Forum Ogrodnicze Oaza

Cudna ta róża pnąca choć pozostałe też niczego sobie Ale musisz mieć pachnącą

Grzesiu ta nie pachnie za to powtarza kwitnienie , w tym roku skończyła kwitnąć w styczniu , u mnie ciepły klimat.
Za to ta pachnie nieziemsko ale kwitnie tylko raz.

Przy takiej zasobności róż masz jedno i drugie nie koniecznie w obrębie jednej odmiany Ale z tym styczniem to rewelacja

Danusiu wejście do ogrodu w trakcie kwitnienia różyczki oszałamiające, a różana rabatka pod oknem również . Musisz mieć piękny zapach w domu gdzy wszystkie kwitną . Podobną ścieżkę tez robiłam z takiej wielkiej formy tylko ,że zaprawę wlewałam do tej formy . No niedługo zrobi sie smacznie i pachnąco .

Grzesiu w szczecinie do stycznia było ciepło , rabatowe cały czas rosły i kwitły, pąki nie otwierały się , w styczniu miałam pełno zielonych przyrostów ,musiałam sporo ciąć, teraz łodygi wyglądają nieciekawie jakieś ciemne , dobrze że to stare krzaki , myślę że odbiją.
Jagudko ta moja forma nie nadaje się do odlewu ,za to praktyczna , wylewaliśmy od razu spory kawałek chodnika i tylko M odciski robił. pokarzę jaktylko znajdę foto.

Witaj Danusiu jak miło popatrzeć na piękny ogród ,gdy za oknem -5.Różyczki masz boskie,a hortensja zjawiskowa

Ewuś fajnie że jest miejsce gdzie możemy znowu pogadać o ogrodach i nie tylko.

Danusiu, super, że masz już aktywną stopkę, bo łatwiej cię dzięki temu znalazłam. Troszkę się nas tu zrobiło więcej i już zaczynam nie ogarniać wszystkich wątków.
Te twoje róże są fantastyczne. Ja nie wiem, czy kiedykolwiek doczekam się jakiejś pnącej, bo co roku zacynają z powrotem od kopczyka. Teraz też są czarne i znowu będą startować od zera.

Wandziu szkoda , bo pnące są piękne , u mnie ciepły klimat , chociaż poprzednie dwie zimy były długie i mroźne a ja pnących nigdy nie kopczykowałam , po prostu są , rabatowe mocno ściółkuję cały rok i też nie kopczykuję .Jak na razie nie straciłam ani jednej , siedzą u mnie od zawsze.

witaj ...ach te różane zakręcenie...cudnie tutaj ...można się rozkochać i najeść tyle smakowitości

Witam Ptkasa zapraszam na kawusię i ciasteczka z pigwą

DANUSIU czy ta jabłonka[czy nektarynka] to taki niziutki okaz z tych karłowych . Swietnie wygląda taka obsypana owocami . Słonecznego dnia

Jadziu to pigwa. Generalnie rośnie duża , ale ja nie lubię dużych drzew owocowych, więc zaczęłam ja wcześnie przycinać . Po 8 latach ma 3m .Owocuje tylko na końcówkach gałązek po 1 szt , za to 1 szt waży ok 30 dkg.
Owoce nie nadają się do bezpośredniego spożycia .Zbieram przed przymrozkami , jak zaczyna łatwo schodzić kutner. Robię z nich nalewki , powidła ( używam do szarlotki zamiast jabłek), pokrojone w plastry, zasypane cukrem ( bez pasteryzacji ) zajadam jak słodko-kwaśne czipsy, a zlany sok dolewam do herbaty.

Danusiu

Chciałam się przywitać Masz pigwę! Ja też kupiłam na samym początku krzaczek ,
ale nigdy nie doczekałam się owoców ,nawet nie zakwitła (11 lat!).
Czy coś specjalnego trzeba przy niej robić?
A furtka z różami bajeczna!

Witaj ja też chcę herbatki z pigwą

Magduś może miałaś odmianę na podkładki.Nie jestem pewna na 100% ale one chyba nie owocują, pigwa właściwie jest samoobsługowa.nie zmieniają koloru, opadają dopiero po pierwszych mocniejszych przymrozkach.
Kwiaty są różowe ,maja duże płatki i niestety jedyne co muszę robić , poza obcinaniem gałęzi to jeden oprysk , w czasie kwitnienia , bo inaczej robale zeżrą wszystko.
Eukomis herbatka gotowa.

Miałam napisać co tam hortensje/ z całym szacunkiem /, ale róże ale inni mnie wyprzedzili
Teraz muszę się zachwycić pigwą