Forum Ogrodnicze Oaza

Alinko czyli te nasiona żurawek które dostałam od Ciebie nie wysiewać teraz , a raczej na wiosnę. Jest ich sporo to moze tez rozdziale. No tak zaczynają się dylematy kiedy co wysiać. większość bylin sieje w styczniu i wywalam na zewnątrz. Żurawek jednak nigdy nie miałam. Siewki dostałam od Beaty i pięknie rosną, a od Iwony dostałam jedna dużą rozmnożyłam ją z krótkopędów, i nie rosną tak dobrze jak te z siewu.

Nie mam doświadczenia w wysiewaniu żurawek, do zbierania nasion natchnęły mnie 2 samosiejki, które w tym roku znalazłam w ogrodzie Po 8 latach, rozmnożyły mi się w ten sposób Swoje nasiona planuję wysiać w 2 turach, do donic postawionych w foliaku w przyszłym tygodniu, a drugą turę pewnie w marcu też do donic postawionych w tunelu foliowym.

Większość nasion jest z żurawki 'Black Beuty'.



Naprodukowała ona ogromne wiechy kwiatowe, aż szkoda było ich nie zerwać Ale rosła ona w pobliżu innych kwitnących, tak więc mam nadzieję, że listki okażą się też w innych kolorach, nie tylko czarnym

U mnie wysiew bezpośrednio na ziemię jest ryzykowny, bo mogę wypielić razem z chwastami. Parę razy tak mi się już robiło, że coś wysiewałam, a potem pracowicie wyłopatkowywałam po miesiącu

W internecie znalazłam informację, że nasiona żurawek muszą być przemrożone, inaczej słabo kiełkują, należy je też przykryć delikatną warstewką ziemi, ale dosłownie na grubość ziarenek piasku.

A przy okazji doczytałam też, że żurawki można rozmnażać z sadzonek liściowych, tak jak begonie Też chciałabym tego spróbować, może się uda

Wcale nie muszą być przemrożone , bo ja siałam w październiku ,zaraz po zbiorach i jak myślałam ,że nie wykiełkują , bo nasiona są tak małe ,że nie wiedziałam ,czy to nasiona , czy śmieci , to później było ich za dużo . Posiej Lucynko teraz , albo wczesną wiosną . Ja posiane jesienią przykryłam otuliną zimową ,żeby koty i pies po ziemi nie chodziły i wiosną zrobiło się cieplej , nasiona chyba końcem marca już kiełkowały , ściągnęłam otulinę , przyszedł przymrozek i wszystko zmarzło . Ale później i tak skiełkowała reszta więc i tak dużo tego było .

Beata

Hiacynta wrote:
Alinko, zaciekawiła mnie ta forma rozmnażania Żurawek, możesz podać, gdzie natrafiłaś na tą ciekawostkę .

Przeglądałam dziesiątki stron miłośników i hodowców żurawek, nie jestem teraz w stanie określić, jaki to był adres.

Wczoraj też doczytałam, że do robienia sadzonek liściowych najlepiej nadają się duże, jesienne liście, tak więc próba, czy rzeczywiście metoda jest skuteczna ma szansę szybko się urzeczywistnić

Tutaj są efekty ukorzeniania liścia z łodyżką, czyli rozmnażanie żurawek poprzez sadzonki liściowe jest możliwe:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...iowe?start=90#592654

Znacznie więcej młodych roślin otrzymuje się jednak przez wysiew nasion Doniczka z popikowanymi siewkami:



A na dalsze pikowanie czekają w kolejce kolejne siewki, muszą tylko odrobinę podrosnąć

Rośnie już kolejna partia wysianych żurawek.



Faktycznie kiełkują one wspaniale, nasiona nie muszą ulegać stratyfikacji. Dobrze wykiełkowała partia nasion wysianych w grudniu i wysiewanych wiosną. Tyle, że 'zimowe' siewki są nieco większe.

Żurawki po przepikowaniu ładnie przyrastają.



A tu kolejne maleństwa po przepikowaniu



Różnica wielkości między siewkami jest spora, niektóre już są niemal gotowe do posadzenia, inne są ciągle malutkie.

Kolejna partia żurawek podrosła solidnie, większość z nich wygląda identycznie, jak 'Black Beauty', z tej żurawki miałam najwięcej nasion.



Kilka też żurawek było z marmurkowym wzorkiem, jedne jaśniejsze, inne ciemniejsze, ale ta czerwonawa piękność najbardziej podoba mi się.

Jedna z moich siewek wysadzona już do gruntu:

Większość wysianych wiosną żurawek ładnie już podrosła, niektóre z nich mają kolorystykę, która bardzo mi się podoba

Niektóre żurawki mają liście bordowe



a niektóre ciemnozielone, niemal czarne

Niektóre siewki żurawek bardzo mocno różnią się od rodzicielek
Siewki z nasion 'Palace Purple' generalnie mają bordowe lub czarniawe liście, niektóre są jednak jaśniutkie



a niektóre miedziane

Po 2 tygodniach niepodlewania sadzonek w foliaku nazbierało się trochę materiału na kompost. Wszystkie siewki, które nie przeszły testu suszy są do likwidacji

W świetnej kondycji zachowały mi się między innymi dwie małe kompaktowe siewki o ciekawym kolorze. Doniczki miały ziemią suchą, jak pieprz, a roślinki bez najmniejszej skazy, czy śladu więdnięcia Szkoda, że tylko 2 maja taki słodki kolor

Siewki żurawek trochę już podrosły, niektóre są naprawdę słodkie I bardzo mnie cieszy, że niezbyt są podobne do roślin rodzicielskich

Żurawki wysiane wczesną wiosną, przepikowane... przez cały sezon stały w wielodoniczkach. Dzisiaj zostały posadzone do gruntu...deszczyk pada od wczoraj, powinny się bez problemu ukorzenić.

Nasiona dostałam z tego Forum żurawki są różne...stały w słonecznym miejscu, jasne w półcienistym. Wielkościowo znacznie się różnią od siebie. Półcień bardziej im odpowiada. Nazwy nie znam, liście powinny dorastać do 50 cm...różnią się wielkościowo od żurawek które mam. Czekam z niecierpliwością jak będą rosły na rabatach

Te rosły na słoneczku.

Miejsce częściowo nasłonecznione.

Wysiałam i ja, całą kupioną porcję, podobno mix odmian, na razie wszystkie są zielone.

Siałam 18 lutego. Zaczęły kiełkować po 10 dniach.




Trochę szkoda, że tak ich niewiele, co roku obiecuję sobie zebrać własne nasiona, i co roku przegapiam moment (nie jeżdżę na działkę za często).

Piękne te żurawki
Miałam dwie odmiany posadzone obok siebie. Liczyłam na nasiona i nic z tego nie wyszło... Może ma kto nadmiar nasionek?

Tak obecnie prezentują się moje żurawki:

Bardzo się cieszę, że okazały się różnorodne