Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj pekińska została uziemiona.


Musiałam ją opryskać, bo już jest solidnie pogryziona Parę rożnej maści szkodników wyłapałam palcami, ale chyba nie wszystkie

Zasadziłam w tym roku 9 sztuk kalafiorów. Zaraz na wstępie 2 padły ofiarą ataku śmietki kapuścianej, 5 było wielkości dla jednej osoby 10-12 cm, ale 2 urosły takie, podzieliłam się z synową:

Erfurter - liście na ostatnim etapie wzrostu opanowane przez bielinka, taca metalowa pamiętająca lata 70-te XX wieku, średnica 32 cm



Opaal H co ciekawe odmiana pod osłony, ale w gruncie było w tym roku jak szklarni, dla kalafiorów i tak zbyt gorąco (kwadrat wykładziny ma bok długości 20 cm), mniej więcej tej wielkości co ten powyższy, musiałam go zebrać, bo zauważyłam że minimalnie zaczyna się psuć, więc dziś zebrałam


Tego Erfurtera mam drugi rok i jest to odmiana dla mnie obiecująca, natomiast Opaal nie chce w gruncie rosnąć, miałam rezerwową sadzonkę, więc zasadziłam do gruntu, bo w szklarni była już "pełna obsada".

Dla mnie kalafior jest trudnym i wymagającym warzywem, a moja gleba dla niego zbyt ciężka i mało zasobna, trzeba wypełniać dołki pod niego "dobrociami", teraz już jestem tego pewna. Kapustę sadzę z doniczkowanej rozsady na przygotowany zagon, nie dostaje nic więcej oprócz potłuczonych skorupek jaj, kalafior niestety potrzebuje więcej.

Piękne Ci porosły te kalafiorki, kapustne też ładnie się zapowiadają.

Tak, ten Erfurter wygląda super.

Ja jak swoje wsadziłam pod firankę, to raz odkryłam do pielenia i niedawno, aby wyrwać kapustkę na gołąbki. Coś tam rośnie, sadzonki kupowałam na bazarze.

Ja to się przyznam zmęczona jestem już tymi chorobami, i jakaś taka znieczulica mnie bierze. Już pryskać, doglądać chyba nie mam sił.

Ewo nie pryskałam, tylko na początku miodlą indyjską, bo chowacz chciał zniszczyć moje kapustne, a obok sąsiad zasiał rzepak . Z powodu, o którym piszesz, szukam odmian, które w miarę dobrze same sobie radzą.

Ferrara H - odrobinę przerósł - zjemy

Zdrowo popadało, więc mam przerwę w podlewaniu pekinki. Codziennie też chodzę i próbuję wyłapać wszystko co moje podgryza. Najświeższe liście wydają się nietknięte. Zobaczymy

Wsadziłam na sprobowanie czy da radę, jak widac coś wyrosło będzie do obiadu, rósł pod firanka, ale robali nie udało się całkowicie wyeliminować, zastanawiam sie jak te dziady tam wchodziły

Anka, co to za odmiana

Bola de Neve od Legutki

Moja pekinka chroniona w tym roku jak nigdy. Ciepło i roje motyli zmusiły mnie do jej okrycia a i tak trochę liści pogryzionych. Zmuszam się jednak i odkrywam, żeby podlać, przejrzeć i wyłapać pożeraczy. Jest dobrze.

Moje nie mają takich wygód, ale też rosną

Spóźniony kalafior Di Sicilia violetto

Robiłam dzisiaj kimchi. Zebrałam cztery najbardziej dorodne główki. Niestety nie było za bardzo w czym wybierać. Jakieś takie liche główki mam w tym roku. Nie wiem, czy to wina odmiany, czy tej grządki na której wcześniej rosły truskawki. Dobrze, że zawsze sądzę więcej niż potrzebuję.




Reszta główek jest dalej w gruncie. Jak temperatura bardziej spadnie, to je okryję. Jak nadejdą mrozy, to zbiorę.

Pierwszy raz siałam Kapustę pekińską na późny zbiór i chyba za późno ja wysiałam.

Ja pilnowałam terminów, ale szczerze mówiąc, tak do końca to zadowolona nie jestem. Pierwszy raz wysiewałam odmianę Yuka, więc nie wiem, czy to wina kapusty, czy moja że tylko część pekinek ma jako takie główki. W przyszłym roku muszę wysiać jeszcze inną odmianę, żeby mieć porównanie.

Moje kapusty pekińskie nadal na grządce, były za małe żeby wyrwać więc zostawiłam, teraz przychodzę po kilka listków