Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, według etykietki to odmiana Salima, pełna, różowo-biała. Całkiem konkretny, rozgałęziony patyk, nabyłam za całe 6 zł. Bez wyrzutów sumienia, bo ketmia już jakiś czas za mną "chodziła". Siać się nie będzie, wiadomo (trochę szkoda ), ale Ala straszy, że się krzaczy...
Ale że ona w głębokim cieniu rośnie - toś mnie zadziwiła!

Moje wcale nie miały łatwo, rosły na wygwizdowie i w glinie. Po trzech latach były większe ode mnie. Co prawda ja jestem niskopienna - 1,6 m w kapeluszu - ale one były wielkie, tylko moje były jakieś zwyklaczki.

Ketmia przycięta.

'Red Heart'



'Marina'


i jedna z siewek 'Mariny', nie powtórzyły niebieskości, wszystkie wyszły fioletowe

W tym roku dostałem wczesnym latem hibiskusa od osoby u której był problem z kwitnięciem .. Dzisiaj zobaczyłem u niego pierwszy kwiat.

'Marina'

Freedom.

Acorus śliczna ta 'Freedom'

Młodziutką 'Salimę' połamał mi zimą śnieg spadający z dachu. Odbudowała się słabo i nie liczyłam na kwitnienie, a tu jakiś kwiatek wychynął z listowia.


'Red Heart'

Piękne te kwiaty. Najlepiej wyglądają w dużej gromadzie.
Byłam w tym roku w ogrodzie botanicznym w Niemczech i widziałam kolekcję takich hibiskusów

Śliczne
A czy te pełne mają nasionka jesienią?

Jagodko, ale po co Ci nasiona, jak one nie powtarzają cech roślin matecznych. Kilka lat czekania na kwiaty i szansa na coś oryginalnego mizerna. One łatwo rozmnażają się z badylków. A jeszcze łatwiej kupić na jesiennych przecenach. Swoją Selinę kupiłam za grosze.

O, to mnie zasmuciłaś Fafko, ze nie powtarzają cech te z nasion. Ja w sumie nigdy się ani hibiskusami ani tym podobnymi nie interesowałam. Ale na wiosnę mój mąż spotkał inną działkowiczke w drodze do śmietnika ogólnodziałkowego i pani mu wetknęła goły badylek, mówiąc, że to hibiskus i czy on chce. Przyniósł mi ten badylek i zaczęłam zgłębiać temat, zdziwiło mnie, ze hibiskus niby taki niewymagający i nie przemarza w gruncie. Oczywiście, po analizach okazało się, że to właśnie ketmia. Wsadziłem ten badylek w ziemię i nawet ma już jeden kwiatek. Ale teraz dopiero zauważyłam, ile u nas na działkach jest tych ketmii i jak pięknie kwitną teraz, gdy inne kwiaty juz właściwie kończą sezon. Na jednej działce jest taki biały z fioletowym środkiem - mój faworyt. Umówiłam się z sąsiadką, ze spróbujemy go rozmnożyc z nasion (bo akurat nie daje on jakoś odrostów). No ale teraz nie wiem, czy to ma sens.
A to ten mój "badylek" uratowany spod śmietnika.

Ja z nasion z wymiany wysiałam mojego niebieskiego i właśnie kwitnie. Wygląda
jak Twój Marina Jolu. Fakt że trzeba było kilka lat czekać na kwiaty. Mam jeszcze różowego.
Jutro może zdjęcia dodam (jak nie zapomnę )

Zakwitł jednym kwiatem

Już nie mogę edytować to wklejam obiecane zdjęcia:

A jak się nazywa?

Ketmię syryjską należy ciąć każdego roku wiosną gdy tylko zaznaczą się zielone pączusie na gałązkach. Ona późno pokazuje zielone. Ucina się 1/3 długości gałązki. W ten sposób krzew się zagęszcza, skutecznie ogranicza się jego rozpasane chęci dominowania, ale także nadaje mu się pożądany kształt. Swojemu nadałam kolumnowy.