Forum Ogrodnicze Oaza

Bogusiu bardzo mi miło powitać cię w moim ogrodzie
Podglądam twój wątek i podziwiam piękny kwiatowy ogród.Jestem pod wrażeniem ilości kwiatów i kolorów.

Za mną dwa pracowite przedpołudnia.Wczoraj przesadzałam z wielopaletek papryki ostre do większych 400ml kubeczków.



Dzisiaj pikowałam sałaty.Szło mi to mozolnie .W sumie wyszło 3 paletki




a jeszcze mam mniejszą w kuwetkach.Tą przepikuję dopiero za kilka dni.W kolejce czekają tez mizuny ,papryki słodkie i bazylia



mój rabarbar dzielnie rośnie,czwarty listek wychyla się na świat

Drugi dzień kalendarzowej wiosny,a zima nie chce ustąpić i jeszcze pokazuje na co ja stać.Już od wczoraj zimno i pochmurno.
Wszystkie rozsady spędziły noc w domu.



Coraz więcej wysianych kwiatów wymaga pikowania

Dziwaczek już w kubeczkach


dzwonek kremowy i piramidalny bardzo ładnie powschodził


rudbekia


jeżówki



klip dagga gotowa do pikowania

Grażynko, podziwiam - mnie z produkcją rozsady bylin idzie marnie lub beznadziejnie.
Popatrzyłam sobie na dzwonek piramidalny - bardzo wdzięczny będzie.

Dzwonek piramidalny też mnie zachwycił, wiec poszukałam i zakupiłam na allegro.Mam nadzieję ,że doczekam się takiej rośliny jaką pokazywał sprzedający.Ma być w kolorze białym ,błękitnym i ciemnoniebieskim.

Grażynko miałam dzwonek piramidalny w 2016 roku. Wysiewałam z nasion, rósł pięknie i bezproblemowo, ale miałam tylko biały i błękitny.

Ależ mnie długo nie było, ale tak bywa, że pewnych rzeczy nie da się przewidzieć .

Mimo niedomagań udało się sprawić by ogród warzywny zaczął żyć.Obecnie wygląda dość przyzwoicie,choć nie ukrywam że z powodu ograniczeń musiałam wiele rzeczy robić dłużej i szło mi mozolnie.



cebulka dymka EFEKT
rośnie ładnie ,szczypior podskubuję od połowy maja


Marchew wzeszła ładnie


Pietruszka nie zachwyca, ale i tak się cieszę że jest


Buraczki -w tym roku wysiewałam nasion otoczkowanych i pozostanę już przy nich na kolejne sezon. Nie trzeba przerywać,a to znaczne ułatwienie w pielęgnacji.


Jestem zadowolona z cebuli YELLOW SWEET SPANISH z rozsady wysianej gniazdowo.Cebula ładnie rośnie i często jest skubana.

Jak dla mnie grządki wyglądają idealnie.
Podziwiam - kwiatowy ogród ma tę przewagę (dla mnie), że właściwie niewiele w nim trzeba robić, w porównaniu z warzywniakiem.

A teraz o porażkach
W ubiegłym tygodniu wysadziłam pomidory i papryki.Wieczorem w piątek zaczęło solidnie padać .I tak przez sobotę i niedzielę ,a do tego jeszcze silny wiatr i znaczne ochłodzenie.W sobotę i niedzielę temperatura w ciagu dnia9* ,w porywach 11*. W poniedziałek odklejałam moje papryki i pomidory od ziemi listek po listku.Wytargane przez wiatr ,przybite do ziemi deszczem wyglądają nędznie.Nie obyło się bez strat i kilka zostało złamanych. Pomidory już podwiązane zostały do palików,a papryki dostały sznurki ,ale nie pokaże ich,poczekam aż trochę wydobrzeją.Mam nadzieje, że nabiorą wigoru i staną się bardziej fotogeniczne.

Cukinie i patisony wysadzone,ku uciesze ślimaków.




Musiałam nałożyć osłonki z doniczek bez dna.

Bób pięknie rośnie,deszczowa pogoda wyraźnie mu służy




Pory powoli mężnieją

Sałata SIMPSON smakuje nie tylko mojej rodzinie.


Zostawiłam dorodną główkę na nasiona ,wczoraj była jeszcze nie ruszona przez ślimory, a dzisiaj niewiele z niej zostało

Jeszcze takiej inwazji ślimaków u mnie nie było.Ręce opadają ,bo mimo że walczę z nimi to wydaje mi się ,że jest ich coraz więcej.
Nie daję już rady .Zamówiłam dzisiaj granulki.

Witaj Grażynko ślimaki to plaga u mnie też ,ale za radą chyba z tego forum rozsypałam gęsto skorupki z jaj wokół sałat i żaden nie przeszedł warto to robić .
Mam pytanie dotyczące buraczkow piszesz o nasionach otoczkowanych? jeśli dobrze zrozumiałam co to to za nasiona ?
Życzę Ci bardzo spokojnego pięknego dnia

Bogusiu miło cię u mnie widzieć

W tym roku wysiewałam buraczki z nasion otoczkowanych-to takie nasionka gdzie każde ziarenko jest w otoczce ,to taka skorupka zawierająca w sobie dawkę nawozu i specjalne substancje dzięki którym nasiona zyskują ochronę już na starcie przed znajdującymi się w ziemi czynnikami chorobotwórczymi. Poza tym takie nasionka dzięki otoczce otoczce zwiększają swój rozmiar,są równej wielkości co znacznie ułatwia wysiewanie.Potrzebujemy też mniejszej ilości nasion do wysiewu,bo otoczkowane nasionka można równomiernie ułożyć w rządku,co z kolei nie zmusza mnie do stosowania przerywki miedzy roślinami,bo rosną one w odpowiednich odstępach.
Bardzo spodobał mi się taki sposób siewu.Buraczki ładnie, równo powschodziły i pierwszy raz w tym sezonie nie potrzebowały przerywki.Mój kręgosłup bardzo się tym faktem ucieszył.Ja miałam takie opakowanie gdzie mieściło się w nim 100 nasionek.Już wiem że do jednego rządku potrzebuję dwóch takich opakowań.
W następnym sezonie zakupię nasiona marchewki i pietruszki też otoczkowane.

miłego ,słonecznego weekendu

A bo ja Grażynko Ciebie zgubilam tu jakoś ,jeszcze się chwilami tu gubię z odczytaniem kogoś kto mi odpisał ,starsza pani jestem fantastycznie mi wytłumaczyłaś nie wiedziałam ,ale ja chyba dostałam takie nasionka ogórków od koleżanki były czymś takim różowym powlekane to chyba to ?i co ciekawe dostałam w oryginalnych opakowaniach i co i wcale nic nie czytałam tylko prosto do ziemi cala ja

Pestka wrote: Sięgnęłam Grażynko do tego postu by Ci powiedzieć ,ze mój ogród to wiejski ogród z ostrozkami, paprociami od niedawna itd bo ja mam go na wsi

Bogusiu mój pesel wskazuje wyraźnie ,że i ja też starsza pani jestem ale to tylko cyferki.
Twój ogród zadziwia ilością kwiatów ,ostatnio czaruje różami.Bardzo je lubię,ale mój M niestety nie,więc w moim ogródku ich nie ma.
Dawno,dawno temu moi Rodzice mieli szkółkę róż,sami wysadzali dziczki ,szczepili/oczkowali.Takie różane pole kiedy zakwitło mnogością odmian było śliczne.

Wielka szkoda Grażynko bo wierzę, że miałabyś cudne w swoim pięknym ogrodzie