Forum Ogrodnicze Oaza

Właściwie nie pozwalam się żurawkom wysiewać, bo mam dużo odmianowych i po kilka sztuk z odmiany w różnych miejscach, więc bym się kompletnie pogubiła, co jest czym.
Jednej siewce się udało zachować, bo rosła sobie cichutko przy rodzicu 'Bronze Beauty' i w cieniu była do niej podobna z barwy. Osiągnęła dorosłość, a ja byłam przekonana, że to odrost z rodzica. Przesadziłam ją nieco dalej i nawet podpisałam Bronze B. Dopiero gdy się rozrosła, fragment odsadziłam na inne stanowisko, jaśniejsze. I tam pokazała inny kolor i jaka jest cudna oraz, że różni się od 'Bronze Beauty'.



Gdy przeglądałam zdjęcia żurawek, nie mogłam rozpoznać, co to za odmiana rośnie, gdzie przecież wsadziłam B.B. Kształt liścia, ząbkowanie zupełnie jak u 'Chantilly', a kolor nie z tej ziemi. Musiałam przeistoczyć się w detektywa i w końcu doszłam, skąd się wzięła. Tak więc uchowało mi się dziecko z nieprawego łoża od 'Bronze Beauty' i 'Chantilly' - tylko nie wiem i już nie dojdę, kto był tatą, a kto mamą.

A tu moja siewka z rodzicem - odmianą'Chantilly', która dała kształt liściomi i pokrój (rodzic w prawym górnym rogu). To jest część tej rośliny pozostawiona na ciemniejszym stanowisku. Wydaje mi się, że jednak większa ilość światła służy żurawkom. Tylko oby to nie było palące słońce.



I drugi rodzic, od którego dostała trochę koloru,'Bronze Beauty'