Forum Ogrodnicze Oaza

Dobrze, że mi przypomniałaś...aksamitki czas wysiać!!! Ciągle zapominam.

Marta nie strzelaj focha na przebiśniegi ,masz dwa , daj im czas w nastepnym roku bedziesz miała kępkę ( tylko daj spokojnie porosnąć listkom , żeby miały z czego wyżywić cebulki przybyszowe )................ jakie to szczęście , że róże mnie nie biorą zupełnie bez emocji mogę czytać emocjonalne dyskusje różane

Róże od Ćwika przyszły w piątek Jeszcze czekają, bo nowa rabata dopiero powstaje. W poniedziałek przerzucę jeszcze raz ziemię na rozpoczętym kawałku i posadzę, co przyszło Działalności nornic prawie nie dostrzegam-mam kilka kotek, a one polują z wielką przyjemnością (i skutecznie). Szkoda tylko, że ignorują krety

A ja tak samo jak Aga chciałam napisać, że Ty masz dwa przebiśniegi, a ja żadnego

Różnica jest taka, że ja drugą jesień z rzędu je sadziłam i dalej nic
Wszystkie inne cebule wyłażą aż miło, a przebiśniegów jak nie było, tak nie ma. Czy one mają może jakieś specjalne wymagania?

Marto chciałam cię spytać o żurawki. Mam problem z tymi starszymi okazami. Jak są już takie dorodne to mają problem przeżyć zimę Kiedy ty dzielisz żurawki

Kocina wrote: Marto, o jakim zabezpieczaniu piszesz, bo ja kompletny laik jestem? Masz na myśli sadzenie w koszyczkach, czy coś w tym rodzaju?

Martuś, no i doczekaliśmy się wiosny! I to jakiej pięknej i ciepłej
Rozumiem, rozumiem Twoje szczęście, bo ja chyba czuję się tak samo po trzech dniach spędzonych w ogrodzie na Wielkim Sprzątaniu! Zmęczona jestem przeokropnie, ale spełniona i szczęśliwa!
Czytam o twoich problemach z nornicami i cieszę się, że mój ogród omijają, bo lilie kocham i mam ich sporo w ogrodzie

fajniutkie te wspominki i z kuku się pośmiałam
gratuluje zakupu ładne sztuki ja też coś zamówiłam ale jeszcze nie widu ...ale i ja będę miała kiedyś "dzień dobry"
a mi się i te dwa podobają nie fochaj sie

Zachwycałam się kiedyś tą Biedermaier, nawet Ania obiecała mi zakupić w pobliskiej szkółce, ale nie było
Czy ona warta jest posiadania, bo sam kształt kwiatka wydaje się ładny Nie rośnie chyba szybko, a z tego co piszesz, podobnie jak u Pata Austina najlepiej się położyć, aby podziwiać
Co do przebiśniegów zgadzam się, lepsze dwie sztuki, jakby miało wcale nie być a tak cieszą

Marto - te koszyczki pokazywałem w swoim "kamienistym" wątku - powinny tam jeszcze być, miały boczek 10-12 cm - ot takie sześcianiki z zielonej siatki ogrodowej z oczkiem ok. 1 cm.

Oj ....przepieknie u Ciebie a rózyczki juz 2 zapisałam ,ta choroba się stasznie roznosi , co gdzieś zajrzę to kolejna pozycja na liście... Od Ćwika super krzaczorki , a co to za jedne

Marto super ogród,taki zarośnięty,super,takie lubie ja też sadzę wszystko co mi wpadnie w ręce,a potem zmieniam,bo ziemia nie taka jak trzeba,bo stanowisko,Boszsz .Podoba mi się strasznie Marie Antoinette,i ta co masz podpisane patio nn,czy tę Marię można kupić u nas?pachnie?pytam,bo jak coś mi się spodoba to koniec

Marto, zachwyciłam się Twoimi fotkami tulipanów Piękne, artystyczne zdjęcia
A tulipki bardzo lubię i cieszę się, że mają już takie "długie ogony", bo to oznacza, że "już za chwileczkę, już za momencik..."

Witajcie Moim Mili
Wiosna się rozpędza, przymrozków już w nocy nie ma, dzień coraz dłuższy.
Kończy się czas , zaczyna się !

Agness - przypomnę Ci jesienią, też będę dosadzać, bo te dwa są mało satysfakcjonujące

Pola - siej, bo zaraz będzie za późno.
Wyczytałam, że nawet teraz posiane, podobno kwitną bardzo późno.
Trudno - będziemy miały jesienne aksamitki. Nie ma tego złego

Mirka - w tym roku miała być kępka, kępa nawet, a tu masz..
Daję czas - jeden rok
Ja się cieszę, że mnie dalie nie biorą

Ewa ewamaj - czyli różyce już pewnie posadzone
Sadzisz coś między nimi? Chciałabym trochę inaczej na tej nowej rabatce i nie jestem pewna, czy mam pomysł.
Podpowiedz coś

Marta markita - przyznam, że nie wiem czy przebiśniegi mają szczególne wymagania.
Czytałam, że musza mieć glebę przepuszczalną (ale to typowe dla cebulowych), miejsce półcieniste i wapienną glebę.
Słuchaj - sprawdź ph gleby u siebie, może w tym kłopot?
Sama jestem ciekawa, co Ci wyjdzie.

