Forum Ogrodnicze Oaza

Oj, chyba Ci się nie zdaje.Może będzie jeszcze zimno wszak w garncu jak w garncu, a kwiecień plecień ale nic nie zmieni faktu,że przyroda rusza.
I jak piszesz , zapach wiosenny już jest.

Tutaj zdjęcie i moje wypociny .... ogród bylinowy ,zarys na czerwono myślę że zostawię proste linie tak jak jest zaznaczone,czerwone kule to bukszpany,pod klonem okrągły klomb z bukszpanami żeby nawiązywał do ronda z różami ,szare kreski to kostka w przyszłości do przechowalni jabłek...



Bukszpany przesadzone do bylin . Lawenda samosiejka ,mam nadzieję że nie zmarzła tej zimy ...

Miło popatrzeć , niedługo będą kwitły

Witam ,taki kawałek sadu to mi się marzy dla moich pszczółek ,oj miały by uciechę Poz krzys

Aga , ile tego dobrego
Będzie co podziwiać od wiosny do jesieni
Ja mam jeden okaz , nazwa nie znana i co roku przerabiam na sok i właśnie z winogron
to mój ulubiony . Pod koniec lata pokaże zielone owoce , to może nazwę razem ustalimy
Owocnego sezonu

Aga piękny rozrys nasadzeń-będzie jeszcze ładniej!
Kwitnące jabłonie-czekam na nie

Krzys oj , pszczółki mają kupę roboty tutaj , nie tylko w jabłoniach , są jeszcze mlecze które sieją się
co roku i jest biało od kwiatów jabłoni a potem jeszcze żółty mleczów.
Ale muszę powiedzieć ,że zauważyłam mniejszą ilość pszczół w porównaniu do poprzednich lat co niestety nie jest pocieszające....
Mam jeszcze miejsce przy wjeżdzie ,chciałabym posadzić tam lawendę. Na razie mam ok. 90 krzaków rozmnożone z sadzonek i samosiejki . Lawendę uwielbiają pszczółki.


Ela ja na winogronie się nie znam bardziej Lucysia by Ci pomogła .Co prawda mam jeden winogron posadzony w zeszłym roku ,więłam go od Mamy ,Jesienny ,zielony ale bardzo smaczny...



Zeberko Dzięki .
Dziś właśnie już miałam potyczkę słowną z M ,ponieważ przeszkadza Mu koreanka którą posadziłam właśnie koło jabłonki , bo będzie przeszkadzać przy pryskaniu i nawożeniu . Nie będę jej ruszać może zapomni Ach ....

myślałam , że to szpaler winogron a to jabłonie
Przepraszam Agusiek , pomyliłam Ciebie z Lucysią ( ale jak to możliwe )?
Ach ... gapa zemnie , ale wybacz starszej kobiecie

Ps. A eMom to wszystko przeszkadza
ale pogada , pogada i przestanie , bo ile to można gadać

Jak co roku dla zdrowotności pijemy sok brzozowy.
Codziennie kilka litrów scieka do słoika .
Herbata odstawiona ,dopóki jest sok brzozowy

Agusiu dobrze że pijesz sok brzozowy ale nie powinien lecieć przez metal tylko przez drewno albo plastik... metal niszczy wszystkie składniki mineralne...

Alina-277 wrote:
Zaraz powiem eMowi ,w zeszłym roku była plastikowa rurka ...
A teraz chyba mu się nie chciało ładnie założyć i poszedł na łatwiznę ,zaraz dostanie reprymendę hihi...

Jaki ten sok w smaku jest? Cedzisz go? Gotujesz? Czy tak z "gwinta"?

Zeberko , ten sok pijemy '' surowy'', czyli nie podgrzewany, ani nie
gotowany .Na butelkę albo słoik można położyć gazę żeby paprochy nie powpadały. Kiedy mam ochotę to piję jak wodę , w smaku lekko słodki .. smaczny..
Działa wzmacniająco i oczyszczająco ,więcej można poczytać w wujku googl
Mój Tato odkąd pamiętam to pija ten sok jak tylko ruszają soki w brzozach.
Na swoje 74 lata dobrze się trzyma, muszę powiedzieć .

Posadziłam kilka róż na rabacie bylinowej .
Całą zimę przetrzymałam w garażu jedne w doniczkach a kilka z gołym korzeniem.
Ale jeszcze na tym nie koniec bo czekam na zamówione .
Lilie już przyszły, też już posadziłam , miały już kiełki
po kilka centymetrów i nie chciałam je dłużej trzymać w domu.

Różycowe donice to Abraham Darby , Zaide, Lady of Megginh i dla Aszki
hibiskus bylinowy chyba Sommer storm . Pierwsze kwiaty zawsze ma największe,
przynajmniej tak zauważyłam u siebie....

Lilie jak pisałam posadzone...
Pomimo że u nas nornic i myszy w ilościach ogromnych , zaryzykowałam i posadziłam bez osłonek...



Róże dotarły , ulokowane na bylinówce ...



Araukaria wystawiona na powietrze i światło , całą zimę przesiedziała w ciemnym zimnym garażu

Miałam poprzycinać tuje ale mokro ,wczoraj padało
Więc posieję pomidory i kwiaty na rozsadę

Podziwiam sadzenie wg.planu rozrysowanego.
Ja nazamawiałam i teraz ...upycham.Co z tego wyjdzie
Za hibiskusa kwiat naprawdę wielki. Sommer storm, jak mój
mam przy okazji pytanie.Przysłali mi w doniczce z pędem.Odcięłam brązową część nie doszłam jeszcze do zielonej i jeżeli jest żywa zostawić czy wyciąć do ziemi? no i cały czas szukam miejscówki dla niego żeby kwiaty cieszyły domowników
Nie wykluczam kupna kolejnych

Aszko , mój hibiskus rośnie w ogrodzie kilka lat ,
co roku na zimę przyrzucam go grubą warstwą ziemi tworząc kopiec .
Póżną wiosną rozgrzebuję kopiec , suche gałęzie obcinam , nowe przyrosty puszcza z korzenia . Rośnie tak na wysokość 1,60 . Może gdybym okrywała dokładniej to nie marzłby do samej ziemi.

Ja obcięłabym to suche ,resztę zostawiła ...
I jeszcze jedno -przymrozki majowe... na zimnych ogrodników przykrywam na noc dużą donicą
wolę nie ryzykować ....
Fajny krzew tylko krótko kwiat się utrzymuje