Forum Ogrodnicze Oaza

Marysiu dzięki wielkie
Moja super sąsiadeczka ze wsi nabrała ochoty na lilie .
I mam jej kupić przez internet
Wysłałam jej parę dni temu strony do producentów ,a wiadomo najtańsze byłyby ok .
I wypatrzyła tego dostawcę ,na razie .
Nie chcę kogoś wsadzić na minę .
Osobiście będę jej szukać u innych min LG Wl Florio,Swiat Kwiatów ,Królik ( ale Oni mają małe cebule lilii ,a kontakt
bardzo dobry .Tulipany są ok cebule piękne ,od 2016 tam kupuję .
Kupuję w wymienionych szkółkach ,cebule są piękne ,kontakt uczciwy ,nie przekłamany by tylko sprzedać .
Ale np ostatnio kupowałam tulipany u siebie i dostałam promocję jak zawsze ,mogłam
sobie pogrzebać w nich
Jutro Lublin ,jak by ktoś miał ochotę np na ostatnio gorący temat ciemierników to chętnie popatrzę.
Będę patrzeć na wsio w ogrodach.
Może cebule już są ?

Ja też odpuściłam Benex, bo jakość mocno taka sobie, a w dodatku ich "promocje" to wielka ściema. Raz 1/3 paczki to były "zamienniki" za to, co już się skończyło (jak rozumiem, nie potrafią aktualizować oferty) - nie ma co dodawać, że dużo mniej ciekawe i ogólnie nijak się nie mające do tego, co zamawiałam. Wetknęli to, co nie szło, i tyle. Nie musieli, bo płaciłam przy odbiorze, wystarczyło wystawić niższy rachunek. Potem znów się połasiłam, ale tym razem pani łaskawie zadzwoniła, okazało się, że w zasadzie prawie nic nie ma, ale oczywiście bardzo mnie namawiała na zamienniki. Anulowałam zamówienie, a Benex usunęłam z zakładek roślinnych zakupów.

A ja właśnie zamierzałam domówić tulipany z Benexu, ale skoro oni tak podmieniają na inne to wstrzymam się. Nie po to oglądam piękne zdjęcia i wybieram na ich stronie żeby później dostać same żółte. Zostało mi jeszcze szafirków i chciałam dosadzić razem z tulipanami w donice. Czas poszukać innych dostawców.

Nigdy nie miałam problemów zakupowych u Królika .
Nawet jak kupowałam sadzonki to braki przesyłali, bez żadnego problemu .
Przepraszali, dzwoniłam mówiłam czego brak i zwrot był .
Zawsze tam kupuję tulipany ,cebulki w oddzielnych woreczkach z dziurami .Oddychają ,
woreczki mocne ,przesyłki schludnie ,dobrze opakowane .
5 szt zawsze gratisy ,piękne pierwsza klasa cebule .

Lilygarden to jednak jakość co roku i zgodność odmianowa - to mogę polecić z czystym sumieniem.

Niewielkie doniczki ,ale cena coś ok 10 zł .
Nie kupiłam

Można by zostać w takim dziale jeszcze długo

Nikt nie przyspiesza wiosny zakupami?np cebulowych?

Bogusiu jak to posadzić, ziemia u mnie nie przypomina ziemi tylko bliżej nieokreśloną gęstą pulpę

Cebulowe to nie ale w ostatnią sobotę byłam w nowo otwartym sklepie budowlanym i z wszystkim innym i zakupiłam nasionka rodzynka brazylijskiego 2 sztuki oraz dyni bezłupinowej 3 sztuki. Kupowałam właściwie dla młodej ogrodniczki mieszkającej we Włoszech i dzisiaj zabrał je kierowca ciężarówki bo nad ranem jedzie do Bolonii ( dałam jeszcze po porcji kristalonów: żółtego, zielonego, czerwonego i pomarańczowego oraz tegoroczną siewkę brzoskwini czerwonomiąższowej oczywiście w donicy ). Jedną paczkę dyni dam sąsiadce bo ona nie wiedziała, że taka jest więc obiecałam kupić jak spotkam w sklepie a sobie też zostawiłam dynię i rodzynka. Wygląda na to, że już mnie powoli bierze bo w ubiegłym tygodniu kupiłam trzy doniczki ślicznych cyklamenów- każdy w innym kolorze

Babcia Ala wrote: Alu chociażby do doniczek
Np cebule
E głupawka zakupów mi się włącza ,z wyjątkiem tych decyzji
o zakupie cebul co sprawia mi przyjemność w styczniu .
bietkae wrote:
Elu jest nas już coraz więcej i bierze nas słusznie
Jakoś cytaty mi źle wychodzą

Te cyklameny to przez Anię Łatkę bo pokazała zdjęcie swoich w gruncie więc jak trafiłam takie zwykłe, niewypasione to wylądowały w koszyku. Stoją teraz w pomieszczeniu gospodarczym ( palarnia ) bo tam jest chłodno, na pokoje nie mogę wziąć bo za ciepło. No ale pójdę, popatrzę i już mi lepiej w te pochmurne dni
Zresztą na parapetach miejsca nie ma bo storczyki mi szaleją więc potrzebują miejsca. Przypadkiem poczytałam jak je zmusić do porządnego kwitnienia i działa:). Na razie jest faza pąków na rozkrzewionych pędach i to po 2-3 na roślinie.

