Forum Ogrodnicze Oaza

Witam !
Posiadam roślinkę którą dostałam z Niemiec, zostałam poinformowana że jest to Drzewko Szczęścia ( roślinka doniczkowa, domowa ). Niestety kiedy dzisiaj podlewałam tą roślinkę zauważyłam dużą ilość małych białych robaczków chodzących po ziemi. Mama powiedziała że są to mszyce. Niestety kwiatek był tak zaatakowany przez mszyce że musiałam go wyrzucić. Na szczęście w drugim pokoju mam 4 małe pędy Drzewka Szczęścia które są zdrowe i 1-2 tygodnie temu zostały przesadzone wraz z nowo nabytymi roślinami ( kupiłam kaktusa oraz kwiat którego nazwy już nie pamiętam ). Chciała bym się dowiedzieć czy są jakieś preparaty które zabijają mszyce ?! Chcę na przyszłość mieć coś co uratuje resztę kwiatków ( na szczęście na razie żadne z nich nie jest zaatakowane przez jakie kol wiek robaki ).
Dołączam zdjęcie młodego Drzewka Szczęścia.

Małe, białe robaczki to niekoniecznie muszą być mszyce, zwłaszcza, że mszyce zazwyczaj mają zwyczaj przebywać na listkach i mają kolor czarny lub zielony.

Z liści jednego kwiatka mszyce można spłukać pod prysznicem. Jeśli chodzi o preparaty chemiczne, to w każdym sklepie ogrodniczym możesz jakiś kupić, jest ich wiele rodzajów, trzeba pytać o insekcyd lub o preparat na mszyce.

Jeśli będziesz mieć problemy z roślinami lub zauważysz jakieś szkodniki, to zrób zdjęcie, w miarę możliwości pokazujące z bliska problem. Na podstawie opisu trudno coś doradzać.

Prawdopodobnie są to skoczogonki , szczególnie widoczne przy podlewaniu rośliny.Nie lubia zbyt suchego podłoża , jeśli roślina nie jest wrażliwa na niedostatek wody , można ją lekko przesuszyć.
Poczytaj też to - Cytuję za Gazeta.pl
"Skoczogonki
Osiągają one wielkość od 0,2 do 3 mm. Wbrew pozorom, skoczogonki nie są
szkodnikami. Odżywiają się głównie rozkładającymi się substancjami organicznymi
i martwymi tkankami roślinnymi, dzięki czemu przyczyniają się do wzbogacania
podłoża w substancje odżywcze dostępne roślin. Jeżeli jednak chcemy ich się
pozbyć, możemy na kilka godzin wstawić doniczkę do wody, w taki sposób aby była
zanurzona po brzeg. Gdy zobaczymy pływające po powierzchni wody owady, wylewamy
je wraz z wodą."

Sukulentom bym takiej terapii nie doradzała Chyba, że w upalne lato, żeby podłoże szybko przeschło

Można zacząć podlewać do podstawki. Wówczas górna część ziemi, w której żyją skoczki przeschnie, zaś korzenie będą czerpały wodę z dołu.
Podobnie zrobiłam z moim papirusem i pozbyłam się szkodników skutecznie
Moim zdaniem także to są Skoczogonki.