Iwonka iwa - u mnie te bardziej rozrośnięte po zimie wyglądają jak wyplute szmatki.
Jak tylko widzę, że puszczają nowe liście, stare pozimowe wycinam w pień i w krótkim czasie roślina się regeneruje.
Rozsadzam, kiedy żurawki z jednej kępy zaczynają na siebie włazić.
Widać, że robi im się ciasno. Z reguły raz na dwa-trzy lata.
Przy czym mam wrażenie, że jak jest ich więcej na kupie, to lepiej znoszą zimę.
Liście brzydkie, ale "środki" żywe - tak jakby się nawzajem chroniły
Nie mam pojęcia, jak to się ma do teorii - piszę to tylko z własnych obserwacji.
Proszę mnie nie ganiać z kosą, jeśli fachowa literatura mów inaczej

Agatka sure - dokładnie o to mi chodziło
U mnie koszyczki w ogóle się nie sprawdziły, bo nornice wchodziły od góry, dlatego część lilii posadziłam w dużych butlach po wodzie mineralnej.
Pod butlę i na spód butli drenaż, a górna część minimalnie wystaje ponad glebę.
Nie widać tego, bo zasypuję korą. Butle oczywiście podziurawione.
Drugi i trzeci sposób, o jakim czytałam u nas na forum, to wiadra zamiast butli i kosze plecione z siatki metalowej.
Ta ostatnia opcja wydaje mi się najlepsza, ale muszę przetestować.
Zobacz do wątku mag, tam znajdziesz zdjęcia: TUTAJ.

dala - doczekaliśmy się
Mam nadzieję, że w tym roku nornicowe towarzystwo będzie miało trudniej - wszelkie cebulowe posadzę w koszykach z siatki.
Niech zęby połamią
za opinię o zdjęciach tulipanów - cieszę się, że Ci się podobają.

Aga patkaza - różycowe badylki piękne, prawda?
Już posadzone, czekają na swój czas.
Zaraz po tym jak je dostałam, pojechałam do Auchan, obejrzeć co tam mają i aż mi się przykro zrobiło: marniutkie, chude, wszystkie rozhartowane, z młodymi bladymi pędami. Tak mi było ich szkoda, że aż przygarnęłam
Zobaczymy co wyrośnie z "czerwonej rabatowej".

Pamelko - na te pierwsze wiosenne kwiaty zawsze chyba czeka się najbardziej, zapowiadają lepsze czasy
Później równie niecierpliwie czekam na forsycję (żeby WRESZCIE przyciąć róże, później na Kronenbourga..
Wygląda na to, że cały czas na coś niecierpliwie czekam
Biedermeiera warto, chociaż marudny. U mnie rozrasta się pomału, na dodatek w zeszłym roku dopadł go jakiś uwiąd, więc pół lata spędziłam na reanimacji (przesadziłam w lepsze miejsce, goniłam z gnojóweczką i asahi..).
Odżył, puścił nowe pędy. Do teraz nie wiem co to było. Jest niziutki, ale kwiaty moim zdaniem ma zachwycające.

Andrzej - a może jednak wkleiłbyś swoje koszyki tutaj, nawet w moim wątku ?
Mam wrażenie, że więcej osób skorzysta, bo nie tylko ja psioczę na nornice.
Pokazała je już mag, ale dobrych pomysłów nigdy za wiele.
Zielona siatka plastikowa? Gdzie kupiona?

Keetee - co gdzieś zajrzę to kolejna pozycja na liście skąd ja to znam
Z ćwikowej szkółki przyjechał Novalis, Cherry Girl, Sonnenröschen, Kosmos i Larissa.

Ewa zocha - Marie Antoinette PACHNIE!
Absolutnie nie będę Cię namawiać, ale sama zobacz:

A, i tutaj: KLIK
I jak jej nie kochać?
U mnie jest dość niska, mieszka w tzw. pierwszej linii rabatki.

---

0

---

0

---

0

---

Już znowu przeglądałam wspominkowe fotki, ale chociaż byłby ładniejsze, to te z dziś mogą być ciekawsze.
Widać, że ogródek nie próżnuje

Pierwsza stokrotka!

Rugosa

Forsycja odmierza dni do rozkopczykowania i cięcia róż

Powojnikowe raciczki

Uściski slę

U mnie gleba przepuszczalna , że hej!
Piaseczek, jak ta lala
Ale pehametr nabędę i sprawdzę.

I będę obserwować u Ciebie forsycję, bo sama nie mam, a też czekam na cięcie róż

Marta forsycja, że tak powiem zachęcająca
Porozmawiaj z nią może, dzisiaj oglądałam różyczki i chciałyby trochę przewiewu ... nareszcie.
To może zamiast Biedermaiera - Marie Antoinette, widzę, że ona wiele zdrowsza

Raciczki powojników...Muszę się przyjrzeć
Marta, nie strasz, do pierwszego to jeszcze trochę...Jak ja nie lubię kosić! Za to lubię jak wykoszone...Jak to pogodzić?
Galeria pomysłów na sadzenie lilii...O plastikowych butelkach nie słyszałam...A nie przegryzą? Ja miałam, jaszcze trochę mam takie prostokątne plastikowe znaczniki na "nóżce" z dużo grubszego plastiku i te nóżki od reszty zostały "oddzielone". Ja jako średnia miłośniczka lilii idę po najmniejszej linii oporu i sadzę je po prostu w większych doniczkach produkcyjnych, ale już chyba wspominałam

No co ty Marto mnie straszysz...Jak późno ? W grudniu mam te aksamitki wysiewać ?
Clematisowe raciczki niezłe, wczoraj zauważyłam, że moje już liściątka zaczynają z raciczek wypuszczać. Boję się, że jakieś mrozisko jeszcze przyjdzie.