Forum Ogrodnicze Oaza

A ja się chciałam chwalić , jak dużo liści ma moja nowa Nostalgia

Szafirku widziałam na Twojej stronię tę różę.
Piękna sadzonka To urocza róża o zniewalającym zapachu!

U mnie na razie jest tylko jeden maleńki pączek na białej róży nn z market. Natomiast chciałam pokazać skutki wiosennych przymrozków. Róże w tym roku wcześnie zaczęły wypuszczać pędy, a potem przyszedł przymrozek -11°C. Młode listki nie zmarzły całkowicie, ale stały się pomarszczone i rozwijają się bardzo wolno. To te ciemno zielone na środku zdjęcia. Późniejsze liście są dużo większe i gładkie.

Też tak mam z tymi starszymi różami, że je uszkodził ten wcześniejszy przymrozek

U mnie stało się tak głównie w górach. Część młodych liści po prostu jak spalona. Musiałam dodatkowo przyciąć pędy. Tylko że tam mocny spadek na przełomie marca i kwietnia zastał róże w wcześniejszej fazie - we Wrocławiu były daleko do przodu, ale spadek był mniejszy. Straty oceniam jako nieistotne, róże już je nadrobiły.

Tak, też zauważyłam że nadrobiły, chociaż z początku wyglądało to fatalnie i bałam się że będą osłabione i zaczną chorować.
Ale na razie tylko mszyce atakują.

Teraz trochę pąków, wszystkie róże już mają pąki, chociaż angielki nie spieszą się, za to inne tak, sądzę że pierwsza będzie Aicha



Persian Yellow ma mnóstwo pąków, w tym roku muszę przypilnować kwieciaka, bo ostatnio zdziesiątkował kwiaty



Szkocka Stanwell Perpetua



I jeszcze Reine des Violettes

Moje angielki w różnych stadiach rozwoju, od prawie rozkwitających po ledwie przebudzone. I nie mam tu na myśli tych dwóch odkupionych i wsadzonych wiosną.
A pierwszą nagrodę zdobywa - jednak Alchymist:

Wspaniały/a to jest silna róża, jak kiedyś pisałaś, przesadzona jesienią - korzenie miała razem z leszczyną - teraz już ma swoje miejsce i zdążyła zbudować niezły krzak, będzie kwitła.

Owszem, Alchymist ma w sobie ...chemię. Nie jest zbyt długo u mnie, trzeci rok(?), a mimo iż nie powtarza kwitnienia, podbił moje serce. Dziś tak wygląda, nadal jeden kwiatek, ale pąków (odpukać) dziesiątki.



Druga - Olivia Rose, austinka; różowe, zwłaszcza ten odcień, to nie moja bajka, ale darowanemu koniowi...





Trzecia - Soraya Pojedyncze kwiaty, choć na krótkopędach, mają wygląd wielkokwiatowej róży.

Pokaz rozpoczęty na dobre, u mnie Aicha, jeszcze się nie otwarły, ale są półpełne, zapach intensywny.

Witam podajcie skuteczny środek na skoczka na różach plis

W zeszłym roku stosowałam Axiendo Spray firmy Compo ( zwalcza szkodniki).
Byłam zadowolona. W tym roku też go sobie zakupiłam.

A gdzie kupujesz ten środek ?

Ja go kupuję w naszym lokalnym sklepie ogrodniczym.
Ale jest też na allegro. Według mnie jest bardzo skuteczny.

Rzeczywiście, owady żerujące na różach w natarciu, w Karkonoszach próbowałam opryskać łagodnie, ekologicznie - i skorupy mszyc jak były, tak pozostały - mrowiące się zielone paskudztwo. W dodatku niektóre liście - i to na mojej ulubionej Constance Spry, pozwijane, jakby wróciła nimułka To się zdenerwowałam, rozrobiłam Topsin... zobaczymy, czy oprysk coś da, trudno jest z ponad dwumetrowymi terminatorkami.

W mieście na szczęście tylko trochę mszycy zielonej, może skończy się na lekkich, punktowych pryśnięciach.
Soraya chyba przełamała kryzys, mateczna roślina ma sporo pąków, a dwie młode sadzonki fajnie rosną.



Olivia Rose - idealny, filiżankowy kwiat z gęsto upchanymi płatkami wewnętrznymi



Pączuszek Glamis Castle - będzie to pierwsze kwitnienie u mnie, róża ma dwa lata, ale w zeszłym roku ledwie przeżyła potraktowanie herbicydem.



Na pewno i u Was jakiś progres???

A pewnie , że tak! Pojawiają się pączki

Aniu pąk Glamis Castle rewelacyjny, pąki są piękne U mnie głównie pąki choć już niektóre pokazują kolor, zakwitła jedna gałązka Aichy, to są duże kwiaty ciepły żółty przechodzący w morelę i jaśniejący w słońcu kolor.

Aicha kolorystycznie w moim guście. Pachnie?

Żeby nie było, że coś ściemniam, oto jakie zdjęcie zrobiłam kilka domów dalej, wyjątkowo idąc piechotą do sklepu (pozbawiono mnie samochodu}



Fakt, róża (nie mam pojęcia, jaka) pod samym zachodnim murem, pewnie ma dodatkowo "centralne ogrzewanie" przez ścianę domu.

Skoro lubisz pączki, Marry, z specjalną dedykacja dla Ciebie - Lustige: