Forum Ogrodnicze Oaza

Nie daj się prosić i wrzucaj od razu przepisy

Smalec: duża garść fasoli, zalana wodą na noc, ugotowana następnego dnia do miękkości. Po ugotowaniu zostawiam w wodzie do prawie ostudzenia, (wyjęta gorąca pęka, robi się mączysta) ostudzoną wyciągam, (nie wylewamy resztki wody po gotowaniu) rozgniatam niezbyt dokładnie widelcem, żeby były wyczuwalne drobiny fasoli. Gdyby rozgnieciona fasola wydawała się nam za sucha, dodajemy właśnie niewiele wody, w której się gotowała. Dodać cebulę pokrojoną w drobną kostkę, podsmażoną na 2, 3 łyżkach oleju bezzapachowego. Sól, pieprz, majeranek, można jabłko.

Cieszące się słońcem, słodkie truskawki w sałatce z sosem musztardowo-miodowym.
Sałata porwana na cząstki, szczypior, cukinia pocięta w wióry, oliwki i truskawki. Sos: 3 łyżki oleju, 1 łyżeczka octu jabłkowego lub balsamicznego, 1 łyżeczka miodu, sól, pieprz.

Szparagi na parze z płatkami drożdżowymi - tu nie potrzeba przepisu, bo szparagi jak kto woli, posypane płatkami.

Moja wersja tofu z warzywami, pod wege beszamelem i posypana płatkami drożdżowymi

Ciasteczka owsiane bez glutenu, mleka i jajek Trochę przypiekłam, ale i tak pyszne do chrupania. Płatki owsiane 1,5 szkl. na gorący tłuszcz zmieszany z miodem. Chwilę podsmażyć i dodać do miski, w której są: potłuczone, pokrojone: orzechy laskowe (dowolne), rodzynki, daktyle, morele suszone, słonecznik i dynia (ta niepotrzebna, bo właśnie się przypaliła). Wymieszać, dodać 2 łyżki zmielnego siemienia zmieszanego z 6 łyżkami wody (odstałego) i można płaską łyżeczkę sody. Uformować dowolnie. Piec ok. 10 min. w 175 st.

Nimfa wrote: Jak smak i zapach spowszednieje można sypnąć garść maku. Jak i ten nowy smak spowszednieje szczypta cynamonu dla zapachu.

Nimfa wrote:
Fasola już namoczona, przy okazji po bretońsku się ugotuje , dzięki za ten przepis

To, co chcę napisać kwalifikuje się, myślę do tego wątku, bo ani glutenu, ani mleka, ani jajek nie zawiera, a warto, oj warto wiedzieć. Zatem: WODA
Wiele osób mówi, że nie chce niczego pić, przed pójściem spać, bo muszą wstawać w nocy!
Wyjaśnienie kardiologa
Kiedy stoisz pionowo (obrzęk nóg) grawitacja utrzymuje wodę w dolnej części ciała. Kiedy kładziesz się, a dolna część ciała znajduje się na poziomie nerek, nerki przetwarzają wodę znacznie łatwiej. To pasuje do stwierdzenia, że kiedy długo leżysz, w nocy musisz chodzić do łazienki.
Wiemy, że do wypłukania wielu toksyn z organizmu potrzeba minimalnej ilości wody, ale interesujące jest również to:
1. Woda wypita w danym momencie maksymalizuje jej wpływ na organizm.
2. Dwie szklanki wody po przebudzeniu pomagają aktywować narządy wewnętrzne.
3. Jedna szklanka wody 30 minut przed posiłkiem pomaga w trawieniu.
4. Jedna szklanka wody przed kąpielą pomaga obniżyć ciśnienie krwi.
5. Jedna szklanka wody przed snem zapobiega udarowi lub zawałowi serca.
6. Woda w czasie snu pomaga również zapobiegać skurczom nóg w nocy. (Mięśnie nóg szukają wilgoci, gdy się kurczą i budzą cię z bolesnym skurczem)

"Stosuję" po przebudzeniu, przed posiłkiem, przed snem ( nie boję się wstawania w nocy, bo bez wody też wstawałam). O wodzie przed kąpielą nie słyszałam - dziękuję, zacznę stosować, tym bardziej, że nadciśnienie to od lat mój towarzysz

Do mielonych kotletów, pulpetów polecam zamiast bułki tartej, kaszę jaglaną (0,5 kg mięsa - 4 łyżki ugotowanej kaszy)

Też "stosuję", lubię wode

Indyk to jedno z najchudszych mięs. Idealnie pasuje do wszelkich diet. Wczoraj na obiad zrobiłam pieczeń z piersi indyka. Wyszła smaczna, więc się dzielę przepisem

pierś z indyka bez skóry, świeże zioła (oregano, tymianek, cząber, rozmaryn), czosnek, 1 cebula, śmietanka (wegańska) sól,pieprz

