Forum Ogrodnicze Oaza

Nam ta potrawa starcza na długo, bo jemy mało mięsa. Nie jest pracochłonna i dlatego ją lubię. Dobra na ciepło i na zimno. Część zawsze zamrażam, ale wtedy jemy tylko do chleba. Przepis nie jest mój. Kiedyś znaleziony w sieci, lub gazecie.
800g piersi z indyka
1 łyżka oleju
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka czerwonej papryki
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka musztardy
2 łyżeczki majonezu
1 średnia cebula
2-3 ząbki czosnku
+1 dodatkowa łyżka oleju na dno naczynia

Robić od razu w naczyniu, w którym będzie się piekło. U mnie naczynie żaroodporne z pokrywką.
Cebulę i czosnek pokroić w drobną kostkę i wymieszać razem z pozostałymi składnikami. Natrzeć marynatą mięso. Pod mięso wlać łyżkę oleju. Wstawić do lodówki na kilka godzin, lub na całą noc. Piekarnik nagrzać do 180 stopni i piec pod przykryciem 40 minut. Następnie polać mięso sosem i już bez przykrycia piec jeszcze 30 minut. Po wyjęciu z piekarnika przykryć i tak pozostawić na 10 minut.
Ja nie dodaję majonezu, ponieważ go w ogóle nie używam i chyba muszę spróbować zamiast cebuli dać warzywa. Mój żołądek cebuli nie lubi. Przeważnie daję paprykę wędzoną .Mieszam słodką i ostrą.

Nie wiem co ja tu robię
Jak się nie lubi gotować, to się trzeba wycwanić Na przykład pieczemy karkówkę wg dowolnego przepisu.
Dzień pierwszy: plaster mięcha i kartofelki, czy coś co można jeść, z tłuszczykiem i oczywiście coś zielonego dla zdrowotności.
Dzień drugi: Plaster mięcha, ale już z sosikiem na bazie soków spod karkówki i ryż i dalej patrz wyżej.
Dzień trzeci: reszta karkówki pokrojona w kawałki i reszta sosu, czyli gulasz. Można dodać jakieś dodatki. Pieczarki, papryka, czy coś. Reszta patrz wyżej. Nikt się nie domyśli, że je to samo, tylko w innym wydaniu. Jedno pieczyste, a trzy obiady

Jak to CO? Wspieram swoim talentem koleżankę w potrzebie

Czwartek
Wątróbka smażona na oleju z cebulką na średniej patelni.
Zlanie sosu i do lodówki.
Piątek
Pieczarki nadziane serem żółtym duszone w tym sosie na dużej patelni,
Zlanie sosu i do lodówki.
Sobota
Dwie nogi kurze upieczone na oleju na tej patelni,
Na nogi folia aluminiowa przyciśnięta 4 kg talerzem od sztangielki na czas dwustronnego obsmażania.
Potem duszenie z sosem.
Kości do lodówki.
Niedziela
Na wywarze z kości rosół z razowym makaronem.
Kości do lodówki.
Poniedziałek
Na wywarze z kości z nóg zupa porowa.
Wtorek
Na wywarze z kości z nóg zupa warzywna.
Środa
Na wywarze z kości z nóg kapuśniak.
Kości na kompostownik.
I tak co drugi tydzień.

Tak czytam o tych kościach i przypomniał mi się przepis na rosół ze starego koguta. Złapać, sprawić, podzielić na porcje, zalać wodą w garnku, dodać przyprawy, włoszczyznę i kilka kamieni. Gotować aż kamienie zmiękną. Kamienie zjeść a mięso wyrzucić.

Prac w ogrodzie w czasie jesieni jest sporo,a ładna pogoda zabiera nam wiele godz.
Dzisiaj expresowy obiad.
Ugotowany makaron +
Podsmażona kiełbasa + ze słoika pieczone pomidory,bakłażan,papryka,cukinia,zielenina i ulubione zioła.Wsztstko z własnych upraw.

No to ja się podzielę moim ulubionym ciastem.

Skład (na szklane naczynie 21x21 cm):
4-5 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki
1/3 szklanki oleju słonecznikowego.
Całe jajka + cukier wymieszać. Dodać mąkę. Wymieszać. Dodać olej wymieszać.
Piec w zależności od piekarnika - ja piekę aż zaczyna pachnieć

Można dodać różne rzeczy np. kakao lub owoce. Robiłam z jabłkami (najdłużej trwa obieranie i krojenie) ze śliwkami lub rabarbarem.

Mam uczulenie na wiele rzeczy. Na proszek do pieczenia i sodę czasami też. Jajka od moich kur.

Do tego ciasta można dodać cynamon i przyprawę piernikową. Pierniczek na sto dwa

Można też pokrojone jabłko wymieszane z garstką rodzynek zasypać cukrem. Jak puszczą sok wbić jajka, dodać olej, mąkę i sodę. Wymieszać i upiec. Ciasto najlepsze na świecie.

KaLo wrote: Ooo to mi się bardzo podoba

A jak mnie się podoba, tyle, że mając lewe ręce do spraw kuchennych, bym o jakieś szczegóły prosiła (ile mąki, jajek, temperatura pieczenia...). Mam składniki, to bym sobie dziś może upiekła.

Małgosiu-CHI. Wymieszać to znaczy potraktować mikserem, czy wystarczy łyżką?

trzyary wrote:
Oj,że wtrącę,nigdy kości na kompostownik,zupełnie inne robale rozkladają ,niepotrzebne na kompostowniku.

A jak kompostownik niezabezpieczony albo działka nieogrodzona to psy albo lisy chodzą nam koło domu

zielonajagoda wrote: Proporcje są różne. Może być to co podała CHI + łyżećzka sody albo wpisać w Google "placek salceson" i wybrać to co pasuje , z kakao lub bez. Bez kakao dzięki sodzie i tak wychodzi ciemny o smaku delikatnie orzechowym ale dodatek orzechów jest wskazany. Składniki wystarczy wymieszać łyżką do połączenia. Zamiast jabłek mogą być sezonowe owoce ale takie, które się nie rozpaćkają w czasie pieczenia, np. twarde śliwki, gruszki czy rabarbar. Z suszonymi śliwkami i płatkami migdałowymi jest też super.

Ile to ciasto piec i w jakiej temperaturrze? Jestem wzrokowcem, muszę mieć kawa na ławę podane cyferki.

To przepis na placek amerykański
www.mojewypieki.com/przepis/placek-amerykanski
Przepraszam za reklamę, ale nie mam z tą stronką nic wspólnego

Kaja wrote:
Mikserem jest dużo szybciej i dokładniej.

"Dawnymi czasy" na jakimś obozie jak nas naszło na placek, to chłopaki ubijali trzepaczka. Ale widelec (lepiej niż łyżka) też da radę, tylko się trzeba namęczyć.

Co do temperatury - mam taki malutki piekarnik elektryczny. I coby nie było w przepisach, to najlepiej mi wychodzi pieczenie na zasadzie "obie grzałki na full, pół godziny i jak pachnie to Ok, a jak nie pachnie, to jeszcze pól godziny". Jak pachnie, to sprawdzam nożem czy ciasto na nim osiada. Jak nie osiada to Ok.