Forum Ogrodnicze Oaza

Przemku a czego Ty nie uprawiasz ?
Piękne heliotropy ,eh nie mam w tym sezonie ani jednego .
Nie udało się dotrzymać 2 małych sadzonek .Padły .
Pomidorki mniam mniam sporo ich na krzakach .
Czym karmisz od rozsady począwszy ?pochwal się .

Pomidory-kiełkuję na wacikach a po skiełkowaniu przenoszę odmianami do doniczek P9 (po 8-16 nasion). Podłoże do doniczek i do pierścieni po przepikowaniu- Aura do wysiewu lub Substrat „Ania” do wysiewu i pikowania - Hartmann. Podlewanie siewek BioAlgeen S 90 i BlackJak. W momencie przenoszenia sadzonek do tunelu lub w czasie sadzenia rozsady oprysk 0,3 % Kristalon żółty (przy podlewaniu 0,1%). Później przechodzę na Kristalon pomarańczowy lub/i czerwony. W wiadrach mam gotowe podłoże do papryk i pomidorów + dodaję troszeczkę węgla brunatnego.Czasami dochodzi Krista MgS i Wuxal Ca (oprysk gron i owoców odmian podatnych na SZW). 1 raz podlałem Florahumusem.
Giulietta F1

Orange Wellington F1

Jeżówki z siewu mają się dobrze.

Dojrzewają kolejne pomidory.

Purpurina F1

Chick F1

Zuccherino F1

Red Heart F1

Bardzo ładnie spisuje się nowa u mnie odmiana Mamipink F1. Co prawda jest podatna na BPL ale owoce są bardzo smaczne a plonowanie ostrożnie szacuję na 3-4 kg z krzaka (rekordzista ok. 6-8 kg).

U mnie Mamipink rośnie zdrowo, a plennością dorównuje Rosamundzie.Trudno mi ocenić, która lepsza w smaku bo obie są pysznymi malinówkami, ale daję 1 punktową przewagę Mamipink za delikatniejszą skórkę.
W następnym sezonie Rosamunda, Mamipink i Giulietta na pewno będą wiodącymi odmianami w mojej skromnej uprawie donicowej.

Ufam, że będę mogła u Ciebie uzupełnić zapasy nasion

Na pierwszym miejscu, zewzględu na smak stawiam Orange Wellington pomimo, że jako jedyny na około 40 odmian złapał na 3 gronie SZW. Wiedząc o tym można temu zapobiec. Zostaje również na przyszły rok Mamipink, który owocuje cudownie, Rosamunda, Gourmandia-sliczne wyrównane owoce i niezłe w smaku. Warto ją dciążyć puszczając na 2 pędy. Daje wtedy więcej i wieksze owoce Pozostanie na pewno Zuccherino i Purpurina. Pozdrawiam.

Witam. Nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości na priv, stąd też piszę tutaj.
Przemku, czy w tym roku będziesz miał jakieś ciekawe nasionka do zbycia? Jeśli tak, to chętnie bym się podłączyła. Daj znać jak by co.

Wysłałem na p.w. Jakbyś nie dostała wiadomości to daj znać.
Rosną wysiane w grudniu pomidory Vilma. Dzisiaj na wacik powędrowały nasiona 3 odmian sałat.

Przemku, a co to za drzewko cytrusowe na lewo od pomidorów?

Ten cytrus to NN ale obok rośnie Citrus limon Toscane.

Mają szczególne warunki czy dają radę zamieszkując Twój dom? Bo widzę spory przyrost.
A może zajrzysz do wątku cytrusowego i je pokażesz? Albo w Twoim własnym wątku?
Z mojej mandarynki niestety odpadła część już sporych owoców, gdy mnie nie było przez dwa świąteczne tygodnie.

Nie mam sukcesów jeśli chodzi o uprawę cytrusów chociaż jest szansa, że w tym sezonie bardziej się postaram. 2 rośliny stoją na południowym parapecie ale okno jest we wnęce więc światło jest rozproszone. Temperatura pokojowa ok.22*C (korzystają trochę z lampy LED ale stoją z boku). Te 2 rośliny mają aktualnie młode przyrosty. Jedna roślina kwitnie ale obrywam kwiaty. Na północnym parapecie rośnie (wegetuje) bardzo stara cytryna prawdopodobnie Cytryna skierniewicka Ponderosa. Często przestawiana doniczka, atakowana przez przędziorki, ziemiórki, nienawożona. Aktualnie ma tylko 3-4 stare liście. Mam jeszcze 2 rośliny, które rosną na parapecie na klatce schodowej (te mają nieco chłodniej ale wystawa północna). Aktualnie rozglądam się za jakimś fajnym, przepuszczalnym podłożem. Być może pobawię się też w rozmnażanie.
W domu zimą zdecydowanie za mało światła, za ciepło i za suche powietrze. Wietrzenie mieszkania też nie wychodzi im na zdrowie.

Teraz to rzeczywiście trudny moment dla roślin, które powinny w zasadzie być "pod chmurką".
Moje ograniczone co do ilości, ale wieloletnie doświadczenie mówi, że nawet przy ograniczonym świetle niska temperatura pozwala zachować je w lepszej kondycji. W końcu nawet w północnych Włoszech, gdzie nad takim jeziorem Garda rosną cytryny w gruncie, dzień nie jest dużo dłuższy od naszego. Ta klatka schodowa brzmi dobrze, o ile nie obawiasz się, że donice hm, zmienią właściciela.
Mam o tyle dobrze (dla cytrusów), że oszczędzając energię utrzymujemy temperaturę w kuchni, zimowym hotelu cytrusów, w przedziale 16-18 stopni. No i kupiłam rok temu chińskie lampki.

Testuję nasiona kapusty Contable F1 i 3 odmian sałat.

Dzisiaj skiełkowane nasiona powędrowały do małych pierścieni. W tym roku testuję substrat do multiplatów Hartmann.

Przemku to moj najlepszy substrat. Co roku go stosuję i jeszcze się nie zawiodłam.
Czy te włoskie sałaty już uprawiałeś?

Też używam tego substratu, kapusty szybko przejedzą co w nim jest. Ja uprawiałam wszystkie trzy, które Przemek wysiał.