytna Następnym razem nie częstuj go, tylko okaż "troskę"; no popatrz, tyle nagotowałam i nic nie zostało... narzekaj, że nie było Cię stać na więcej.
Mów: no popatrz, nie wystarczyło...samej jednak jest ciężko...kobietę powinien jednak wspierać facet...itp, itd...
Jak przez telefon zacznie narzekać, ucinają rozmowę pod jakimkolwiek pretekstem i nie oddzwaniaj. Daj mu odczuć, że nie tędy droga a Ty już się w tą grę nie "bawisz"

Kotecek wlasnie przyniosl pierwszego w zyciu zlapanego ptaszka, cos w rodzaju wrobla. Jeszcze zywego. Probowalismy otworzyc jej szczeki, ale zacisnela na wylot
Wiec wyrzucilismy ja po pochwaleniu za drzwi i zamknelismy psie drzwi bo probowala wrocic. Razem z ptakiem.

Kotecek sie obrazil i poszedl jesc gdzie indziej. Cale szczescie!

Jak ja kocham wilcza pomyslowosc...
Wlasnie pisalam na kompie odpowiedz dla hodowcy Tali kiedy uslyszalam z tylu halas. Odwrocilam sie w sama pore, zeby zobaczyc Tale podnoszaca w zebach za brzeg psie wiadro z woda i rozlewajaca ja szeroko...
Po czym Tala wrocila z Nanukiem i zaczeli galopowac, slizgajac sie, w te i z powrotem, takze tarzac i miec swietna zabawe. A ja teraz mopem zbieralam wode.
Tak czystej podlogi nie mialam dawno...
Wesolego Jajka i dla Was!

Hodowca wyslal mi zdjecie starszego o trzy miesiace przyrodniego brata Tali, zeby pokazac jak silne sa geny ich taty, Kodiaka. Fakt, wyglada bardzo podobnie! Codziennie je 2,5 kg surowego.

Popieram Mamme w kwestii, uświadomienia chłopu że powinien się więcej dokładać do spółki. Mi by honor nie pozwolił jeść u przyjaciółki i nie dokładać się do jedzenia, tym bardziej w takiej sytuacji jaka jest.
Ale Nanuk jest malutki w porównaniu z Talą, te parę miesięcy różnicy na korzyść Tali dużo robi.
Klima naprawiona to masz jeden kłopot mniej. Fajne zdjęcie córki z kotem na głowie.
Warzywa na sałatkę kroisz nożem czy przyrządem.


Dziękuje, również życzę Ci wesołych Szczęśliwych Świąt.

No i widzisz, Gandalfie, rozni sa faceci.
Wczoraj znowu zadzwonil przed snem, ze samochod mu sie psuje, chodzi nierowno ale ma problemy z odpaleniem i co to moze byc i ile bedzie kosztowalo. Wiec powiedzialam ze rozumiem, bo sama mam zmartwienie bo w koncu przyszedl rachunek za internet, kiedy kosilam rowy w sobote, i dzien wplaty jest w ten poniedzialek, a nie mam kasy, bo inaczej odetna. To zapytal ile i powiedzial, ze MOZE MI POZYCZYC
A dzis przychodzi na wielkanocny obiad. Kurtyna.

Gandalfie-kroje zwyczajnie, nozem. Nie wiem czy ta siateczka pokroilaby kiszone ogorki? Albo jablko?

Tala juz juz prawie jest rozmiaru Chinook. I co mi si epodoba, ma ten swobodny, wilczy klus, kiedy biegnie. Praktycznie tylne lapy wkraczaja w slady przednich.


Maly w nocy sie posikal mi na lozko, teraz piore wszystkie koce. Nie wiem czy nie chcialo mu sie zlezc, czy w snie, ale trudno bylo dospac do rana, bez lezenia na mokrym lub pod mokrym. Fuj. Co zrobic, straszny dzieciak z niego.

Ogórki da się pociąć na siatce, jabłka pociąć nożem na mniejsze kawałki i też pójdą za wyjątkiem tych twardych.
Nanuk jeszcze nie raz zmoczy łóżko zanim się nauczy odpowiednio zachowywać.

Dzieki, Gandalfie!
Na razie mam dosc siekania na dluuugo Koledzy Monty'go pozarli wszystko co przyniosl, dalam tez pojemnik starszej pani w Dollar General, bo w sobote pracowala do 10 wieczorem i nie miala czasu gotowac, zreszta powiedziala ze jest sama z mezem i im sie juz nic nie chce.
Drugi pojemnik pojedzie do Kathy z podziekowaniem za jedzenie z banku zywnosci.

Ogolnie swieta minely spokojnie. Monty pozarl wiekszosc nadziewanych jajek, ale corka tez zjadla wiecej, niz sie spodziewalam, a powinnam juz sie przyzwyczaic, ze nastolatki maja czarna dziure zamiast zoladka

Psy mi dzis pomagaly zrywac izolacje pod gankiem, bo juz ptaki szykuja sie na kolejny sezon skladania jaj, potem mam pelno pisklakow w tej izolacji. Przy okazji znalazly kilka zasuszonych truchelek i dwa swieze jajka.
Jest dosc goraco, zaczelam wiec podlewanie ogrodu. Moze dzis wieczorem zajme sie zasypywaniem dziur po slupkach. Jakos trudno mi sie zebrac, pozna wiosenna depresja czy ki diabel. Za to pomalowalam sufit w psiej czesci pokoju dziennego! Od razu inaczej wyglada. Musze tez przeszlifowac i pomalowac listwy przysufitowe.

U mnie na Święta zrobiło się zimno i padał śnieg z deszczem, a jeszcze w wielki czwartek było fajnie ciepło 20 parę stopni ciepła. Zanosi się że poświąteczny tydzień będzie zimny, będzie padał śnieg z deszczem, oby się nie sprawdziło.

U nas jutro bedzie goraco z porywistym wiatrem, boje sie ze beda pozary. Dzis rano caly czas strazacy jezdzili.
Dostalam od Kathy troche jedzenia z banku zywnosci, czesc dodala od siebie, jak mrozone ryby. Od jakiegos czasu mam bole zoladka po zjedzeniu miesa. Jeszcze do niedawna moglam jesc przynajmniej kurczaka, nawet gotowanego, teraz tez mam po nim rozstroj. W niedziele zjadlam doslownie kilka polowek jajka i juz mnie brzuch bolal. Ostatnio wiec jem glownie chleb, bez niczego, herbate i drinki z bialkiem i witaminami dla sportowcow, zeby chociac uzupelnic niedobory. Nie wiem czy to przez stres? Juz nawet spodenki rozmiar S zaczynaja spadac, a nie przewiduje wymiany garderoby. Chyba bede sznurkiem do snopowiazaki podwiazywac

Spotkalam dzis te starsza pania z Dollar General, bardzo podziekowala za salatke, powiedziala ze "nawet maz lubi", znaczy sie maz chyba wybredny jest.. W kazdym razie obiecalam ze jutro jej przywioze wiecej, bo dalaj mam pojemnik. Bardzo chetnie sie zgodzila, a ze zapomniala przyniesc pojemnik, wziela z polki dwupak takich samych i kupila mi od siebie. To bylo bardzo mile wezme jej tez te zeberka z ziemniakami gotowane w wolnowarze razem. Bo jak widac ja nie moge ich jesc, corka nie chce, to wole dac niz dac psom. SDzkoda by bylo, jesli dwoje starszych osob moze miec z tego kolacje.