Bogusiu, próbowałam cebulowe w donicach i poniosłam sromotną klęskę. Wtopiłam pieniądze, czas, a urobiłam się jak głupia. Nigdy więcej.

Alu, zimowanie cebul w donicach jest problematyczne głównie wtedy, gdy nie ma odpowiedniego odprowadzania wody. Jak donica "pływa", to koniec. Ponieważ co do gleby, możemy sobie chyba rączki podać, wymyśliłam taki sposób, że normalne doniczki fi 20 z posadzonymi tulipanami itepe wkopuję późną jesienią, a powiedzmy początkiem marca wyciągam z gruntu i wstawiam do donic tarasowych, ładnie maskując korą, torfem czy czym tam. Nie mam w tym dużego doświadczenia, lecz rok temu udało się znakomicie i rozzuchwalona pozakopywałam teraz całkiem sporo takich "zapasów".

Bogusiu, pozwoliłam sobie naprawić cytat. Jeśli chcesz w jednej wiadomości zacytować dwie lub więcej osób, musisz otworzyć kolejne "okienko", skopiować interesującą część tekstu i wkleić w pierwszym "okienku". Ważne, by na końcu było napisane [/quote]

Też straciłam większość hiacyntów posadzonych w donicach, zgniły chociaż były w koszyczkach, drenaż i wsadzone w donicy na gotowo tak aby wiosną przestawić na taras. Wcześniej bo kilka lat temu sadzenie w koszyczkach do ziemi a wiosną wykopywanie tych koszyczków i wsadzanie do donic też nie zdało egzaminu bo korzenie się oderwały.

Babcia Ala wrote: Alu rozumiem ,ja podchodziłam też z dystansem na początku .
Jednak potem spróbowałam i jest bardzo dobrze .
Doniczki muszą mieć odpływ po pierwsze ,lekką ziemię jak wkładamy cebule ,karpy etc i na koniec powinny być zadołowane ,ja je zadołowuję w grządce np po warzywach .
Zawsze góra doniczki ok 15 cm powinna być na wierzchu.
I to wszystko .
Roślinki ,które mogłyby zmarznącć okrywałam gałęziami świerków, gęsto ,a nawet
agrowlokniną.
Wiem ,jak się zrazimy do jakiejś czynności to trwa to długo .
Np tutaj wszystkie są w skrzynkach balkonowych i doniczkach ,one były zadołowane
w zimie ,wiosną wyjęte i tyle .

Nawet jak widać w butelkach plastikowych i tak przetrwały zimę .
Aniu wielkie dzięki poćwiczę

Tak myślę ,co mogło by być przyczyną niepowodzenia ,może podlewacie w doniczkach ?
Ja nie podlewam cebul ani innych roslin ,a to dlatego ,że doniczki mają ,albo
duże dziury ,albo małych dużo dziur ,takie sito
Po za tym ,kiedy one są zadołowane (nie trzymane w pomieszczeniach ) w trakcie opadów
deszczu mają wilgoć z ziemi ,a nie zakryte górą z cebulami tulipanów,
bo nie trzeba ,leży na nich śnieg, wiec wilgoć też mają .
Kiedy w październiku dołowałyśmy z synową parę ,bo tylko
7 doniczek to wywrócilo się parę i się wysypały z ziemią uwaga
wysypały się (bo dostały ziemię uniwersalną sklepową jednak ),
to już były super ukorzenione.
Mąż radził po co ziemia ze sklepu ,a po to ,że nie mamy kompostowej ,
a ta z grządki była w moim odczuciu za ciężką i zbyt zbitą. W styczniu
teraz dokupię tulipany i tez tak zadołuję jeszcze parę doniczek
Edit
Ania dokładnie zrobiłaś tak jak im to gwarantuje przeżycie piękne .
Spróbujcie Ala ,Elu jeszcze raz ,naprawdę się uda .
I wiecie ,ja potem po uschnięciu liści w doniczkach etc ,ścinam lekko tylko podlewając wtedy ,no właśnie
by cebule nie gniły i fru znów do ziemi ,aż do następnego roku .

A ja tych przekwitniętych wcale nie przesadzam, przynajmniej tulipanów. Zasychają gdzieś na boczku w donicach, w czerwcu wysypuję wszystko i selekcjonuję - zostawiam tylko cebulki rokujące, drobnica do wora.

Widzę, że z wątku zakupowego zrobiło się poradnictwo cebulowe, ale nic to, cebulki są the best.

bietkae wrote:
To naprawdę nie zdjęcie z fotoszopa - po "zimie" z największym spadkiem -8 i dość grubą warstwą śniegu kwiaty co prawda passe, lecz jak widać, liście, a nawet pąki w doskonałej kondycji.



To egzemplarz dwuletni. Obejrzałam też nowo sadzone, we wrześniu bodaj - i młode listki są ok.