Forum Ogrodnicze Oaza

Witam, pisze do Was z nastepujacym tematem:

- mam klon (drzewo) w donicznce

- liscie po relatywnie krotkim czasie kiedy sa zielone staja sie zolte i zaczynaja obsychac

- probowalem podlewac drzewo humusem ale nie pomoglo

- przesadzilem drzewo do wiekszej doniczki i bylo troche lepiej ale nie za dlugo

- drzewo ma jakies 3/4 lata

Probowalem szukac w internecie jaka moze byc przyczyna ale niestety nie rozwiazalem tej zagadki.

Moze ktos moze pomoc?

Przeniosłam, bo klon nie jest drzewem iglastym, a wpis był w takim właśnie wątku.

Nie sądzę, by tego rodzaju klon można było utrzymać przy życiu nawet w dużej donicy - no, chyba, że w takiej wielkości beczki. Liście są po prostu spalone z powodu wysychania podłoża.

Chcesz klon na balkonie, to radzę jakiś nieduży palmowy, z wolno rosnących.

O dziekuje za korekcje watku!

Ale to myslisz ze po prostu nie da sie go utrzymac bo ma za malo ziemii?

Tak właśnie myślę. Klon zwyczajny to duże drzewo z odpowiednio wielkim systemem korzeniowym.
Niedaleko mojego ogrodu na drogim osiedlu posadzono faktycznie klony (czerwonolistne, chyba 'Royal Red') w pojemnikach, ale takich o pojemności metra sześciennego. A i tak ledwie żyją.
Na balkon wybierz coś, co rośnie powoli, nadaje się do cięcia i - jeśli nie jesteś pedantką odnośnie podlewania - znosi okresowe przesuszenie.

Dodam od siebie, że wszystkie biohumusy mają tyle wartości odżywczych co woda z kranu czyli zawierają 99,9% reklamy. Zawartość azotu to zwykle ok. 0,07% czyli 70mg/l. Cena jednego grama azotu w tej brudnej wodzie w zależności od producenta i sprzedawcy, waha się od 100 do 200 PLN, taki jest to koszt ok. 15 litrów specyfiku. Kupując w spożywczaku 20g tzw. saletry do mięsa czyli saletry potasowej za 4,50 PLN jeden gram azotu mamy za 15 groszy.

Ok rozumiem, to moze jednak wsadze go do ogrodu gdzies indziej ...

Tak będzie najlepiej dla niego bo sam sobie znajdzie katering. Bez niczyjej łaski.