Forum Ogrodnicze Oaza

Aicha

Hybryd spinossima
Wyhodowana przez Duńczyka Waldemara Petersena w 1966

Kwiat duży z pojedynczymi płatkami, kolor żółty. Okazjonalnie powtarza. Silny wzrost.
Zapach silny
Wymiary 200 wys/ 180szer
Strefa 5a

Kupiłam wiosną przekwitajacą sadzonkę w donicy. Mogę potwierdzić wigor odmiany, urodę kwiatka i super zapach.
Fotki z końca kwietnia

To i ja coś dodam ze swoich obserwacji.
Róża odporna na mróz, zimuje u mnie bez okrywania i kopczykowania. Pięknie pachnie. W tym roku podłapała plamistość liści, ale kwitła na bogato. Kłujka o nieco krótszych kolcach od Prickly Red.

W pąku


Kwiat zaraz po rozkwicie, pręciki żółte, płatki ciemniejsze




Kwiat dojrzalszy


Porównanie kwiatów młodszych i dojrzalszych - płatki bledną wraz z dojrzewaniem kwiatów


Krzew


Pachnie obłędnie - pielenie u jej stóp bezcenne

Marzyłam o tak kwitnącym krzaczku, jak Twój niestety, wciąż padające deszcze skutecznie zredukowały kwitnienie, a zapowiadało się tak pięknie

Kilka kwiatków, cudem upolowanych, między kolejnymi ulewami

Aicha u mnie dopiero zaczęła kwitnienie, wszystko w tym roku dzieje się z opóźnieniem. Poza tym na Północy zawsze później wszystko wiosną rusza.
Krzaczek ma jeszcze potencjał na większe kwitnienie, niestety w tym roku pojawiła się na działkowych różach bruzdownica (i jeszcze inne szkodniki, nie wszystkie uszkodzenia rozpoznałam) i co kilka pąków zdarzają się takie zwisające w dół, jakby ktoś łodyżkę podciął.

Aicha jest u mnie kilka lat (chyba 4), krzaczek się rozrasta. W porównaniu z zeszłorocznymi zdjęciami widzę, że jest przeszło 100% większy.
U nas ostatnio jest bezdeszczowo, sucho i dość słonecznie, więc różycom to pasuje.

Daniela, te podcięte pączki to dzieło kwieciaka malinowca. Ten spryciarz umieszcza w środku pąka jajka, podcina go aby spadł i schował się w ziemi, a jego dzieci przetrwały w glebie do następnego sezonu. Usuń więc jak najszybciej te zwisy i natychmiast zniszcz.

Po dwóch latach z małego krzaczka zrobił sie olbrzym a że miejsca brak, czas pomysleć o ujarzmianiu



Już w pełni kwitnienia, częstuje orzeźwiajacym zapachem

Basiu,
jakie masz plany co do tego ujarzmiania?
Widziałam kiedyś, że w większych założeniach ogrodowych róże historyczne lub też parkowe tną "na okrągło" maszynkami do strzyżenia żywopłotów.
Aicha u mnie poszła na wysokość (prawie jak pnąca), ale nóżki ma bose.

U mnie duże pędy podpięte do płotu też są gołe od dołu, a mniejsze luźno leżące upączkowane od ziemi stąd wniosek, że najładniejsza byłaby bez ingerencji człowieka, sadzona na odpowiednio duzym obszarze, np. tak.
Chyba spróbuję po kwitnieniu czegoś takiego, a jak nie zda egzaminu, to jakiś podobny płaszczyk.

Powtarza co prawda kilkunastoma kwiatami, ale jednak

Pogoda nie sprzyja, deszcze, zimno a tu szczyt kwitnienia ...








Źle posadzona (wiosną 2013 roku) - najpierw wyłamywana przez psy, teraz musi rywalizować z żywopłotem z wiązu Ale zakwitła bogato

W tym sezonie Aicha utrzymała całość zeszłorocznych przyrostów i zakwitła na całości. Trochę przypomina drzewko przytulone do pergoli i grila.

Nieziemsko pachnie i kwitnie tak

Zakwitły pierwsze, tuż nad ziemią - przy koszeniu zostały "opryskane" trawą



Może następne kwiaty będą bardziej fotogeniczne

Kupiona w doniczce kwitła tak, jak tylko mogła, zapowiada się dobrze.

Tak kwitła po czterech latach od zakupu. Od 7 maja jedna z pierwszych daje wspaniały spektakl i zapowiada pokazy kolejnych róż. Silna, u nas zimuje bez okrycia i lepiej gdy ma dużo miejsca na przewieszające się pędy. Pachnie. Chyba najbardziej udana hybryda z róży gęstokolczastej (Spinosissima).



Kwiaty jak talerzyki na ręce kelnera leżą kolejno.


Bieleją.


Nie odnotowałam jak długo kwitła.

Urocza jest.
Nie dla mnie, nie te gabaryty, tym chętniej popatrzę u Ciebie.

"...Chyba najbardziej udana hybryda z róży gęstokolczastej (Spinosissima)"
Czyli terminatorka, podchodzić z sekatorem najlepiej w zbroi rycerskiej , toż to księżniczka. Cudna