Forum Ogrodnicze Oaza

Szkolka drzewek kolo nas stoi w ogniu. W tej chwili cztery jednostki walcza z pozarem, a dym dalej leci. A miedzy nami tylko sucha preria...

sucha? to zima się u Ciebie skończyła?
w Krakowie dzisiaj było koło 7 stopni, ale śnieg dalej obecny (nocą mróz)
pozdrawiam

Oszsz qrcze, ale dramat mam nadzieję, że szybko ugaszą, żeby śnieg spadł, chociaz trochę. Wiem,że się denerwujesz bardzo, ale będzie dobrze, ugaszą!

Ugasili
Preria jest sucha i zolta, okolo 300 metrow miedzy nami i pozarem. Gdyby bylo bardziej wietrznie, juz bysmy sie ewakuowali. Ale rece dalej mi sie trzesa. Wspolczuje wlascicielom szkolki, w tym budynku byl takze ich dom.

Cyprydo-sprobuj wstukac w youtube "hall of shame"

Ewo-wypowiadal sie trener, burmistrz miasta dla ktorego te wystawy to wielomilionowe przychody i tez nie ma zamiaru nic z tym zrobic (taki krotkonogi gostek w bezowych spodniach) i aktywista ruchu praw zwierzat z wasami.
Te podklady/buty obciazaja nogi, zeby kon je podnosil wysoko. W srodku nich sa olowiane obciazniki, czasem gwozdzie tak zeby ranily konia-konia boli postawienie nogi i obciazenie je, wiec od razu ja podnosi wysoko do gory. Podobnie smarowanie czyms co piecze i boli jak paliwo diesla, ktore stosuja na peciny, potem zawijaja w folie zeby wzarlo sie w skore i na to lancuchy. Wszystko ma jeden cel-zeby kon podnosil wysoko nogi....

Całe szczęście,że do Was ten ogień nie dotarł.Skóra mi ścierpła

Diano na szczęście Was oszczędziło, czy można się jakoś zabezpieczyć przed pożarem prerii?

Tia. Skosic nisko. Ale ten kawalek nie nalezy do nas .

Wracajac do hippiki ...

Przyszly dzis dwie paczuszki. Jedna z Kanady, zawierajaca dwie rzeczy kupione z naprawde fajnymi cenami:
Przypinana karabinczykiem torba z butelka ze smoczkiem-zbliza sie lato i naprawde potrzebuje czegos takiego. Kosztowalo 8$. Butelka jest zapinana podwojnym paskiem na rzep.



I cos podobnego, co mozna przypiac za siodlem lub przed siodlem, z dwoma butelkami i zapinanym na zamek schowkiem. Bedzie na linke do przypinania jej do barierki przed sklepem cy cos Podbite barankiem wiec nie powinno jej ocierac Cale 19$. Tu w sklepie byloby 2x drozsze





A druga z artykulami bardziej dla niej, Babe znaczy
Maska od much, z wstawka z lycry. Poprzednia byla sztywna i obcierala jej siersc. Ta tez zakrywa uszy. Juz widzialam pierwsze muchy w stajni, wiec sezon niedlugo sie zacznie





Koc polarowy do uzywania, gdy kon jest spocony po jezdzie. Ja zamierzam uzywac po kapieli, gdy wieje wiatr albo co. Co mi sie podoba, ze zachodzi na szyje ale jest spinany, wiec nie zwisa i powiewa jak wiele innych kocy, ktore sa po prostu prostokatnymi kawalkami materialu. Niestety nigdzie nie sprzedawali niebieskiego w jej rozmiarze, wiec musialam zadowolic sie zielonym..



No i rzecz , na ktora czekalam najbardziej-torba -siatka na bele siana, coby wiatr i koniszcze nie rozwloczalo siana wszedzie. Ostatnio jak jej dalam trzy platki siana, to wiekszosc skonczyla na wybiegu sasiada, tak wialo..A tu kon musi sie napracowac troche, zeby je wyjac. Oczka maja wielkosc 5 x 5 cm.





Teoretycznie ma miescic 3/4 do calego balota. Mi udalo sie zmiescic okolo 2/3. Moze na zdjeciu uzyli skompresowanego siana, ktore ma mniejsza objetosc kostki

Kiedy dalam siano Babe, ucieszyla sie bardzo, od razu zaczela je jesc. Przezornie przywiazalam sznurem do slupka, zeby wiatr nie poniosl. No i przydalo sie, bo jak odchodzilam, Babe kombinowala jak tu dobrac sie do wiekszego otworu i przewracala je noga, usilujac obrocic na wszystkie strony. Ot, badaczka



