Forum Ogrodnicze Oaza

Spoko,zapytaj u nich o to oregano, może dorzucą Ci próbkę, zazwyczaj coś tam wrzucają do paczki.
Z biedry to chyba standard (nie kupowałem nigdy) jak te wszystkie Monini i klony z jednej matrycy bite, czyli do bani.

Jak to ma być porównanie do tej biedronkowej to jestem spokojny, to jak rakieta do trabanta
Spróbuj ja z pieczonymi albo gotowanymi ziemniakami, nie wiem dlaczego ale ja testowałem oliwy na ziemniakach właśnie,jakoś najbardziej smak i zapach wyłazi.

Zdravko, a czy ta oliwa jest filtrowana, czy naturalnie mętna, taka jaką się kupuje bezpośrednio od chłopa .

Też używam oliwy Crete Gold. Najlepsza jaką udało mi się znaleźć u nas. W smaku jest łagodna. Baniak pięciolitrowy wystarczy mi na kilka miesięcy, bo używam jej tylko na zimno, ewentualnie odrobinę do potraw włoskich dla smaku. Do surówek używam też oleju rydzowego (z lnianki siewnej). Oleju lnianego używam do polewania ziemniaków, śledzia w oleju, kapusty wigilijnej i pasty z twarogu robionej na słodko z miodem lub na wytrawnie.

Bea, ta oliwa jest przezroczysta czy mętna .

Przezroczysta.

Czy nikt oprócz mnie nie używa oleju konopnego??? Do poczytania, może ktoś się skusi agnieszkamaciag.pl/olej-konopny-zapomniany-skarb/

No i namówiłaś mnie

Mam nadzieję że Ci zasmakuje, jest pyszny i zdrowy, zielony jak wiosenna trawa, o orzechowym posmaku, a ja to nawet tam wynalazłam nutkę sezamową . Nie kupuj z półki gdzie dochodzi światło ze sklepowego okna, a w domu po otwarciu w lodówce, butelka obowiązkowo musi być ciemna i koniecznie datę sprawdź na etykiecie, i oczywiście tłoczony na zimno.

tilia66 wrote:
Kolega ma pól hektara konopi i ma mi podrzucić trochę tego oleju (wytłoczył pare dni temu), więc będę testował niedługo.

Co do tej oliwy greckiej,to jest faktycznie klarowna( i dobrze,jest bardziej stabilna) ,a barwa się różni w zależności od partii (chodzi o okres zbioru chyba),zawsze jest zielonkawa, czasem bardziej zielona.

Ja wiem, że moje uwagi nie są przydatne dla zbyt wielu, bo przeważa inny model podróżowania, niż mój. Mimo wszystko jeśli tylko jest okazja, gorąco polecam przywiezienie jako suwenir z Południa dobrej oliwy zamiast durnostojek.
Kolor oliwy zależy według mojej skromnej wiedzy od odmiany drzew. Też od gleby.
Kupując oliwę w sklepie, obojętnie jakim, dobrze zwrócić uwagę, czynie sa to zlewki z Unii i nawet spoza. Dobra włoska oliwa ma oznaczenie Denominazione di Origina Controllata. Jak wino.
Każdy prawie region chwali się swoim produktem. Jednak dla mnie świetne są oliwy z Umbrii. Albo z Apulii, z dalekiego Południa

No i mam ten konopny, tydzień temu tłuczony, smak jest jak najbardziej ok, dużo ma z surowego ziarna gryzionego, tylko nie jest piekący, trochę gorzki na końcu, na chleb jest ok, trochę za bardzo dominuje,jeszcze muszę spróbować z jakaś surowizną.

Mam też osad po odstaniu oleju (takie zielone, gęste błoto),smak tak sam, jeszcze bardziej zbliżony do nasion i trochę piekący, chyba mi nawet bardziej to wchodzi niż sam olej.

