Forum Ogrodnicze Oaza

Buraki zebrane z grządki , sporo tego wyszło nawet, 37 kg około, więcej jest opolskiego, bo było więcej nasion, niż Kuli, ale mam wrażenie, że Opolski jest lepszy pod względem wydajności, jak to pisali wcześniej przedmówcy. Trochę też mogłem więcej przerwać buraków, ale mama twierdziła, że urosną obok i szkoda, ale raczej to mylne myślenie. Tak czy inaczej zbioru jest aż nadto.
Jutro robimy weki z buraczkami i papryką oraz mielone buraki do zasmażania. Część buraków weźmie brat, a z reszty może zrobię soki ?

Małe dla odmiany możesz spróbować ukisić, skoro planujesz sok to i kiszone

Mnie po soku z buraków bardzo pali zgaga, z czym na co dzień nie mam w ogóle kłopotu. Lepiej ukisić - zgaga mnie nie pali i chyba zdrowsze.

Popieram Alu, ja też mam wiaderko maluchów i idą do ukiszenia. Może to stać długo, bo już robiłam tak nieraz i zalety kiszonych są mega!!!

Grzesiu takie ilości do pozazdroszczenia.

Mój buraczek trochę zaniedbany, tylko raz pielony. Wysiałam paczkę, więc te trzy wiaderka co wyrwałam nie jest chyba źle, dla mnie wystarczy.

Przekonujecie mnie coraz bardziej do kiszonych, choć coraz trudniej o miejsce w piwnicy. Ostatnio robiłem gruszki w occie po raz pierwszy, przypadły nam do gustu
A propo chwastów, to u mnie jednym z najczęstszych występuję żółtlica drobnokwiatowa. Najbardziej polubiła właśnie miejsce grządek buraków i marchwi, które rosły obok siebie.

U mnie też rośnie jak szalona, łatwo się ją usuwa. Ja walczę z podagrycznikiem, skrzypem i palusznikiem krwawym.
Często kładąc świeży obornik zasiewamy sobie zielska, których nigdy nie mieliśmy.

Grzesiu ja omijam ocet, gruszki robię w zalewie z brązowym cukrem i imbirem.

Wczoraj wykopałem buraczki, odmiany różne bo wysiewałem wszystkie resztki z torebek, jest wodan, zeppo f1, opolski, regulski plon dla mnie nawet ciut za duży. Wielkość od mikro do maxi. Małe urosły w pasie gdzie w ub roku była ścieżka. Cóż jak to amator kiepsko przygotowałem grządkę

Parę sztuk chyba bliżej kilograma co? Zacnie to wygląda

Ważyć nie ważyłem ale faktycznie większość wielkosci w sam raz. Ładniejsze niż w ub. roku

Ja wczoraj wyciągnęłam resztę buraczków z grządki. Pół wiaderka tego jeszcze zostało. W słoikach buraczków dosyć, więc postanowiłam zakisić, bo parę weków się już zwolniło