A dzisiaj Babe sie nie popisala. Zabralam ja na zewnatrz i mialam powtorke z rodeo. Usilowana ze stepa przejsc do galopu jak tylko poluzowywalam jej wodze. Kiedy znowu przyspeiszala, robilam jej koleczka, polkola albo zatrzymanie jedna wodza. Kiedy zabralam ja do drewnianego mostku na ziemi, przysiegam ze przeleciala nad nim ledwie uderzajac jednym kopytem-mostek ma 10' dlugosci (3m). Dopiero jak wyladowala na ziemi za nim, zrobilam jej zatrzymanie jedna wodza. Ale zeby zsiasc, musialam ja przytrzymac z lbem przy siodle, bo grozilo mi spedzenie co najmniej nastepnej godziny w siodle. Co stanela to zaraz znowu przechodzila do biegu. Ale i tak uwazam ze dzis bylo 1:0 na moja korzysc. Bo nie dalam sie poniesc jak poprzednim razem, choc Babe usilnie probowala.
Jutro tez zabiore ja na zewnatrz bez Sheili. Niech nie mysli, ze da sobie ze mna rade

Dzisiejszy zachod slonca nad stajnia:

Miałaś szczęście z tym pożarem. Mam nadzieję że do Ciebie pożar nie dojdzie. Aż ścierpłam.
Maska jest świetna syn ma podobną. Jak chodzi o filmik już widzę. Jednak nie zrozumiem z czego ci ludzie tacy zadowoleni konie cierpią okropnie a sam pokaz to karykatur a koni nic w tym nie jest pięknego, konie ruszają sie jak pokraki, jak kaleki. Na to nie da się patrzeć nic w tym pięknego i nie wiem kto wymyślił te tortury i po co.
Koń danej rasy powinien sam z natury mieć wysoką akcję, nóg a nie przy pomocy takich tortur. Ja tych właścicieli, jeźdźców i trenerów ubrałabym w buty z gwoździami pozakładała łańcuchy i pognała wokół tej areny z plecakiem na plecach i jeszcze waliła batem po nogach żeby wyżej podnosili. Koń z natury pięknie się rusza i jest cudowny, a gdzie w tym karykaturalnych chodzie jest piękno?
Czy tam nikt z tym nie walczy? Gdzie są obrońcy praw zwierząt?
nie znam angielskiego wie nie wiem co mówiła ta kobieta i tych 2-ch panów. Ale zadowolenie publiczności i te radosne uśmiechy zmroziły mnie.
Przepraszam za ten wywód ale to jest przerażające. Część z tego filmiku widziałam już rok czy dwa wcześniej tego trenera pożal się boże to tak tłucze pałką konia po głowie i kopie leżącego, widziałam nogi koni z okropnymi ranami.

Cyprydo zgadzam się z Tobą w 100% i Diana także pisała,że by temu gościowi zrobiła tak i jeszcze gorzej ale światem rządzi pieniądz i jak widać na tym przykładzie to smutna, gorzka prawda wszędzie( w każdym kraju) znajdzie się przypadki bestialstwa i znęcania się nad zwierzętami-niestety

Moge jedynie dodac, ze Babe i przyszly jej towarzysz nie beda mialy z tym nic wspolnego. A jesli kiedys je pokaze, to bedzie w klasie pokazywania w kantarze przez moja corke

Cyprydo-walczy sie z tym. Dlatego wypowiadal sie tez ten aktywista praw zwierzat, poza tym podpada to pod prawne regulacje i dlatego pokazywano tez kontrolowanie przed zawodami. Kamera termowizyjna mozna bylo zobaczyc, czy peciny nie sa obolale, a wiec o podwyzszonej temperaturze (kobieta wykazala ze kon mial czerwone obszary i zostal wycofany z zawodow), dlatego tez wacikiem pobieraja probke czy nie ma zadnych obcych substancji, a takze ogladaja i badaja palpacyjnie czy nie ma blizn na pecinach, ktore moglyby swiadczyc o torturowaniu. Tylko jak wypowiadal sie jeden byly trener, ten krok nie przychodzi naturalnie i konie byly kaleczone by sie tego kroku nauczyly. A wiec nawet jesli przed zawodami nic nie wykryto, i tak oznacza to ze przeszly przez tortury wczesniej.
I miedzy innymi mam naklejke na samochodzie z sylwetka konia z wykrokiem naturalnym a nie Big Lick. Wiesz jak trudno je znalezc?

Najfajniej że przez naprawdę extra naklejkę widać - Ciebie:)

No tak...Babe ma PMS i nie jest w nastroju do spokojnej jazdy Wczoraj miala gdzies wodze, nogi, nie chciala sie zatrzymac i nie sluchala kompletnie. Rasowa kobieta..

Hm, taka mała zołza z niej czasami wychodzi? Ciekawe jakie na to jest najlepsze lekarstwo

Coś mi się wydaje że - najlepszym lekiem na Bebe jest - Twoja stajnia, twój wybieg i jakiś 2 koń do jej towarzystwa. By mogła się przy okazji naprawdę z partnerem partnerką po prostu wybiegać. A może ma za treściwą paszę, daje za dużo energi.

Babe ma teraz hmmm...owulacje. Zainteresowana jest chlopcami a nie jezdzcem. Od Sheili uslyszalam, ze niektore klacze maja wtedy wyjatkowo trudne dni. Wyglada na to ze Babe tez

A tak w ogole-milych Walentynek zycze!

W tym roku za wcześnie ale za rok może warto by pomyśleć........... ??

ulakonie wrote: Ula co masz na myśli