Planto te bóle brzucha mogą mieć podłoże nerwicowe . Dobrze byłoby jakbyś zrobiła sobie choć podstawowe badania krwi i usg . Jak to nerwica to badania będą w porządku.
Masz rację, że nastolatki nie maja żołądka a jedynie wielką kosmiczną dziurę , którą zapełniają o każdej porze dnia Zazdroszczę Ci tego ciepełka , u nas zimno , wieje lodowaty wiatr i nie chce się wychodzić na zewnątrz . Pokazywałam dzieciakom i mężowi Twój zwierzyniec. Samuelowi oczy się śmiały do psiurków.Rosną jak na drożdżach a jedzą jak smoki

Diano absolutnie nie bagatelizuj bólów brzucha .Pilnie zrób jak Kasia radzi USG .
Byłoby jeszcze lepiej jak byś mogła dostać skierowanie n TK z kontrastem .
Posłuchaj nas i pilnie dzwoń o badania.
Zdrówka dzielna kobietko

Na razie kasy niet. Dzis powinnam dostac przelew, ale jak zaplace rate za dom, zostanie na skromne przezycie. Moze za nastepne dwa tygodnie IT ak powinnam na juz wezwac kowala do podstrugania kopyt, ale tez musze poczekac.
Za to posmiejecie sie, jak robilam zdjecia gdy corka chciala pocalowac kota. Kot zrobil zdecydowane "nie!!!"








"Powiedzialam nie!!"



"fuuuj"



Nanuk zaczal oswajac Chinook. Chinook odchodzila kiedy sie zblizal, teraz zaczynaja czesciej spac razem.









Ale najlepsza zabawa jest z Tala!





Zaczyna nawet hodowac sobie brzuszek. No stuprocentowy facet!



I spi przed lodowka...



Ciekawe czy liczy sie to jako dodatek opwocow do diety. Kiedy jadlam kawalek szarlotki, zaczal sie wdrapywac na kolana i piszczec, wiec musialam sie podzielic.



A w ogrodzie dopiero wylaza kly hosty Montana Aureovariegata

To sie nazywa podlizywanie..







Tala siega juz powyzej mojego kolana. Jesli dobrze licze, a urodzila sie 10 grudnia, ma 4 miesiace. Nanuk wlasnie skonczyl 8 tygodni, bo urodzil sie 4 lutego.



I zeby nie bylo, ze pomijam najstarszego czlonka rodziny. Tylko portret glowy, bo reszta sylwetki jest raczej obla



Potem przejde sie z aparatem. W koncu otworzyly sie tulipanki, jak widzialam z samochodu!

Diano obiecaj że w najbliższym czasie pójdziesz na badania. Takie objawy są bardzo niepokojące.
Wspaniałe masz te zwierzaki, a kot to jest super oswojony skoro córka robi z nim takie rzeczy i jest cała.
Będzie dobrze

Postaram sie..Na razie musze zebrac kase na szczepienie obu szczeniakow, zabrac samochod na wymiane oleju bo lampka od dawna sie swieci, a ze nowy to na oleju syntetycznym, ktory jest drozszy, plus ekstra za zdjecie i zalozenie 150 kg plyty chroniacej silnik. Potem kowal i przyciecie kopyt...potem ja
Za godzine wraca corka, miala dzis Star test, z czytania, rozumienia tekstu i napisania wyprawki.

Wrocila zmeczona ale zadowolona. Od Monty'ego dostalam telefon, ze faceci w pracy sie malo o salatke nie pobili. Dwoch najmlodszych pozarlo prawie kilogram, nie zostawiajac trzeciemu, ktory mial obiecany udzial w porcjowaniu. A to byly zolnierz z Afganistanu i potrafi nakopac mlodziakom . Monty musial obiecac, ze przyniesie jutro, specjalnie dla niego.
Zawiozlam zeberka, ziemiaki i wiecej salatki sprzedawczyni. Bardzo sie ucieszyla i powiedziala ze z mezem dzielic sie nie chce. Zmusilam, zeby obiecala ze choc troche zostawi . Powiedziala, ze jesli ja lubie gotowac, ona jest bardzo chetna, bo lubi jesc i pokazala mi brzuszek pod koszulka .I dostalam pare usciskow, ktore zrobily mi dzien, bo mialam dola. I powiedziala, kiedy poskarzylam sie, ze nie ma juz zelkow o smaku koli, od ktorych sie ostatnio uzaleznilam, ze co piatek przyjezdza dostawa, wiec jak zobaczy, to mi odlozy. Normalnie jak za PRLu!