Forum Ogrodnicze Oaza

Obsadzam jedną ze stron ogrodu właśnie ognikami na ścianie szmaragdów.Po jakim czasie mogę się spodziewać takich okazów.Posadzone mam odmiany z czerwonymi i pomarańczowymi gronami.W tej chwili po ubiegłorocznej wrednej zimię ogniki po odbiciu praktycznie od korzenia mają 1,5x1,5szer.W tym roku całkowicie je owinąłem .Powiedzcie jakie macie inne odmiany ognika.

Czy jest szansa, że starszy okaz nie będzie przemarzał? Tzn. jak już przeżyje tych kilka zim odbijając praktycznie od korzenia ?

Flora wrote:
Niestety, 2 - 3 krotne silne przemarznięcie przeważnie prowadzi do śmierci ogników. I raczej nie nabierają z wiekiem większej odporności na mróz. Pewne różnice mrozoodporności występują u różnych odmian, ale najważniejsze jest stanowisko. Zdecydowanie brak przeciągów, na pewno pomaga np. śnieg o podstawy pędów. Zeszłej zimy pędy leżące na ziemi przysypane kilkunastoma cm śniegu przeżyły. To, co wystawało zmarzło. Temperatura dochodziła do -34 st C

Niestety , u mnie to samo. Co roku przemarza. Tylko gałązki przy ziemi ocalały. Zyje, ale jest tworem leżącym

A to moje obecnie

Mnie się wydaje, że mrozoodporność ogników z wiekiem maleje. U mnie starsze egzemplarze bardziej marzły, niż młode.
Dzisiaj pozostały po nich tylko wspomnienia i te zdjęcia.

Jak widać były to duże krzewy i nie przeżyły .
Zdjęcia z 2007 roku.,

Ale piękne ,widzę je w tej części ogrodu ,sadzonki już mam.

Jak szmaragdy urosną i zrobi się sciana to w mojej strefie takie się utrzymają

Ognik pomarańczowy, kilkuletni, też został pokonany przez mróz

Natomiast bardzo leciwy czerwony (nie znam odmian ), właściwie co roku przemarza...

Wycinam potem wszystkie nieżywe gałęzie (a krew się leje ) i zawsze się odrodzi.

W tym sezonie chyba przeżywa drugą młodość, bo owocków zatrzęsienie










Będą miały ptaszki zimą wyżerkę

Już ponad miesiąc ognik stroi ogród czerwienią... i z pewnością w tym stroju doczeka zimy

07.10.

Miałam dwa duże krzewy ognika - takie jak Ania i Bożenka, ale zmogła je zima 2011/2012
Przeżyły, ale bardzo 'poobijane'.
Zostało się takie 'cóś'; mam nadzieję, że urośnie i jeszcze pokaże na co go stać!

Festiwal ogników już trwa dość długo... Pochwalcie się Waszymi krzewami

W tym sezonie stroi ogród znany już najstarszy (NN) :

11.11.




- oraz młodszy, kilkuletni (też NN), który odbudował się po ubiegłorocznym przemarznięciu:

11.11.

A to moje

Rok minął, w ogrodzie znowu brylują ogniki

21.10.

Moje ślicznotki

Mój ognik ma 5 lat. Zimą jest stołówką dla kosów.Nigdy nie był okrywany i żadna zima mu nie zaszkodziła. Może dlatego, że jest osłonięty przez świerk srebrny. Na wiosnę trzeba zwrócić uwagę, czy na listkach nie pojawiają się ciemne plamki. Jeżeli zauważymy, to niestety, ale trzeba opryskać preparatem zwalczającym parcha jabłoni. Ponieważ ognik na parcha jest wrażliwy, a zwłaszcza gdy już w poprzednim roku parch występował, to najlepiej profilaktycznie opryskać.

Trzymam go w ryzach już 8 lat

Taki żywopłot z ognika żółto-czerwonego nie formowany zawsze mi się marzył. A zimą na nim stado kosów. Co za widok. Ale na to trzeba sporo miejsca, którego nie mam. Nie wszystko, co jest piękne możemy mieć.