Zioła posiekać. Mięso natrzeć ziołami, posiekanym czosnkiem, solą i pieprzem. odstawić na kilka godzin do lodówki. Mięso włożyć do brytfanki, wlać około 1cm gorącej wody i piec w temp. 180°C. Czas pieczenia zależy od wielkości kawałka mięsa. Moja pierś ważyła około 90 dag, więc piekłam godzinę. Co 15 minut pieczeń polewać wytworzonym sosem.
Cebulę drobno posiekać i lekko zrumienić w rondelku. Pieczeń wyjąć i wyłożyć na kilka minut na deskę, by odpoczęła i nie puszczała soku przy krojeniu. Sos z pieczenia wlać do rondelka z cebulą. Zagęścić śmietanką (w wersji dietetycznej może być wegańska).
Sos nie jest konieczny, ale podnosi smak dania i szkoda nie wykorzystać sosu jaki się wytopił przy pieczeniu. W wersji nie dietetycznej na mięsie przed pieczeniem można położyć kilka kawałków masła. Poza sezonem zioła mogą być suszone, ale smak będzie trochę inny.

Mamy sezon na świeży bób. Najbardziej lubię ten z przepisu Olgi Smile z moimi drobnymi modyfikacjami.

paczka bobu, cebula, posiekana papryczka chilli lub sos z chilli, garść posiekanego koperku, 3 ząbki czosnku, cytryna, sól

Bób wrzucić do wrzącej wody i ugotować do miękkości, ale nie rozgotować. Zalać na chwilę zimną wodą. Ja obieram ze skórki, ale nie wszyscy to robią. Niektórzy tylko nacinają skórkę. Cebulę drobno posieka i zrumienić na oliwie lub maśle (dla tych co nie są na diecie). Dodać zmiażdżony czosnek i posiekaną papryczkę chili. Wrzucić bób i chwilę podgrzać w sosie. Pod koniec dać koperek, skropić sokiem z cytryny i posolić.
Może to być samodzielne danie lub dodatek do obiadu.

Mam coś szybkiego, prostego i genialnego w smaku, mimo, że z dodatkiem mięsnym a raczej podrobowym.
Proporcje (jak zwykle u mnie ) wedle uznania.
Tu stosuję zasadę; wszystkiego dużo i tak nic nie zostanie

Składniki:
Marchew-pokrojona w cienkie słupki.
Cebula-pokrojona w piórka.
Wątróbka.

Wszystko wrzucamy do brytwanny, solimy, pieprzymy (nie żałujcie) i podlewamy olejem lub oliwą (nie z pierwszego tłoczenia).
Wszystko razem mieszamy i przykryte pieczemy w 180*, aż do momentu, gdy marchew trochę zmięknie, ale pozostanie lekko chrupiąca.
Smacznego

To ja podam przepis na "obierkową sałatkę" nazwa wzięła się z tego, że mój syn jak zobaczył jak robię tę sałatkę to zapytał dlaczego jem obierki

garść dowolnej sałaty
1 długi ogórek
1 średnia marchewka
1/2 papryki
pieczarki
1/2 opakowania dowolnych kiełków (można pominąć)
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka kurkumy
olej do smażenia pieczarek (w tym wydaniu masła nie polecam)
sól i pieprz do smaku
Oczyszczone pieczarki pokroić i przesmażyć na złoty kolor, pod koniec smażenia dodać curry, kurkumę, sól i pieprz. Sałatę porwać na mniejsze kawałki, marchewkę i ogórek (jeśli ma spore gniazda nasienne to je usunąć) kroimy obieraczką do warzyw na długie cieniutkie wstążki. Wszystko wkładamy do miski dodajemy kiełki i przesmażone pieczarki (jeśli komuś nie pasuje chrupkość surowej marchewki to może ją zniwelować gorącymi pieczarkami). Całość polewamy olejem ze smażenia i mieszamy.

A tu "młoda" kapusta z soczewicą, tofu i suszonymi pomidorami. Też z przepisu Olgi S.
Cebulę pokroić i podsmażyć na oleju. Dodać poszatkowaną kapustę zalać niewielką ilością wody, potrzebną do ugotowania soczewicy. Dodać soczewicę (ja dałam pół paczki - 250g) i przyprawy: czosnek świeży wyciśnięty, liść laurowy, ziele ang. oraz kurkumę, kumin, kolendrę i chili, lub gotową przyprawę harissa. Gotować 15 minut, dodać pomidory pokrojone w paseczki i tofu podsmażone. Jest jeszcze zasmażka, ja unikam.
Smakuje nawet chłodne.

Taka trochę kapusta z grochem jaką robiła moja babcia, tylko w nowoczesnej odsłonie. Przetestuję jak uda mi się kupić tempeh, bo nie zawsze bywa. Tofu nie używam w kuchni.

Betula, a dlaczego bez tofu w kuchni? bo soja? My nie jemy serów i dla nas to zamiennik.
Można bez tofu, też smaczne.
Edit: doczytalam o tempeh; to też chyba takie tofu?