Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie! Długo wahałam się nad założeniem wątku ...nawet raz coś próbowałam sklecić i skasowało mi się przez moje niezgrabne paluchy hihi
A więc zacznę : mieszkam w sadzie jabłoniowym , wokół podwórka rosną jabłonie.
Ogród znajduje się wokół domu .
Mieszkamy tu ok. 10 lat , na początku sadziłam iglaki ,aby chroniły podwórko od wiatrów,potem sadziłam krzewy a teraz mam ,,fazę" jak ja to mówię na róże ,hortensje i byliny.
Marzy mi się ogród z ogromna ilością kwiatów ,pachnący ,trochę wiejski ... trochę angielski...
To fotki z teraz ,jak odszukam wcześniejsze to wkleję

Ostatnia fotka przypomina mi sad u dziadka Mnóstwo drzew, pod drzewami pastwisko dla krów, które działały jak super ekologiczne bezobsługowe kosiarki
Ślicznie jest u Ciebie i bardzo swojsko

Ogród wśród jabłoni- brzmi ciekawie. Musi być pięknie jak te jabłonie kwitną.

Witam i ja takie ogrody z jabłoniami to moja bajka ,a jak kwitną to wtedy poezja dla duszy ,ale widze ze ta twoja działka to hoo hooo albo i więcej poz Krzys

Pięknie mieszkasz ..jak to mówisz w sadzie...sad jest piękny jak kwitnie i jak owocuje ale ile pracy potrzeba aby ten owoc urósł i dobrze go sprzedać to już inna bajka..ale Ty masz ogród i nim chcesz się zająć ..widać też małego pomocnika więc jesteś młodą osobą ..witamy na forum..

Hiacynto,Aniu,Krzyś,Alinko-witam i dziękuję za miłe słowa
Tak ,sad przepięknie wygląda kiedy kwitnie ,tylko szkoda że tak krótko.
Zapach kwitnących drzew jest wtedy bardzo wyczuwalny a jest ich parę tysięcy bo i sąsiad ma jabłonie...
Podwórko może się wydawac duże ale tylko dlatego że mój M musi mieć plac manewrowy dla swojego sprzętu ,a ja i tak po troszku uszczykuję ile mogę na nowe roślinki

Rondo z różą Venrosa - dalej początki rabaty kwiatowej.... w budowie

Coś chyba żle robię bo fotki się pokładły pomocy !
Przerzuć fotki do foldera na pulpit i tam w przeglądarce przekręć . dopiero z pulpitu wstawiaj.

Witaj
Już mi się podoba sad , kwitnące jabłonie i jeżówki , łany jeżówek
Uwielbiam takie widoki i już ciekawa jestem , co dalej ?

Te wahania przed założeniem wątku rozumiem , bo sama niedawno to przeżywałam
W końcu ujawniłam się , założyłam wątek i problem zniknął
Nastały same przyjemności
Pozdrawiam

Agusia czy mogę Twoje zdjęcie "różowa jeżówka" wykorzystać w wątku Pink Flores ?

Niech no tylko zakwitną jabłonie.....
Czy Twoja Venrosa też osiąga monstrualne wymiary ? Moja rok temu wyrosła na ok 2,5 metra
Moje zdjęcia też się przekręcają
I dobrze,że otworzyłaś wątek

I ja przyszłam się przywitać od rana - miła niespodzianka, nowy uroczy ogród!
Lubie takie klimaty, choć praca i "okoliczności" trzymają mnie w wielkim mieście, chociaż jedną nogą z niego uciekam. I podoba mi się ogromnie, gdy ogród na wsi jest... wiejski i naturalny, gdy się nie sili, nie nadyma. A to, co pokazujesz, podoba mi się szczególnie, bo wiele moich ulubieńców widzę - ten łan jeżówek , które pewnie latem przejmują rolę żywicielek owadzich, jak już jabłonie przekwitną. I glicynia - następna trzmielowa stołówka . Puściłaś ja na drzewo jakieś?

Na moje oko masz lekką, piaszczystą glebę -ja o takiej marzę, bo jest o niebo łatwiejsza i sprzyja roślinom, jakie mam, a również takim, których nie mam, mimo szczerych chęci - bo moja nieprzepuszczalna glina nie daje im szans.
Pewnie dla rolnika piasek nie est optymalną glebą,a dla sadownika? Z wielkim szacunkiem pochylam głowę - kilka tysięcy jabłoni - no, no...

Emalia112 wrote: Witaj Było by mi miło oglądać jeżówki z mojego ogrodu w Twoim wątku

Nie Agusiu , to nie jest mój wątek, tylko tematyczny o różowych kwiatach. A uważam że Twoje jeżówki to esencja różowości w ogrodzie.

Aszka wrote: Miło mi Aszka Venrosę kupiłam na zapach ,kolor raczej mnie nie zachwyca . Z tym wzrostem Venrosa przechodzi sama siebie i widzę ,że nie tylko u mnie .Jest wysoka, podobnie jak u Ciebie .
Zauważyłam że do pierwszych kwiatów jest w sam raz 1,20 a potem to już idzie w górę jak po jakichś drożdżach albo gorzej
Myślałam nawet żeby ją wywalić ale szkoda mi 3 lata rośnie w tym klombie....

Łatka witam Cię serdecznie , też mieszkałam w mieście, niewielkim ale miasto to miasto....
Jednak ciągnie wilka do lasu jak to się mówi Wychowałam się na wsi ...wyszłam za mąż ,przeniosłam się do miasta . Zawsze mówiłam ,że pracować mogę w mieście ale mieszkać na wsi najlepiej.I tak się życie potoczyło że jestem tu . Spokój ,Cisza nikt nie zagląda przez płot ... W zimie nuda,a w inne pory roku jest super

Agusiek, teraz zimą łatwiej.Są komputery,zdjęcia,ogrody i jest kolorowo wieczorami.Zima szybciej mija.
Co do Venrosy...róża nie do zdarcia.Jej pierwszy raz u mnie to wielki śmiech.Potężny kwiat na wątłej ,krótkiej łodydze...potem dopiero pokazała co potrafi.Nawet wąchać nie ma jak bo wysoka a myślałam ,że to tylko moja taka wyrośnięta

Mam też Venrosę i po pierwszym przekwitnięciu przycinam niżej niż się powinno przycinać i wtedy nie rośnie tak wysoko i drugie kwitnienie ma też duże...Lubię jej zapach i kolor..mam ją 16 lat ..łatwo się ukorzenia..