Forum Ogrodnicze Oaza

cudowne róże, zainspirowałaś mnie złożyłem zamówinie na 20 krzaków

Witaj AGP-ON, cieszę się że ci się podobają moje róże. Mnie z kolei zainspirowały do różanej rabaty róże Joli- Pamelki. Oby ci starczyło miejsca do sadzenia. Ja co pewien czas wypatrzę jakąś nową różę , która mnie zauroczy

tego sie obawiam

w końcu nic z trawnika nie zostanie

Dziś zadzwoniono do mne ze szkółki że nie będzie róży Rosomane Janon.
W to miejsce wybrałam sobie Paul Bocuse.

Bożenko wpadłam zobaczyć, jak tam mają się Twoje różyczki
Całkiem dobrze, jak już zaczynają rosnąć u mnie także najnowsze najpierwsze
Wszystkie zaś już po optysku

Jola, a czym opryskiwałaś?

Miedzianem oczywiście, jak co roku

Jeszcze róże nie mają liści to też zdążę opryskać. Tylko że teraz pada. Muszę poczekać.

Chippendale (3-pędowy)- hodowca Tantau , wysokość będzie od 1 do 1,5 m, kolor od pomarańczu do ciemnego różu i moreli
i Paul Bocuse (6 czy 7 pędów)- hodowca Guillot wysokość podobna, pachnąca, kolor delikatny róż wpadający w morelowy- posadzone.

Róże przycięte. Jak na tak łagodna zimę to musiałam sporo przyciąć, prawie do kopczyków bo były przemarznięte. Chyba ze dwie mi wypadły ale jeszcze poczekam może odrosną. Królowa Elżbieta wymarzła do kopczyka ale odbija przy ziemi.
Opryski miedzianem zrobione.
Najlepiej przezimowała pnąca Alberich. Przycięłam ja tylko korekcyjnie. Zero przemarzniętych pędów. Jest to doskonała róża pnąca. Szybko rośnie, kwitnie obficie przez cały sezon i nie przemarza. Oby jeszcze pachniała.
Najgorzej przezimowały Bordure rose. To one nie dają znaku życia.
Bezproblemowo przezimowałam Luis Odier. jestem z niej zadowolona. Kwitnie obficie, powtarza kwitnienie, trochę wrażliwa na silne słonce, ma ładne przyrosty po pierwszym roku.
Aachener Dom ma już spore liście.

Bożenko, Twój ogród zaczynam poznawać od różanej strony, bo na różyczkę również zachorowałam. W tym roku strasznie dużo mszyc, walczę o te moje piękności jak mogę. Kilka różyczek mam takich samych jak Ty, niedawno posadziłam dwie Marie Teresy i byłabym wdzięczna za kilka słów o niej, czy ta z plamistością to właśnie jest ona?
Za to ślicznie Ci kwitnie Alberich (Wesołek), ja już zebrałam wszystkie siedem krasnoludków, brakuje mi tylko Śnieżki, może w tym roku ją gdzieś dopadnę

Iwonko, Maria Teresa jest z tych odporniejszych. Nie dotknęła jej czarna plamistość. Obficie kwitła w drgim roku po posadzeniu (ubiegłym). Trzeba ją było u mnie podeprzeć bo wypuściła wianuszek pąków , które gięły łodygę do dołu. Trochę ją w ubiegłym roku za wysoko przyciełam.
Co do Alberich, to róża nadaje się na pergolę ze względu na przyrosty i odporność na mróz. Oby jeszcze pachniała. W tym roku ma już piękne przyrosty boczne na ubiegłórocznych pędach. Jestem z niej zadowolona.
Ja jestem przed opryskami. Jeżeli dziś nie będzie padało zrobię oprysk.

Bożenko, dziękuję za odpowiedź, bardzo się cieszę że MT jest odporna, zobaczę co pokaże w tym roku, ale że to jej pierwszy rok więc nie oczekuję zbyt wiele, jeśli to nie kłopot to jak zacznie pączkować i rozkwitać poprosiłabym o fotki , no i cenna jest uwaga żeby ja krócej ciąć, pozdrawiam.

Bożenko nie mamy chyba wspólnych róż, ale jakże fajnie ogląda się w innych ogrodach nieznane róże. Czekamy na rozkwit pierwszych pączków

Na pierwsze kwitnienia trzeba będzie poczekać ok 2 tygodni.

To i tak dużo wcześniej niż zwykle, Bożenko
A jaka to odmiana taka wyrywna?

To polska róża parkowa. Niestety zgubiłam od niej etykietkę. Kwitnie zawsze jako jedna z pierwszych.

Róża pomarszczona i dzika jak zwykle rozpoczynają sezon.

Szykuje się Luis Odier

Alberich

i sadzona na jesieni Kronenburg

Już za chwileczkę kwiaty róż będą cieszyć nasze oczy U mnie pierwsza do kwitnienie ruszyła rugosa, jak całkiem rozwinie kwiaty chcę ją wstawić do identyfikacji, bo mi się nazwy pomieszały. Pozdrawiam.