Forum Ogrodnicze Oaza

Kurcze mogłaś nie ścinać liści. Posadź ja do nowej ziemi podlej delikatnie i czekaj aż odbije. Clivia nie lubi za dużo wody i łatwo ją przelać.
Warto co każde podlanie dodać nawozu by ładnie odbiła. Korzenie ma ładne, więc nie powinno być z nią źle.

I jeszcze jedna - też bardzo ważna - kwestia: użyj ziemi lekkiej, przepuszczalnej, co szybko przesycha, aby nadmiar wody nie był zbyt długo zatrzymywany w podłożu.

Krysiu, dobrze, że dopisałaś o tej przepuszczalnej ziemi Na dno można wysypać trochę keramzytu jako warstwy drenażowej, ale nie jest to konieczne

Dostałam taki koszyczek na Dzień Kobiet.




Dziś reanimowałam rośliny z tego zestawu, bo w przerośniętym podłożu i plątaninie korzeni raczej długo by nie wytrzymały.










Proszę o identyfikację ostatniej roślinki - jaskier?
A goździk jaki? Nadaje się do gruntu?

Goździk, hiacynt, cyklamen, jaskier azjatycki. Wg mnie goździk nie przetrwa w gruncie zimy.

Alinka, o zimie to nawet nie myślałam.Planowałam go dać wiosną do gruntu, żeby się nie męczył w domu.
A jaskier?

Jaskry azjatyckie w polskich warunkach są roślinami domowymi, lubią ciepło i wilgoć

Ika2008 wrote: Ika2008 wrote:
Myślę Ika, że możesz śmiało wsadzić do gruntu, jak się jeszcze trochę ociepli,
i jeśli jest to goździk ogrodowy/Dianthus caryophyllus to tym bardziej polecam.
Miałam podobnego i kwitł żwawo aż do mrozów... a jak pachniał?

Możesz go obejrzeć tutaj, w drugim poście : forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...grodowy?limitstart=0

Proszę o pomoc:jak nazywa się ta palma,jakie lubi stanowisko,jak często podlewać i nawozić?

To jest Chamedora , czyli palma koralowa . Miałam taką około 20 lat . Lepiej sucho niż mokro ,żeby miała , bo jak ma za mokro to czarnieją jej liście . Doniczka też nie była za duża , bo miałam jedną sadzonkę .Od dołu wycinałam liście bo często podsychała , jak o niej zapominałam ,ale może też one tak mają . W sierpniu poprzedniego roku jak przyszedł do mnie mały kot zaczął wygrzebywać ziemię z doniczki i skakać po niej ,więc się przewracała a miała już z 1 metr , wyniosłam na podwórko , przywiązałam do filara i słońce choć poranne tylko , przygrzało za mocno liście , które musiałam wyciąć . Został tylko jeden liść i nie wiem teraz co z nią zrobić

Beata

A ja jeszcze dodam, że bardzo ciekawie kwitnie. Moja niegdyś kwitła tak:

Dzień dobry. Mam problem z tą rośliną, niestety nie pamiętam jak się nazywa i nigdzie nie mogę znaleźć jej w internecie, żeby poczytać o pielęgnacji. Nie zlicze ile razy wpisywałam w google "rośliny wiszące" "rośliny doniczkowe drobne listki" i tak dalej. Znacie ją może? Otóż robią jej się masowo żółte listki, nie wiem co się dzieje. Czy ma za mało wody czy za dużo? Jak ma za dużo i podleję to już całkiem będzie po niej. Może raz ją trochę za mocno podlałam, ale obecnie ma raczej sucho. Jest już taka ładna i duża i szkoda by było, żeby umarła. Pomóżcie chociaż w nazwie i jakoś poszukam w internecie może.

Wydaje mi się że mamy tu do czynienia z rośliną o nazwie muehlenbeckia, pochodzącą z Nowej Zelandii gdzie panuje subklimat tropikalny. Muehlenbeckia to krzew - tak tak, krzew! - o płożąco-przewieszających się pędach. Idealna do chłodnych szklarni w stanowisku widnym, ale nie w palącym w słońcu. W okresie zimowej pory należy go przenieść do widnego, lecz chłodnego pomieszczenia. Wytrzymuje spadki temperatur do 5-8 stopni Celsjusza. Można go formować przez przycinanie w okresie wiosny. Podlewanie umiarkowane wodą miękką, odstałą. Nie znosi przelewania ani zasuszania podłoża.
Mam nadzieję że pomogłam.

Twoja to może być zapewne complexa lub maori.

Dziękuję! Tak, to ta. Jak się robi z tego szczepki? Kiedyś próbowałam, urwałam pędy i dałam do wody, ale nie przyjęła się

Sadzonki cięte od tej rośliny niestety ciężko się ukorzeniają, ale spróbuj pobrać sadzonkę ciętą, obtocz ucięty kawałek węglu drzewnym lub węglu leczniczym oraz obtocz w ukorzeniaczu i wsadzić go do wilgotnego (lecz nie mokrego!) podłoża. Nałóż folię na doniczkę z rośliną by stworzyć sadzonkom subtropikalne warunki. W woreczku foliowym porób igłą malusie dziurki by powietrze mogło cyrkulować bez przeszkód - zapobiegnie to pleśnieniu podłoża. Albo się przyjmie albo nie, choć ja życzę z całego serca powodzenia w sadzonkowaniu.

Witam wszystkich użytkowników forum,

Jako, że jestem kompletnym amatorem, a na forum są prawdziwi specjaliści, to wierzę, że w mig znajdzie się odpowiedź na moje pytanie.

Dostałem w schedzie po współlokatorze roślinę doniczkową, która była w bardzo opłakanym stanie. Czy ktoś mógłby mi pomóc w identyfikacji tej roślinki, ponieważ ja się na tym kompletnie nie znam. A chciałbym wiedzieć w jaki sposób należy się nią zajmować, czy wystawiać ją w nasłonecznione miejsca, jak często podlewać itd

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

To wygląda mi na coś z sukulentów. Możliwe, że to jakiś grubosz-> forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...a-wszystko-o-uprawie

Jest to grubosz, tzw. drzewko szczęścia. Jako sukulent potrzebuje dużo słońca, niewiele wody.