Eeeee tam, jaki gorzki, mój nie ma śladu goryczy, wspaniały lekko orzechowy smak, uwielbiam go. Teraz kupiłam mąkę konopną, będę eksperymentować

Gorzki smak mi pozostaje w paszczy, tylko ja mam jakąś przeczulicę smakową,konkretnie gorzki smak jakoś strasznie czuję, nawet chleb żytni który robię wydaje mi się gorzki czasem, ale musi to być gorycz specyficzna, w piwie megagorzkim nie występuje ten problem.

Też nam chcą dać tą mąkę (to są właściwie wytłoki z tego co zrozumiałem).
Plan mamy też na mleko konopne, ale jeszcze za to nie zabraliśmy się, zanik mocy.

Gorycz mierzy się w skali IBu, to sklepowe(eurolager) ma w porywach ze 20, gorzkie zaczynają się od powiedzmy 30-40 IBU,do 100 (to też zależny od ekstrakty końcowego,ile cukru zostanie) ,powyżej człowiek już kompletnie nie odczuwa różnicy.
TO jest złożony problem, kwaśny smak potęguje odczucie gorzkiego, wystarczy kwaśny chleb, lekko gorzki ojej i robi się nieprzyjemnie, taki apteczny gorzki, jak tabletki.

Mam oliwę z Krety Zdravko, nie przesadziłeś z opisem - jest po prostu rewelacyjna, wymiata wszystkie dotychczas próbowane. W kolorze khaki, lekko mętna, cudownie pachnąca oliwkami, a smak .... zero kwasu, pod koniec, już na końcu języka lekko, leciutko pikantny ...
To, co sprzedają w B*** pod nazwą Monini to śmiech na sali. 5 litrowa puszka starczy na długo, no, chyba, że będzie znikała w tempie przyspieszonym, tak, jak teraz Zwykła, sucha bułeczka namoczona w tej oliwie nabiera charakteru. Idę robić czosnkową wersję, choć małą buteleczkę.

Dziękuję

Aniu - wiesz, dlaczego kocham włoską kuchnię, a ściślej: włoski sposób jedzenia? Bo opiera się na prościuteńkich sposobach przyrządzania potraw, za to z doskonałych surowców. Spróbuj też leciutko podpiec kromeczki białego pieczywa w piekarniku, gdy zrobią się po wierzchu szorstkie - potrzeć mocno przepołowionym ząbkiem czosnku, potem "naoliwić" i znowu na chwilę podpiec.

Wiem Łateńko i dlatego ZARAZ TERAZ przygotuję sobie taką kolację, dodatkowo okraszoną pomidorkiem i listkiem bazylii.
I podobnie jak Ty uważam, że im prostsza potrawa, tym lepsza i zdrowsza. Wczoraj na szybko wymieszałam kiszoną kapustę, startą marchewkę i posiekaną paprykę, doprawiłam pieprzem i suto polałam oliwą, kilka kropli Maggi i aromatyczna surówka gotowa.
Dziękuję Ci za podpowiedź

Po początkowym zachwycie konopnym olejem (0,5 L z chlebem wtryniona) wracam do oliwy .

Używam tej oliwy ( Crete Gold ) praktycznie do wszystkiego, także do smażenia, choć w minimalnych ilościach, bo szkoda. Rewelacyjnie sprawdza się do produkcji oliwy smakowej - u mnie na razie zmacerowana czosnkowa, no po prostu wspaniała.
Ciekawie komponuje się z surówkami, zwłaszcza kiszonkami, ale i prosta sałatka z własnych pomidorków i cebuli wiele zyskuje na smaku i zdrowiu W planach jeszcze oliwa tymiankowa, z cząbrem, oraz z ostrymi papryczkami.
Ziemniaki ugotowane w mundurkach, pokrojone na kawałeczki - maczamy je w takiej czosnkowej oliwce to inny wymiar potrawy..
Pyszna, pachnąca, lekko cierpka .... Zdravko dziękuję za polecenie.